CHOMICZÓWKA, JUŻ TYLKO 1 MALUCH NA BAZARKU POTRZEBNY DT!!!!

Byłam na bazarku. Pozwolenie na łapanie jest. Nie oczekują, że koty zabierzemy. Karmicielka może przez najbliższy czas karmić w starym miejscu. Mam nadzieję, że koty znów zaczną na karmienie przychodzić. Maluszek czarny bywa widywany w dzień, a krówka nie. Wieczorem kiedy byłam na bazarku, to niestety malców nie było. To tyle, teraz czekam aż w Boliłapce zwolnią się miejsca.

Kurcze a ma ktoś klatkę łapkę, żeby zostawić na bazarku osobie, która widuje czarnuszka, żeby spróbowała go złapać? Mógłby wtedy dołaczyć do swojego rodzeństwa czyli srebrniczków i oswajać się a nie marnieć na bazarku

szkoda go naprawdę

Wczoraj odwiozłam koty z Bielan (kotkę złapaną na Dąbrowskiej i kocurka z bazarku). Widziałam czarnego maluszka z mamą, kotka chyba rzeczywiście jest kotna, ma spory brzuch...
W akcie desperacji nawet chciałam postawić klatkę ale:
1. gdybym złapała maluszka to co niby miałabym z nim zrobić?
2. gdyby złapała się kotka to maluszek zostałby sam a poza tym nie miałabym gdzie umieścić kotki na zabieg
3. jestem przekonana, że i tak złapałoby się któreś z dwóch burych podrostków kręcące się koło budy
Mam zaklepane dwa miejsca w Koterii na najbliższy piątek, tak więc w czwartek wieczorem jadę na bazarek. Wiem, że mogę liczyć na pomoc mimbli i jeszcze jednej koleżanki. Pewnie złapią się podrostki ale trudno, sukcesywnie będzie się wypaływać te koty. Nie wiem tylko jak bardzo zaawansowana jest ciąża tej burej kotki, ile mamy czasu na jej złapanie

Ewa, trzeci z miotu, czarny maluszek ma trafic do mnie
na jakiegos innego moze juz jest miejsce u ulinek, wiec jesli sie zlapie to cos z nim zrobimy

ja moge (chyba) pomoc lapac w sobote

Wczoraj prosiłam panią z kwiaciarni, żeby próbowała łapać malucha. Skoro łapanie będzie w czwartek wieczorem, to jutro rano zawiozę jej klatkę. Może sie uda. Dziś ładna pogoda, może wreszcie maluszek zacznie wychodzić.
Efciu, a co z karmieniem, czy ty zadzwonisz do karmicielki? I czy już dziś ma nie karmić?

Ula wczoraj miała być z Naftunią u weta na kontroli. Jak poszło dobrze to krówek ma trafić do niej, a czarny do Maryli.

I jak tam? Akcja łapania się dziś odbyla? Wydawało mi się, że gdzieś była mowa o czwartku

Krówka u mnie w łazience.

ulinek0 pisze:Krówka u mnie w łazience.

zgodnie z procedura laczenia miotow :wink:

Nafta biega już po pokojach:)Krówka jest od niej sporo mniejsza,może z zabiedzenia,w końcu NAfta się już ponad tydzień pasie u mnie:).Dziś lecę z Łaciatą do weta-szkielecior,oczy zaropiałe(Nafta to miała czyścuitkie w porównaniu z nią),pewnie ma nadżerki bo nic nie je:(.Oczywiśćie oswojona totalnie,bez problemu daje się brać na ręce i się wtula.Nosek ma taki jakby podrapany,słabiutka jest,nie ma siły myć futerka:(

O rany, krówka taka oswojona?!? To bardzo się cieszę, bo na bazarku wcale na taką nie wyglądała. Natomiast widać było, że chora, tym bardziej się cieszę że udało się ją złapać

Poza tym odłowione dwa burasy spod kwiaciarni, wiedziałam, że one pierwsze się złapią, są w Koterii. Widziałam matkę z czarnym maluchem, złapanie jej będzie baaardzo trudne :evil:

na pocieszenie: nie wydaje mi się jednak, żeby była kotna. Mimbla próbuje dziś łapać, kolejna próba ustalona na niedzielę

To cudowne wieści. Dobrze, że udało się połączyć dziewczynki, bo rozumiem, że krówka to też dziewuszka

czekamy na foty. Ciekawe jest to ,że tamto rodzeństwo takie zabiedzone ale oswojone, a srebrerkowe dzikuski ale w lepszej formie. Do pełni szczęścia brakuje nam tylko złapania czarnuszka, by dołączył do sreberek i mamusi do wysterylizowania....kciuczki

Efcia jak myslisz czarnego malucha też będzie ciężko złapać?

CHOMICZÓWKA, JUŻ TYLKO 1 MALUCH NA BAZARKU POTRZEBNY DT!!!!

Kto przegląda forum