Wątek tymczasów. Iskierka s.7. w DS s.91

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt paź 23, 2009 19:18 Re: Wątek tymczasów. Iskierka s.7. Nowe tymczasy. PP

Staś 1 był nieprzytomny, ale Stasie 2 i 3 bardzo polubiły panią doktor i obaj przytulali do jej ręki, włączając swoje motorki

Staś 2
Obrazek Obrazek

Staś 3
Obrazek
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pt paź 23, 2009 21:29 Re: Wątek tymczasów. Iskierka s.7. Nowe tymczasy. PP

Wcale nie znam się na temacie i mogę tylko ujawnić się że jestem czytam i bardzo mocno trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 23, 2009 22:13 Re: Wątek tymczasów. Iskierka s.7. Nowe tymczasy. PP

Delfin, wierzę Ci i bez wstawiania fotek dowodów.
Trzymam cały czas, czytam i czekam na dobre wieści. Głównie o Stasiu 1.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90960
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt paź 23, 2009 23:39 Re: Wątek tymczasów. Iskierka s.7. Nowe tymczasy. PP

Myślę o Was ciepło...

Pisałaś Dellfinku o lampie bakteriobójczej. Ale pamiętaj, że PP to wirus, nie bakteria! Na niego działa UV? On jest cholera bardzo odporny... A światło lampy wszędzie nie dojdzie... Wirus jest wszędzie :( Nie wiem jak z wymrażaniem go, ale lada chwila przyjdzie zima, to wtedy jakieś koc, ciuchy itp można wywalać i wymrażać na balkonie.

Lampę UV mam na uczelni. Nie wiem czy mogłabym wypożyczyć, raczej nie sądzę, ale zapytam w poniedziałek.

Na pewno mogę skombinować butelki perhydrolu (czyli takiej bardzo stężonej wody utlenionej), to mocno odkaża i jest znacznie tańsze od innych środków. Jedną czy dwie butelki mogę mhmmm pożyczyć z uczelni za darmo ;) Tylko znowu nie wiem jak to działa na wirusa PP...

serotoninka

 
Posty: 1366
Od: Śro sie 27, 2008 21:00
Lokalizacja: Warszawa - Śródmieście

Post » Sob paź 24, 2009 0:17 Re: Wątek tymczasów. Iskierka s.7. Nowe tymczasy. PP

kussad, w takim razie dzięki, że jesteś z nami.


Serotoninko, Gu zrobiła wątek, tu strona 2 viewtopic.php?f=1&t=102216&p=5090714#p5090714.
W lecznicach gabinety po takich jednostkach chorobowych są odkażane właśnie lampami UV. Gabinet zamykają i na całą noc zostawiają włączoną lampę. Więc chyba musi działać. Tak sądzę przez domniemanie.
Kto jak kto, ale Ty jesteś tu jednak specjalistką, chyba od wirusów też, prawda? Uczysz tego swoich studentów.


Serotoninko, na forum mamy nowy domek w naszej małej rodzince.



I tak gadu gadu, aby odsunąć się od smutnej prawdy.
Trzymam na kolanach Stasia 1, i co parę minut staram się przekazywać mu energię. Robię to mimo, iż widzę, jak stara się powoli odejść, oczka mu się zapadają. Tak umierały wszystkie. Niedawno, po kolejnej sesji, zwymiotował, a ostatnie torsje były wczoraj w nocy. Chciałabym wierzyć, że wyrzucił z siebie jad i że to mu pomoże. Musiałam mu kilka godzin temu podać doustnie lek i scanomune. Ciężko było, nie ma już odruchu połykania.

Staś 2 słabo je, ale nie wygląda najgorzej.
Staś 3 jak na chorego ma zadziwiająco dobry apetyt na dobre chrupeczki.
Chłopcy dostają royala z purinką. Mniam
I zaczął właśnie zawodzić (robił od poniedziałku do wczoraj, tęskni za siostrą i mamą)
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Sob paź 24, 2009 0:26 Re: Wątek tymczasów. Iskierka s.7. Nowe tymczasy. PP

nie ma ratunku dla Stasia 1? :cry:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90960
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob paź 24, 2009 0:36 Re: Wątek tymczasów. Iskierka s.7. Nowe tymczasy. PP

Chciałbym wierzyć, że przy pp tak wygląda przesilenie.
Ale to moje pierwsze z pp doświadczenia, nie wiem, nie znam się...

Kociak, jak każdy przed odejściem ucieka od ciepłego, a on miał w lecznicy tylko 37,7 st i mam go dogrzewać. Ucieka. Nieprzytomny a ucieka. Od gorących rąk też. Robi to odruchowo, bo oczy są całkowicie nieprzytomne :crying:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Sob paź 24, 2009 0:41 Re: Wątek tymczasów. Iskierka s.7. Nowe tymczasy. PP

Całym sercem jestem przy Tobie i przy Stasiu 1.
Dwa razy w życiu dane mi było towarzyszyć takiemu odchodzeniu.
Nie zdałam egzaminu.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90960
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob paź 24, 2009 0:46 Re: Wątek tymczasów. Iskierka s.7. Nowe tymczasy. PP

Nie traćcie nadziei! Moja Silver też przelewała się przez ręce... Czy Staś dostał surowicę? Gdy nie pomaga podaje się ponoć drugą dawkę.

serotoninka

 
Posty: 1366
Od: Śro sie 27, 2008 21:00
Lokalizacja: Warszawa - Śródmieście

Post » Sob paź 24, 2009 0:49 Re: Wątek tymczasów. Iskierka s.7. Nowe tymczasy. PP

dellfin612 pisze:
Serotoninko, na forum mamy nowy domek w naszej małej rodzince.



Tego żem nie załapała... O co chodzi? Jaki domek w jakiej rodzince? O tej godzinie to ja już jestem CKM (ciężko kapująca mózgownica znaczy się... )

serotoninka

 
Posty: 1366
Od: Śro sie 27, 2008 21:00
Lokalizacja: Warszawa - Śródmieście

Post » Sob paź 24, 2009 0:54 Re: Wątek tymczasów. Iskierka s.7. Nowe tymczasy. PP

serotoninka pisze:Nie traćcie nadziei! Moja Silver też przelewała się przez ręce... Czy Staś dostał surowicę? Gdy nie pomaga podaje się ponoć drugą dawkę.


Nigdy o tym nie czytałam, ale w takim razie zadzwonię rano do lecznicy i zapytam. Wtedy pojechałabym od razu z kolejnym dawcą.


Nie Anetko, skoro tak piszesz, to właśnie go zdałaś. Z CZŁOWIECZEŃTWA
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Sob paź 24, 2009 1:05 Re: Wątek tymczasów. Iskierka s.7. Nowe tymczasy. PP

serotoninka pisze:Nie traćcie nadziei! Moja Silver też przelewała się przez ręce... .


Ola, jeśli jeszcze nie padłaś, napisz jak było z Silwerką. Jak wyglądało przesilenie. Czy miała torsje? Czy sama jadła, piła?
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Sob paź 24, 2009 1:43 Re: Wątek tymczasów. Iskierka s.7. Nowe tymczasy. PP

Było to wszystko tak:

W sobotę wieczorem mała wyraźnie źle się poczuła. I wymiotowała paskudnie. Pianą taką białą. Wyrzygała 2 żywe wielkie robaki i to mnie zmyliło. Myślałam, że to robale ją tak osłabiły i że to przez nie wymiotuje. Tak samo pomyślała wetka z Bemowa, bo pojechaliśmy do całodobowej kliniki. Nie zrobiono nawet testu. Silver z panleukopenią dostała środki na odrobaczenie! To jeszcze bardziej zmniejszyło jej szanse.

Rano już przewalała się przez ręce. Tylko leżała, zero aktywności. Wymiotowała pianą cały czas. Nie czekając popędziliśmy na Białobrzeską. Po włożeniu termometru - potok cuchnącej kupy. W domu gdy mierzyłam jej temperaturę jeszcze tego nie było. Potem test i wszystko już było jasne.

A dalej to już byłam w amoku i niewiele pamiętam. Kroplówka, zastrzyki, sprowadzanie Entera z domu, surowica. I rokowania - raczej złe. Bałam się że nie podołam. Nie miałam doświadczenia, kasy i chyba psychicznie nie byłam gotowa. Zawiozłam Silver do Jopop i dalej mała leczona była przez nią. I to u Asi nastąpił przełom. Choć może nawet nie było jakiegoś wielkiego przesilenia - ot mała pomalutku zaczęła odzyskiwać siły, coś sama zjadła, powiodła oczkami za zabawką... To cieszyło wszystko i dawało nadzieję.

I jak się okazało udało się!

serotoninka

 
Posty: 1366
Od: Śro sie 27, 2008 21:00
Lokalizacja: Warszawa - Śródmieście

Post » Sob paź 24, 2009 1:48 Re: Wątek tymczasów. Iskierka s.7. Nowe tymczasy. PP

Piszę do Asi, może jeszcze nie śpi. Poproszę, aby napisała co się działo u niej.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Sob paź 24, 2009 2:29 Re: Wątek tymczasów. Iskierka s.7. Nowe tymczasy. PP

Asi nie ma forum, mogłam przecież spojrzeć na dół strony.

A Staś coraz chłodniejszy i nic nie pomaga. Próbuję go poić kropelkami ciepłej wody
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1, puszatek i 47 gości