Prezes i... Chester! cz. 2 - mamy malucha. Wojna :(

» Pt paź 23, 2009 12:05 Re: Prezes cz. 2 - jest ok :)

Niby z dwóch persów, ale jak widać udawany jest

» Pt paź 23, 2009 12:07 Re: Prezes cz. 2 - jest ok :)

» Pt paź 23, 2009 12:35 Re: Prezes cz. 2 - jest ok :)

izydorka pisze:estre, co to jest ten twój kot, bo ja naprawdę jestem pod wrażeniem, a zwykle persiaki to mnie nie teges...
on jest jakiś taki inny ...

Bo to chyba trzeba dopiero zaopiekować się persikiem,żeby go polubić.
Ja dopiero tak naprawdę polubiłam persy jak przyszedł do mnie Czekoladowy Joe.
Pesiki mają chyba inne charaktery... :lol:

» Pt paź 23, 2009 12:36 Re: Prezes cz. 2 - jest ok :)

Witaj Prezesiku jesiennie...
Co u ciebie słychać ?

Zamiatamy liście codziennie i na okągło...
Strasznie ich dużo deszczowym lecie... :roll:

» Pt paź 23, 2009 13:38 Re: Prezes cz. 2 - jest ok :)

kristinbb pisze:
izydorka pisze:estre, co to jest ten twój kot, bo ja naprawdę jestem pod wrażeniem, a zwykle persiaki to mnie nie teges...
on jest jakiś taki inny ...

Bo to chyba trzeba dopiero zaopiekować się persikiem,żeby go polubić.
Ja dopiero tak naprawdę polubiłam persy jak przyszedł do mnie Czekoladowy Joe.
Pesiki mają chyba inne charaktery...

Są inne jak wszystkie, to prawda.
Mówią, że to najgłupsze koty, a ja uważam, że najmądrzejsze!
Kochane, ale indywidualiści.
Nie żałuję absolutnie, że akurat pers i akurat ten. Fakt, naprzeżywałam się z nim strasznie. Ciągle chory, wiecznie coś łapie. Ale z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że gdyby trafił na kogoś innego to pewnie już by go uśpili :roll:

» Pt paź 23, 2009 13:40 Re: Prezes cz. 2 - jest ok :)

kristinbb pisze:Witaj Prezesiku jesiennie...
Co u ciebie słychać ?

Zamiatamy liście codziennie i na okągło...
Strasznie ich dużo deszczowym lecie...

Śpiocham sobie.
Ja bardzo lubię jak liście spadają, próbuję je złapać a one tak fruwają, jak ptaki.
Niestety u nas już wszystkie opadły...

Ale jak pada śnieg to też uwielbiam! Siedzę w ciepełku i obserwuję!

» Pt paź 23, 2009 13:41 Re: Prezes cz. 2 - jest ok :)

estre pisze:
kristinbb pisze:
izydorka pisze:estre, co to jest ten twój kot, bo ja naprawdę jestem pod wrażeniem, a zwykle persiaki to mnie nie teges...
on jest jakiś taki inny ...

Bo to chyba trzeba dopiero zaopiekować się persikiem,żeby go polubić.
Ja dopiero tak naprawdę polubiłam persy jak przyszedł do mnie Czekoladowy Joe.
Pesiki mają chyba inne charaktery...

Są inne jak wszystkie, to prawda.
Mówią, że to najgłupsze koty, a ja uważam, że najmądrzejsze!
Kochane, ale indywidualiści.
Nie żałuję absolutnie, że akurat pers i akurat ten. Fakt, naprzeżywałam się z nim strasznie. Ciągle chory, wiecznie coś łapie. Ale z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że gdyby trafił na kogoś innego to pewnie już by go uśpili

Persiki są chyba delikatniejsze...
Joe ma problemy okropne z oczami, i nosek przytkany za często.

I faktycznie indywidualiści... :lol:

» Pt paź 23, 2009 13:42 Re: Prezes cz. 2 - jest ok :)

estre pisze:
kristinbb pisze:Witaj Prezesiku jesiennie...
Co u ciebie słychać ?

Zamiatamy liście codziennie i na okągło...
Strasznie ich dużo deszczowym lecie...

Śpiocham sobie.
Ja bardzo lubię jak liście spadają, próbuję je złapać a one tak fruwają, jak ptaki.
Niestety u nas już wszystkie opadły...

Ale jak pada śnieg to też uwielbiam! Siedzę w ciepełku i obserwuję!

Oj Prezesie ja też lubię ciepełko...

u nas jeszcze bardzo dużo liści niestety... :roll:

» Pt paź 23, 2009 13:45 Re: Prezes cz. 2 - jest ok :)

Są.
Z oczkami też mieliśmy problem, ale już na szczęście wyrośliśmy. Tylko czasem włos wpadnie i tyle

Jejku! Ale bym miał zabawę!
Ciepełko jest suuuuuuuuper

» Pt paź 23, 2009 14:34 Re: Prezes cz. 2 - jest ok :)

izydorka pisze:no właśnie, on ma nosek
czyli to naprawdę mieszanka

niekoniecznie

pers w dawnym typie miał nosek, i tak: aktualnie nosek nadal posiadaja persy szynszylowe...
te plaskcze to wynik zabiegów hodowlanych ostatnich lat....

cześć Prezes :1luvu: