K-ów, kociak wyleciał z IV p. i się zepsuł... dziwne ....;-[

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 24, 2009 22:39 Re: K-ów, Felicja odeszła :-((

śFirek ma kk :-( 40 stopni gorączki i szaleje jak młody bóg. 'szczególnie z sznurowadłam w moich butach

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 24, 2009 22:43 Re: K-ów, Felicja odeszła :-((

Cammi pisze:śFirek ma kk :-( 40 stopni gorączki i szaleje jak młody bóg. 'szczególnie z sznurowadłam w moich butach


a cóż z tymi ogonami jest?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 24, 2009 22:52 Re: K-ów, Felicja odeszła :-((

Chyba moje koty też mają katar
dwa kichają a dwa mają przypuchnięte oczka
:(
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Sob paź 24, 2009 23:17 Re: K-ów, Felicja odeszła :-((

najfajniejsze, że wszystko szczepione :roll:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 24, 2009 23:45 Re: K-ów, Felicja odeszła :-((

Dziewczyny, ja nie, żeby wam cokolwiek usprawniać, czy się wtrącać :wink: -chodzi mi wyłącznie o informację, jak to u was działa. Czy szczepicie koty na wejściu? Borki, o ile pamiętam poszły do szczepienia, ale one miały i tak siedzieć kilka dni w lecznicy, więc może dlatego były szczepione.
Pytam nie z babskiej ciekawości, tylko w kontekście łapania Hydraulików.I małych i dużych. Nie wiem, kto wam szczepi maluchy, ale może by je szczepić i przechowac w klatce 2 tygodnie u karmicielki (jak by sie dało) A dorosłe, skoro idą na sterylizację i wracają, to może nie potrzebują szczepień. No może te, które okażą się oswojone i będą wprowadzone do stade w oczekiwaniu na adopcję? Dajcie mi jakieś wytyczne-nie ma dla mnie nic bardziej frustrującego, niż śmierć złapanego przeze mnie kota, który umarł właśnie dlatego że go złapałam (mam niestety takie przeżycie za sobą). Wiem, że nie macie pp, ale na mnie znów padł blady strach :oops:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 24, 2009 23:54 Re: K-ów, Felicja odeszła :-((

Tosza, ja tak zupełnie od czapy, co słychać u Franka, bo dawno nie pisałaś ... :?:
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 25, 2009 0:01 Re: K-ów, Felicja odeszła :-((

panikota pisze:Tosza, ja tak zupełnie od czapy, co słychać u Franka, bo dawno nie pisałaś ... :?:

wszystko ok, napiszę jutro we właściwym wątku, , dobrze? :)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 25, 2009 0:03 Re: K-ów, Felicja odeszła :-((

Tosza pisze:Dziewczyny, ja nie, żeby wam cokolwiek usprawniać, czy się wtrącać :wink: -chodzi mi wyłącznie o informację, jak to u was działa. Czy szczepicie koty na wejściu? Borki, o ile pamiętam poszły do szczepienia, ale one miały i tak siedzieć kilka dni w lecznicy, więc może dlatego były szczepione.
Pytam nie z babskiej ciekawości, tylko w kontekście łapania Hydraulików.I małych i dużych. Nie wiem, kto wam szczepi maluchy, ale może by je szczepić i przechowac w klatce 2 tygodnie u karmicielki (jak by sie dało) A dorosłe, skoro idą na sterylizację i wracają, to może nie potrzebują szczepień. No może te, które okażą się oswojone i będą wprowadzone do stade w oczekiwaniu na adopcję? Dajcie mi jakieś wytyczne-nie ma dla mnie nic bardziej frustrującego, niż śmierć złapanego przeze mnie kota, który umarł właśnie dlatego że go złapałam (mam niestety takie przeżycie za sobą). Wiem, że nie macie pp, ale na mnie znów padł blady strach :oops:


na wejściu koty są odrobaczane i odpchlane, potem szczepione, co najmniej po tygodniu, chyba, że jest szansa na 2-tygodniową kwarantannę. Dotyczy to kotów, które zostają. Te, które są tylko ciachane najczęściej nie są szczepione tylko odrobaczone i odpchlone, chyba, że z jakichś powodów zostają dłużej. Czyli małe szczepimy zawsze, duże, wracające, czasami.

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 25, 2009 0:33 Re: K-ów, Felicja odeszła :-((

Tweety pisze:
na wejściu koty są odrobaczane i odpchlane, potem szczepione, co najmniej po tygodniu, chyba, że jest szansa na 2-tygodniową kwarantannę. Dotyczy to kotów, które zostają. Te, które są tylko ciachane najczęściej nie są szczepione tylko odrobaczone i odpchlone, chyba, że z jakichś powodów zostają dłużej. Czyli małe szczepimy zawsze, duże, wracające, czasami.

Znaczy się, negocjowac kwarantannę? 8) Czy ja mam się przypominać z hydraulikami, czy czekać od was na sygnał?
Poznałam dziś pana, który Cię zna i przyznał się ze zaniedbał kontakty i że je nadrobi. Chodzi o koty z terenu Mangi. Przekonałam dziś pana, że koty potrafi sam złapać ( do mojej klatki), że może je sam zawieźc do weta, który sterylizuje dla AFN ( w poniedziałek ćwiczy zawiezienie półrocznej ciężarnej szylkretki do sterylizacji na moje konto). Pozostaje kwestia przetrzymania po sterylce, ale może też uda się załatwić to z pominięciem Waszych zasobów. czyli pan dosyć samodzielny :lol: Czekaj na telefon (ja nie dałam numeru-onn go juz miał :lol: )

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 25, 2009 0:47 Re: K-ów, Felicja odeszła :-((

O kurcze.... ale się porobiło :( Dwa dni nie byłam na forum a tu tyle niefajnych wiadomości.
Moje szatany mają sie ok... może to dobrze, że nie dałam rady się zjawić na spotkaniu. Bałabym się, że przywlokę cos do domu a musze Pomioty jeszcze raz zaszczepić.

Mam drewniany żwirek (eco plus i pinio) dla kociaków fundacyjnych. Jest to dość ciężkie. Moze ktoś by podjechał kotowozem i władowalibyśmy te żwirki?
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 25, 2009 7:10 Re: K-ów, nadciągają ciemne chmury ... :-(

Tweety pisze:Trochę wieści dla tych, którzy nie byli lub byli krótko.
Kociuchy mają kk, dr Miśkowicz je osłuchał, każdemu podał leki, powtórka we wtorek i piątek. Wislackikot poda ale będzie potrzebne wsparcie czynnika ludzkiego więc proszę o informację, o której ktoś będzie miał dyżury w te dwa dni.


We wtorek po południu jestem od ok. 17.30 do najpóźniej 19.30. Chętnie pomogę w podawaniu leków.

Wszystkie ustalenia przyjmuję ze zrozumieniem i w pełni popieram. Ja stosować się będę, mam nadzieję, że inni też. Jedna uwaga odnośnie sprzątania: jeśli rano na podłodze są ślady kociej działalności (pawiki itp.), to poranny dyżurny je chyba zmyje, a nie zostawi dla zmiennika?

I co z kwestia zgłaszania kończącej się karmy/żwirku? Kiedy i do kogo?

I jeszcze jedno pytanie: czy jest nowe opakowanie jednorazowych rękawiczek?

Aha, u mnie koty też niefajnie, zaburzenia żołądkowe dają o sobie znać, chociaż karma niezmiennie ta sama. :(
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13551
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Nie paź 25, 2009 8:38 Re: K-ów, nadciągają ciemne chmury ... :-(

Tweety pisze:wróciłam niedawno z Kocimskiej, trochę nam zeszło. Niestety, nie udało się zamknąć właściwie żadnego z tematów, bo większość miała 100 pytań do ...
Na początek bardzo smutna wiadomość - Felicja nie żyje :cry: :cry: :cry: Dzwoniła dr Maja z zapytaniem co robimy, bo kotka ma już objawy neurologiczne i cierpi, uznałam, że nie można jej narażać na cierpienie, poprosiłam aby pożegnała ją od nas ale też aby zadzwoniła do pana Łukasza zanim coś zrobią. Pan Łukasz też zadzwonił do mnie i ustaliliśmy wspólnie, że pozwolimy jej odejść. To był FIP
Felusiu [']['][']


O nieeeeeee.........Felusiu kochana, [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*]
po jednej swieczce od kazdego z nas :(
Panie Łukaszu, bardzo bardzo Panu wspolczuje - ale to, co Pan zrobil dla Felusi jest wielkie i piekne. Z FIP-em zaden czlowiek jeszcze nie wygral takiej walki, ale to nie ma znaczenia.
Jest Pan naprawde wielki...
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Nie paź 25, 2009 8:41 Re: K-ów, nadciągają ciemne chmury ... :-(

miszelina pisze:
Tweety pisze:Trochę wieści dla tych, którzy nie byli lub byli krótko.
Kociuchy mają kk, dr Miśkowicz je osłuchał, każdemu podał leki, powtórka we wtorek i piątek. Wislackikot poda ale będzie potrzebne wsparcie czynnika ludzkiego więc proszę o informację, o której ktoś będzie miał dyżury w te dwa dni.


We wtorek po południu jestem od ok. 17.30 do najpóźniej 19.30. Chętnie pomogę w podawaniu leków.

Wszystkie ustalenia przyjmuję ze zrozumieniem i w pełni popieram. Ja stosować się będę, mam nadzieję, że inni też. Jedna uwaga odnośnie sprzątania: jeśli rano na podłodze są ślady kociej działalności (pawiki itp.), to poranny dyżurny je chyba zmyje, a nie zostawi dla zmiennika?

I co z kwestia zgłaszania kończącej się karmy/żwirku? Kiedy i do kogo?

I jeszcze jedno pytanie: czy jest nowe opakowanie jednorazowych rękawiczek?

Aha, u mnie koty też niefajnie, zaburzenia żołądkowe dają o sobie znać, chociaż karma niezmiennie ta sama. :(


bardzo dobre pytanie !

Rękawiczek nowych nie widziałam.
U moich kotów też jakieś rewelacje ... :( a Niko ma trzecie powieki


Tweety,
ja bardzo chętnie się zgłaszam na zbieranie kasiorki, tylko wcześniej muszę wiedzieć co gdzie i jak.

Lutra,
moje protokołować :P
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Nie paź 25, 2009 8:44 Re: K-ów, Felicja odeszła :-((

lutra pisze:Aga, ja się będę jednak upierać, że parę rzeczy się udało ustalić:
- na kocimskiej trzeba napisać regulamin (kto chętny?)


ja moge napisac :)
Edit: własnie doczytalam posta Tweety :)
(moze tez zrobic wersje online, taka prezentacyjna :?: :lol: :wink:)

lutra pisze:- Angela ma pomysł na akcję i działa, jak skończy lekarzowanie;

Yes :) Prosze trzymac kciuki za moje lekarzowanie, oby sie szybko i konkretnie skonczylo :roll:

lutra pisze:- ja staram się organizować Mikołajki w Gal Krk;

Ja tez zglaszam sie do pomocy jesli cos trzeba bedzie to miedzy lekarzami a praca pomoge ;)

lutra pisze:A już wiem, ciasto marchewkowe roulez. MJS, otwórz cukiernię.

TAK!!!! TAK!!! JESTEM ZA CUKIERNIA - OCZYWISCIE Z KOTEM W LOGO :) :) :)
Ostatnio edytowano Nie paź 25, 2009 8:52 przez solangelica, łącznie edytowano 1 raz
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Nie paź 25, 2009 8:47 Re: K-ów, Felicja odeszła :-((

markopolo00 pisze:Obrazek


O RAJU ALE FAJNE :1luvu:
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Majestic-12 [Bot], raiya i 477 gości