
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MaryLux pisze:A ja tam wetom życzę tylko jednego: żeby ich "ludzcy" lekarze tak potraktowali jak oni swoich pacjentów traktują!
psiama pisze:Iza - tak trzymac. Tabletka z gatunku tych co mysle ? Znaczy rozkruszyłas do żarełka ?
Erin pisze:psiama pisze:Iza - tak trzymac. Tabletka z gatunku tych co mysle ? Znaczy rozkruszyłas do żarełka ?
Tabletkę dodałam do mięska.
Jak chce doopke mrozić, to proszę bardzo, ale seksić się nie będzie!
Amika6 pisze:Bobikowi nie udało się.
Została już tylko Mania, trzymajcie za nią kciuki.
Erin pisze:MaryLux pisze:A ja tam wetom życzę tylko jednego: żeby ich "ludzcy" lekarze tak potraktowali jak oni swoich pacjentów traktują!
Takim wetom, jak ci z Lublina i z poprzedniej naszej lecznicy - na pewno.
Popiołek ['] też miał nieszczęście trafić na takich
Psotusia ['] nie udało się uratować, ale przynajmniej wiem, że ci weci, do których teraz chodzimy, robili wszystko, co byli w stanie zrobić.
I chociaż żal podobny, mam zupełnie inne odczucia, co do leczenia Ich obu. W przypadku Psocika, będę do końca życia czuła dla wetów wdzięczność. W przypadku Popiołka - niesmak i wściekłość.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 105 gości