jessi74 pisze:[quote="BOZENAZWISNIEWATo wstepnie połowa listopada, czy wczesniej mam sie Was spodziewac na salonach?...No i prosze pomyslec o tym cudaku Guciu co serducho jak Rudzik podbił-bedzie mu tutaj dobrze,zapewniam i obiecuje, a zdjatka zaleja Wasze watki, hi,hi.
myślę że najwcześniej w połowie listopada, skoro czeka go jeszcze zabieg kastracji, potem trzeba odczekać, żeby go zaszczepić, powoli szukamy transportu, Gliwice - Warszawa lub Wrocław - Warszawa (myślę że kalina dowiozła by Rudiego do Opola, a ja go odbiorę, ale wtedy gdyby znalazł się transport z Wrocławia:)
nawet nie masz pojęcia jak się cieszę:)
co do Gucia, to kojarzysz nas razem jako Wrocław, natomiast Gucio jest pod opieką Figaro52, wiem, że moja siostra pytała o Gutka, ale narazie on nie jest do adopcji, co prawda ma ściągnięty gips, ale jeszcze przez jakiś czas ma być pod kontrolą dra Bieżyńskiego, ortopedy z Uniwersytetu. Więc musiałby zostać we Wrocławiu. Jak będzie gotowy do adopcji to rozmiawiaj w tej sprawie z Figaro52. Nie zrozum mnie źle Bożenko, nic innego się za tym nie kryje:) Rudzik pod moją i nataszy opieką, natomiast o Gutku nie decyduję, bo on nie pod moją opieką.

ja się cieszyłam że moge go zawieźć dwa razy do ortopedy - potem już mi Figaro nie pozwoliła

sama pojechała

[/quote]
Ja o Gucia zapytałam, bo juz foty umiescili i szukaja chałupki, wiec pukam tu i tam..dobrze wiedziec..jesli za 2 tygodnie, 3 Gucio bedzie juz do adopcji(przeciez tak sie zdazyc moze to przyjedzie do mnie...Twojej siostry, albo tam , gdzie Figaro zdecyduje...Przeciez zycia sobie ne odbiore...jak do mnie nie przyjedzie....pusc mi fotki Waszych to moze cos w dwupaku z Rudzielcem przyjedzie...
Na razie kciuki bardzo za Kitke i Kaje-z Kitka jest moim zdaniem xle-jedziemy dzisiaj na kroplówki i zelazo podamy ...bardzo sie o nia boje...no to narka...