Kotomania II-czyli ja i moje 4 ogony+maleńki Bruno-szuka DS!

A to se stwierdzajcie :lol:

-a on jest cuuudny-zwłaszcza jak mu sie spac chce-tuli pysio do mojej twarzy i mruczy głośno-chyba najgłosniej z moich kotów!

No, cuuuudny, Kasiu, cudny. Bez dwóch zdań. Piękny Ci chłopak rośnie. :ok:

Już nie "mi"-Sylwii-szkoda,że nie może zostać u mnie,ale realia niestety nie pozwalają!

Oj, tam. Nie "mi". Będzie Twoim sąsiadem. Przeprowadza się tylko za miedzę. :wink:

Mój Bodziek jak był w tym wieku, to mu urósł taki dłuuuuuuuuugi ogon, że jak nie wywijał to go przeważał o doopsko mu się gibało na boki. A teraz kawaler ja się patrzy ;-)

Cudny jest Brunonek, cudny!!

Gohag pisze:Mój Bodziek jak był w tym wieku, to mu urósł taki dłuuuuuuuuugi ogon, że jak nie wywijał to go przeważał o doopsko mu się gibało na boki. A teraz kawaler ja się patrzy

EEEEENOOOO jaki GOŚĆ,nonono :1luvu:

Pewno niejednej kocicy w serduchu zaświrował :lol:

kociczka39 pisze:
Gohag pisze:Mój Bodziek jak był w tym wieku, to mu urósł taki dłuuuuuuuuugi ogon, że jak nie wywijał to go przeważał o doopsko mu się gibało na boki. A teraz kawaler ja się patrzy

EEEEENOOOO jaki GOŚĆ,nonono Pewno niejednej kocicy w serduchu zaświrował

A ja tego gościa po nocy w burzę jako jednodniowego kociaka ratowałam

Jola - oj działo się działo. :ok:

Kociczka - dzięki za komplementa, ale chłopak farta nie ma...od urodzenia tylko z bratem i mamą, a jedyne koty, z którymi się styka to 2 kastrowane kocury...
No teraz ma jeszcze "ciotkę" do towarzystwa, ale ona go ewidentnie olewa...
Ale młody jest, wszystko jeszcze przed nim :ryk:

JaEwka pisze:A jeżeli chodzi o maluszki to jestem zaniepokojona mamusia dzisiaj rano to chyba było w okolicy 7.30 wyciągnęła jednego kociaka z kartonu i poszła się położyć do reszty. Chwile poczekałam czy coś zrobi ale dalej siedziała w kartonie, więc wzięłam malucha i podetknęłam mamusi ta zaczęła go wylizywać więc wsadziłam go z powrotem. Posiedziałam trochę i poobserwowałam czy coś się będzie dziać ale już było ok. Wiem, że jak mamusia tak robi to raczej zły znak Maluszek jest ruchliwy tylko ciągle otwiera i zamyka buzie (nie wiem jak to za bardzo opisać)
Co mam zrobić jeżeli mamusi znów go wyniesie ?? Nie wiem może kupie na wszelki wypadek mleko dla kociąt i jakąś pipetkę.

Dziewczyny poradźcie coś, bo ja się nie znam na tym...
Tu jest wątek:
viewtopic.php?f=1&t=101962&start=150

Małgosiu-śliczny Bodzio-to fakt!!!
Jolu jestes wielka!

Edytko-z kociakiem poszłabym do weta,coś się z nim dzieje i kotka to wyczuwa,dlatego go odtrąca,dokarmiać trzeba mleczkiem w proszku dla kociąt-Mixolem,tam jest butelka ze smoczkiem!

Dzięki. Ewelina właśnie w drodze do weta z całą hałastrą

Mamuśka już go drugi raz nie odtrąciła i chyba nawet udało się go do cyca dostawić.
Im już niedługo 2 tydzień stuknie

Napisałam na watku,czytałam ,że pojechała do weta-oby z maluszkiem było wszystko OK!

Dzień dobry

Doczytuję ...a mam co :wink:

i oczywiście podziwiam sliczniucha na chudziutkich nóżkach :1luvu:

Witaj Alusia :1luvu:

-maluch na tych długich ,chudych badylkach zasuwa jak mały motorek-wszędzie go pełno-Sylwia dzisiaj pytała o niego-juz nie może sie doczekac,kiedy patyczak bedzie u niej :lol:

Bardzo się cieszę, że będzie miał fajny domek :ok:

Kotomania II-czyli ja i moje 4 ogony+maleńki Bruno-szuka DS!

Kto przegląda forum