Już zdecydowanie zdrowsza jestem
Rozalka już na 100% w DS

Tylko kicia ma nowe imię - Winter, ciekawa jestem dlaczego
Byłam dzisiaj z futrami u weta - wczoraj powinnam być, bo wczoraj upłynęły dwa tygodnie od podania Bajeczce antybiotyku, ale siły było brak
Niestety Bajeczka dalej chora

Oskrzela dalej zaatakowane - convenia nie zadziałała

A jeszcze sumamed był stosowany
Teraz Bajeczka jest na Linco-spectinie, dostała też Tolfinę.
Na szczęście Aluś w miarę ok - coś tam świszcze w oskrzelach, ale minimalnie i na razie antybiotykowi mówimy WON
Moim ulubionym wetkom już brak pomysłów na podniesienie odporności u Bajeczki i Alusia
Fifi też trochę chory, ale tak prawdę powiedziawszy to leczymy objawy, czyli kaszelek a nie kota - bandyta nie pozwolił się zbadać

Fifiego w lecznicy ogarnia totalna wścieklica

Nawet ja się lecznicowego Fifiego boję
Na szczęście reszta futer OK
