Bardzo chory Puchatek prosi o wsparcie na leczenie! Pomóż!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 23, 2009 21:28 Re: Bardzo chory Puchatek prosi o wsparcie na leczenie! Pomóż!

Fakt, cudny jest :D
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob paź 24, 2009 15:54 Re: Bardzo chory Puchatek prosi o wsparcie na leczenie! Pomóż!

Chłopak ma chyba skrzydła nie powiem gdzie :twisted:
Musiał podskoczyć prawie 1,5 m bez możliwości zaczepienia po drodze pazurów o jakiś występ. Wylądował na komodzie, ciałem na Sake (że też nie spadło 8O ), bo mu się chciało suszonej trawki poskubać z wazonu 8O :twisted:

Mąż oczywiście wniebowzięty :ryk: :1luvu: :mrgreen:

Zdjęć nie ma, bo musiałam szybko kota zdjąć, coby mi butelki nie zrzucił ;-)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kocia dusza

 
Posty: 1824
Od: Sob wrz 26, 2009 17:42
Lokalizacja: Wejherowo (Trójmiasto)

Post » Sob paź 24, 2009 15:59 Re: Bardzo chory Puchatek prosi o wsparcie na leczenie! Pomóż!

Kocia dusza pisze:
Mąż oczywiście wniebowzięty :ryk: :1luvu: :mrgreen:



A ponoć to kobiety lubią łobuziaków :D
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 24, 2009 17:53 Re: Bardzo chory Puchatek prosi o wsparcie na leczenie! Pomóż!

Właśnie tż mi marudzi, że sobie by tę kotkę - marmurkę zostawił, bo mu jej szkoda, ale jest wszystko dogadane, to musi jechać, a wogóle za dużo tych kotów będzie i może by jednak Puchatka wyekspediować, bo ona biedniejsza 8O
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kocia dusza

 
Posty: 1824
Od: Sob wrz 26, 2009 17:42
Lokalizacja: Wejherowo (Trójmiasto)

Post » Sob paź 24, 2009 17:58 Re: Bardzo chory Puchatek prosi o wsparcie na leczenie! Pomóż!

Puchatek już przyzwyczajony a ona nie więc latwiej jej się będzie przystosować do nowego DT. Spooookooo... da radę kitka. Jest piekna i myślę że szybko znajdzie Ds :D :ok:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 24, 2009 18:00 Re: Bardzo chory Puchatek prosi o wsparcie na leczenie! Pomóż!

Też tak myślę.. on właśnie z tego powodu nie chciał być dt, bo by wszystkie koty zatrzymał ;-)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kocia dusza

 
Posty: 1824
Od: Sob wrz 26, 2009 17:42
Lokalizacja: Wejherowo (Trójmiasto)

Post » Sob paź 24, 2009 19:05 Re: Bardzo chory Puchatek prosi o wsparcie na leczenie! Pomóż!

dużo tu Was, więc zaglądajcie proszę do kolejnego, tym razem naprawdę bardzo źle rokującego kota: viewtopic.php?f=1&t=102302
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 25, 2009 19:35 Re: Bardzo chory Puchatek prosi o wsparcie na leczenie! Pomóż!

Kolega bardzo mocno mi podrapał komodę - szkoda, bo przy wyprowadzce za kilka lat chciałam ją zostawić - jest duża, piękna, ale chciałam do nowego domy troszkę inny wystrój.
Ale cóż - nie mam drapaka i sama chciałam ;-) Ech, na pewno przyjemnie, jak pazurki wbijają się w miękkie drewno :twisted: :wink:
Zawsze kotom obcinałam pazurki i było ok, ale Wiewiór/Puchatek widać ma inne przyzwyczajenia. Drapak w drodze - miał być w piątek, ale kurier nie dowiózł - powinnam zgłosić się do nich o odszkodowanie :ryk:
Wogóle chłopak ma za nic wszelkie zasady - skacze po meblach pod sufitem, a słowa typu "psik" na niego nie działają :)

Tutaj dosiadł się do sąsiada i tż (po prawej):

Obrazek

Patrzcie, jaki zadowolony :1luvu:
Obrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kocia dusza

 
Posty: 1824
Od: Sob wrz 26, 2009 17:42
Lokalizacja: Wejherowo (Trójmiasto)

Post » Nie paź 25, 2009 20:07 Re: Bardzo chory Puchatek prosi o wsparcie na leczenie! Pomóż!

on TŻta po prostu pokochal :wink:
a na milość nie da rady :wink:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 25, 2009 20:15 Re: Bardzo chory Puchatek prosi o wsparcie na leczenie! Pomóż!

Może i pokochał - jak się na niego patrzy: "Głaszcz mnie, głaszcz!" :D

To tż, jak tylko kot do niego podejdzie, mówi: "daj buzi" :ryk:
W ogóle to jest zazdrosny, bo do mnie się czasem koty w kolejce ustawiaja, który mi na kolana wejdzie ;-) więc jeden leży na brzuchu, drugi na kolanach lub w nogach ;-)

I muszę powiedzieć, że Szkop nareszcie zaczął przychodzić do pokoju nie tylko w celach pogonienia do lodówki i wydania jedzenia ;-) Wcześniej chodził kłaść się na oparcie kanapy, lecz było przemeblowanie - spróbował wskoczyć na nową, która stanęła w tym miejscu, ale oparcie jest b. wąskie i twarde, więc zrezygnował. Nie przychodził kilka tygodni. Dziś była zmiana czasu, więc godzinę czekał na jedzenie. Podszedł do łóźka i zaczął miauczeć (a to już skrajna rozpacz u niego :ryk: ), zawolałam i wskoczył.. Ech, jaki był zadowolony! Miękka pościel.. Ugniatał dobrych 15 minut, potem zgiął jedną łapkę, potem drugą.. położył się.. i wygodniłam go dopiero o 15, bo już MUSIAŁAM pościelić łóżko (ile można :twisted: ) Był wyraźnie zawiedziony :ryk:

I oczywiście Szkop załamany - zmiana czasu. Zawsze dostaje zastrzyk i żarcie o 9 i 21, czyli już 20 min. temu powinien jeść.. już siedzi w progu.. zaraz pewnie podejdzie trochę bliżej.. a to już oznaka desperacji ;-) Dziś dam mu o 20:30, czyli pół godziny później w stosunku do dnia wczorajszego - muszę go przestawić.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kocia dusza

 
Posty: 1824
Od: Sob wrz 26, 2009 17:42
Lokalizacja: Wejherowo (Trójmiasto)

Post » Pon paź 26, 2009 12:09 Re: Bardzo chory Puchatek prosi o wsparcie na leczenie! Pomóż!

MUSZĘ PUCHATKA ROZGRZESZYĆ!

To nie on podrapał komodę, ale mój pies. Dziś przyjrzałam się śladom i jakieś szerokie 8O I skojarzyłam, że do szuflady włożyłam kocią mega mysz, piszczącą do tego, na którą pies namiętnie poluje (a mu nie wolno :twisted: ). Pamiętam, jak obwąchiwał tę szufladę - potem pewnie chciał wyciągnąć .. 8O

Jak powiedziałam tż o tym, że kot podrapał mocno mebel (gdy jeszcze myślałam, że to on) - ten pomilczał, a potem powiedział - to co, rzecz nabyta :ok: Widać miłość jest ślepa :ryk:

Dziś przyszedł drapak - miał być z kocimiętką. Ta przyszła w woreczku 8O I cóż ja mam z nią zrobić? Zaparzyć i polać drapak? 8O

Puchatek ma naturę mojego psa - łaził dziś po wspomnianej komodzie, wypatrzyła muszelkę, zrzucił ja łapą i szalał po podłodze. Oczywiście jak zwykle tż wniebowzięty! :twisted: Mówi, że kocha taki charakter - nie na darmo mamy nienormalnego psa :wink:

Hmm.. chyba będę musiała stać się pedantką z pustymi blatami ;-)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kocia dusza

 
Posty: 1824
Od: Sob wrz 26, 2009 17:42
Lokalizacja: Wejherowo (Trójmiasto)

Post » Pon paź 26, 2009 13:05 Re: Bardzo chory Puchatek prosi o wsparcie na leczenie! Pomóż!

Kocia dusza pisze:
Puchatek ma naturę mojego psa - łaził dziś po wspomnianej komodzie, wypatrzyła muszelkę, zrzucił ja łapą i szalał po podłodze. Oczywiście jak zwykle tż wniebowzięty! :twisted: Mówi, że kocha taki charakter - nie na darmo mamy nienormalnego psa :wink:



skąd ja to znam ;)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 26, 2009 17:48 Re: Bardzo chory Puchatek prosi o wsparcie na leczenie! Pomóż!

Kocia dusza pisze:MUSZĘ PUCHATKA ROZGRZESZYĆ!

To nie on podrapał komodę, ale mój pies. Dziś przyjrzałam się śladom i jakieś szerokie 8O I skojarzyłam, że do szuflady włożyłam kocią mega mysz, piszczącą do tego, na którą pies namiętnie poluje (a mu nie wolno :twisted: ). Pamiętam, jak obwąchiwał tę szufladę - potem pewnie chciał wyciągnąć .. 8O

Jak powiedziałam tż o tym, że kot podrapał mocno mebel (gdy jeszcze myślałam, że to on) - ten pomilczał, a potem powiedział - to co, rzecz nabyta :ok: Widać miłość jest ślepa :ryk:

Dziś przyszedł drapak - miał być z kocimiętką. Ta przyszła w woreczku 8O I cóż ja mam z nią zrobić? Zaparzyć i polać drapak? 8O

Puchatek ma naturę mojego psa - łaził dziś po wspomnianej komodzie, wypatrzyła muszelkę, zrzucił ja łapą i szalał po podłodze. Oczywiście jak zwykle tż wniebowzięty! :twisted: Mówi, że kocha taki charakter - nie na darmo mamy nienormalnego psa :wink:

Hmm.. chyba będę musiała stać się pedantką z pustymi blatami ;-)

wetrzyj w drapak, a jesli jest budka to posyp trochę w środku :wink:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 26, 2009 22:05 Re: Bardzo chory Puchatek prosi o wsparcie na leczenie! Pomóż!

Dzięki dalio - tak zrobię. Jest to drapak narożny, przyczepiany do ściany. Budkę na sto procent by pies odbryzł, gdyby kot siedział wyżej (wiem, co mówię - kiedyś straciłam piękne drzewko, bo zasłaniało psu widok 8O )
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kocia dusza

 
Posty: 1824
Od: Sob wrz 26, 2009 17:42
Lokalizacja: Wejherowo (Trójmiasto)

Post » Wto paź 27, 2009 10:59 Re: Bardzo chory Puchatek prosi o wsparcie na leczenie! Pomóż!

A tu kolega przyłapany na wysookiej komodzie (ja mam 185 cm wzrostu, a by pogłaskać kota, musiałam b. wysoko rękę wyciągnąć).. Koteczek poszedł jeść trawę 8O . Tam gdzie siedzi, stała butelka Sake właśnie, a kot na niej wylądował ;-)

Obrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kocia dusza

 
Posty: 1824
Od: Sob wrz 26, 2009 17:42
Lokalizacja: Wejherowo (Trójmiasto)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 74 gości