Tydzień temu w środę poszliśmy z Kubusiem do pobliskiego weta,bo pojawił się katarek.Wet podawał mu przez 3 dni jakiś antybiotyk (coś na "s"- sanatex czy coś takiego),a nie chciał podać proponowanego przez nas unidoxu

. W niedzielę było wszystko ok

Jednak wczoraj zauważyliśmy u Kubusia znowu lekki katarek.Dzisiaj ,ponieważ nasza stała i zaufana wetka Ania Czubek z Białobrzeskiej była rano w lecznicy ,jak my byliśmy w pracy wybraliśmy się za radą Agneski do Wawra na Potockich 111 do dr.Bednarowicz (była podopieczna Ani Czubek ).Oględziny ,osłuchiwanie i obmacywanie dały wynik - początki kataru i zapalenie spojówek

Dostaliśmy unidox na katar,oraz Difadol, Braunol, Tobrosopt wszystko w kropelkach do zakraplania do oczek

.Unidox na tydzień,a kropelki na miesiąc

.Ma być po tym wszystko OK
Zmartwiło nas to ,bo jutro ma przyjechać Hania z Arturem po Kubusia i nie wiedzieliśmy co zrobić

, bo baliśmy się ,ze na wieść o chorobie Kubusia po prostu zrezygnuje z adopcji

Ale Hania okazała się rezolutną kobietą ,której wystarczy spokojnie powiedzieć o co chodzi i z czym to się je i jutro Kubuś wraz z zestawem leków wyjeżdża do nowego domku
