Zielonookie Kotołaki :) cz.6

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon paź 26, 2009 21:43 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

Ale marudzisz. Uploudowało się :roll:

Mała Madżonga:
Obrazek

Duża Kicia:
Obrazek
Obrazek

No ten ogon ma bosski :1luvu:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pon paź 26, 2009 21:48 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

Pięknie wyrosła! :1luvu: Ogon ma super!
To już rok?! 8O Przecież dopiero co ją miałaś u siebie :lol: .
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 26, 2009 21:48 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

:1luvu: :1luvu: :1luvu: te oczyska wytrzeszczone :1luvu: :1luvu: :1luvu:
i pędzelek na ogonku ach lubię Sznycopodobne koteczki :1luvu:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon paź 26, 2009 22:00 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

Ostatnio to miałam w marcu u siebie dorosła tymczaskę na sterylke aborcyjną. Tez pingwinka była ;)

Powoli kończę doczytywać wąty z całego dnia 8O . Dzis zap... w pracy, potem obiad, niezbędna drzemka, szkoła rodzenia, i od 21 czytam. A muszę jeszcze ogarnąc kuchnię i zrobic sobie sałatkę owocową :wink: .

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Wto paź 27, 2009 7:44 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

Nie zdążyłam wczoraj zrobić sałatki :roll: .

Wypłoś dziś taki bardziej niemrawy chyba. Może go ta tylna łapka boli. A jego stanto moja wina, bo pozwoliłam rwać zęby bez uprzedniego badania krwi. (To, że na Mieszka oni sami by zrobili badanie krwi i nie pozwolili dać narkozy kotu z problemami nerkowymi to inna kwestia - sprawdzone na Kirze i Rudym). To ja powinnam była o tym pomysleć. Po tym zabiegu nerki się posypały :( .

A byście widziały tą minę, z jaką Kira patrzy na TŻa :roll:
Normalnie to jest miłość. Chyba powinnam być zazdrosna. Normalnie zmglone oczy śledzące każdy jego ruch :evil: .

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Wto paź 27, 2009 8:02 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

Dziwne, że nie zrobili :roll: bo Polci Oliwka zrobiła przed zabiegiem, tylko mocznik i kreatyninę, ale zawsze. Nawet nie musiałam przypominać o tym tylko ona sama z siebie.
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Wto paź 27, 2009 8:39 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

Lubimy czytać radosne wieści z domków naszych byłych tymczasików, prawda?
Aż sie chce działać dalej 8)

Bry :D

Wypłosiu się trzym :ok:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto paź 27, 2009 9:42 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

A Madzonga nadal ma ten swoj wytrzeszcz :lol: Wyglada na chronicznie piekielnie zainteresowana 8)
Wyplos, kotku, nie daj sie :ok:
Obrazek

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Wto paź 27, 2009 11:29 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

Madźonga była i nadal jest cudna :1luvu: :D
Marciu nic Ci to nie da że będziesz się obwiniać o Wypłoszka :( Kciuki za niego ,Ciebie i Pikaczu :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Wto paź 27, 2009 14:07 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

Obrazek
Kapitalną ma tą wiecznie zdziwioną minę :lol:

Marciu, nie martw się na zapas...
Wymiziaj Wypłosia :ok:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16791
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Czw paź 29, 2009 7:59 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

Cześć Marciu i Kotołaciątka kochane! :kotek:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw paź 29, 2009 8:06 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

Witam! :D
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Czw paź 29, 2009 8:45 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

bry ;)

Wczoraj musieliśmy dokupic kroplówkę, więc zatrzymaliśmy się po drodze na Zwierzynieckiej i TŻ podszedł do weta. Chyba ten wet całkiem konkretny, gadali o Wypłosiu 20 minut. I:
- on oddaje krew do ludzkich labów, bo tam mają świerze odczynniki (nie powinno się ich uzywać dłużej niż tydzień, bo są zafałszowane wyniki, a w lecznicach to różnie bywa i potem mogą być wyniki z kosmosu)
- powinniśmy zbadać mocz, zwrócić uwagę na ciężar właściwy (w Akademickiej mówili, że nie mamy po co badac moczu)
- zwrócić uwagę jak kot się czuje (przy takich parametrach, jakie Wypłoś ma, to on wogóle powinien być w stanie klinicznym, a jest w miarę ok) - czyli słynne "leczymy kota, a nie wyniki"
- lepsze są przy spadku formy kroplówki podskórne niż dożylne

Generalnie poszukałam opinii na necie o tym wecie i są zarówno bardzo pozytywne jak i negatywne. Ale chociażby dla kontroli zbadamy u niego następnym razem krew.

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Czw paź 29, 2009 8:57 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

Marcia ja słyszałam od kilku osób bardzo negatywne opinie o wecie ze Zwierzynieckiej. :roll:
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Czw paź 29, 2009 9:40 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

Dzień dobry Kotołaczki :D
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości