Strzeleckie działki. Miziaki domków szukają!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro paź 21, 2009 23:42 Re: Działki. PILNIE POTRZEBNY TDT-RUDAS MA DT-MUSIMY ODROBACZYĆ

I sobie hopsniemy na dobranoc :)

Aggi

 
Posty: 2054
Od: Nie wrz 20, 2009 23:50
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw paź 22, 2009 12:10 Re: Działki. PILNIE POTRZEBNY TDT-RUDAS MA DT-MUSIMY ODROBACZYĆ

HOP

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 22, 2009 20:26 Re: Działki. PILNIE POTRZEBNY TDT-RUDAS MA DT-MUSIMY ODROBACZYĆ

I hop...

Aggi

 
Posty: 2054
Od: Nie wrz 20, 2009 23:50
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt paź 23, 2009 11:57 Re: Działki. PILNIE POTRZEBNY TDT-RUDAS MA DT-MUSIMY ODROBACZYĆ

Luss,daj znać co u Gryzeldy...

Aggi

 
Posty: 2054
Od: Nie wrz 20, 2009 23:50
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt paź 23, 2009 13:10 Re: Działki. PILNIE POTRZEBNY TDT-RUDAS MA DT-MUSIMY ODROBACZYĆ

Gyzelda dobrze :)
Nie mam netu w domu, dlatego wciąż brak nowych zdjęć. Obiecuje poprawę po weekendzie ;)
Kota jest wreszcie po szczepieniu - wet sugerował czekać, żeby nie obciążać jej zbytnio po odrobaczaniu. Za 1,5 tygodnia idziemy na drugie odrobaczanie (profenderem pewnie), potem jeszcze jedno przynajmniej badanie kupki.. I mam nadzieję, że kota będzie mogła wyjść już z 'izolatki' i się spiknąć z moją pozostałą dwójką.
Jej status jest obecnie taki, że poszukuję jej domu, ale cosik mało intensywnie ;) Jak się znajdzie jakiś lepszy od mojego (hehe), to kota pójdzie. Jak nie - to zostanie.

Luss

 
Posty: 167
Od: Pt paź 06, 2006 10:06
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie paź 25, 2009 21:28 Re: Działki. PILNIE POTRZEBNY TDT-RUDAS MA DT-MUSIMY ODROBACZYĆ

I hopamy...Mamusia naszych tymczasowiczek znów urodziła :(

Aggi

 
Posty: 2054
Od: Nie wrz 20, 2009 23:50
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw paź 29, 2009 12:18 Re: Działki. PILNIE POTRZEBNY TDT-RUDAS MA DT-MUSIMY ODROBACZYĆ

Przypadkiem weszlam na ten watek i zrobilo mi sie smutno..... Tyle czasu dziewczyny stracilyscie siedzac na forum ,tyle stron zapisalyscie a nie zadbalyscie o najwazniejsze....o sterylizacje matki . Trzeba bylo ja wysterylizowac i wypuscic na dzialki jesli nie bylo innego rozwiazania.Zrobic jej budke,zadbac by chociaz co drugi dzien zawiezc jej jesc .A teraz co? Juz nie martwicie sie,ze kolejne maluchy zgina tragicznie? Ze dzialkowicze je potopia albo tez niedozywione umra na jakas chorobe?
Aggi szukasz kota w potrzebie zeby dac mu tymczas rezygnujac z kotow dzialkowych? One nie zasluzyly sobie na to? Przynaje ,ze nie rozumiem takiej postawy.

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw paź 29, 2009 13:19 Re: Działki. PILNIE POTRZEBNY TDT-RUDAS MA DT-MUSIMY ODROBACZYĆ

Kya-to nie jest tak jak myślisz...Ja mogłabym pomóc w złapaniu matki,zawieźć ją do weta itd.ale co ja mogę zrobić kiedy nie jestem tam na miejscu :cry: To nie moja wina...Pisałam już tutaj o sterylce matki...Okazuje się że matka znów ma maluchy...Zasłużyły,oczywiście że tak,każdy kot zasługuje na naszą pomoc.Ale ja niewiele jestem w stanie będąc tak daleko od nich...
Ps.Niektóre informacje o działkowiczach są również na wątku rudaska z mojego podpisu...

Aggi

 
Posty: 2054
Od: Nie wrz 20, 2009 23:50
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt paź 30, 2009 10:13 Re: Działki. PILNIE POTRZEBNY TDT-RUDAS MA DT-MUSIMY ODROBACZYĆ

kya, masz rację.
Nie zaprzeczam, że przy wyborze jednej małej młodej kotki, jaka wzięłam do siebie na DT, kierowałam się egoizmem. Bo biorąc pod uwagę, że opieka nad dorosłą kotką, będącą w ciąży, której przeprowadzić trzeba sterylkę aborcyjną itd itp, a której potem trzeba jeszcze znaleźć dom, jest znacznie większym wysiłkiem, to ja poszłam na łatwiznę.
I prawdą też jest, że tu potrzebne były konkretne działania, a nie jęczenie na forum. I tak, teoretycznie mogłam jechać te kilkadziesiąt kilometrów po kotkę, że teoretycznie mogłam znaleźć u nas weta, który przeprowadziłby operację i nawet teoretycznie miałabym ją przetrzymać przez miesiąc czy dwa. I nie jest mi za dobrze z tym, że uznałam, że to ponad moje siły. Mogłabym tu pisać o tym dlaczego tak uważam, ale to chyba nie ma sensu. Zresztą, nietrudno znaleźć na tym forum osoby, które mają gorszą niż ja sytuację lokalową, a z kotami jakoś sobie radzą.
Aggi, nie usprawiedliwia nas tak naprawdę, że nie jesteśmy na miejscu. Bo faktem jest, że nie zrobiłyśmy WSZYSTKIEGO, żeby tej kotce pomóc.

Luss

 
Posty: 167
Od: Pt paź 06, 2006 10:06
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt paź 30, 2009 10:24 Re: Działki. PILNIE POTRZEBNY TDT-RUDAS MA DT-MUSIMY ODROBACZYĆ

Luss ale o kotce też właściwie żadnych informacji nie było-jedynie to ja wkleiłam tutaj jej stare zdjęcia...Żadnych konkretnych info nie było,co u kotki,nawet nie wiadomo było że jest w ciąży-chyba że ja przeoczyłam.Zauważ też że za mało informacji było na wątku...Teraz trzeba pomyśleć w jaki sposób pomóc maluchom i mamie...
Ps.Widzisz-dla ciebie nie jest problemem podjechać te kilkadziesiąt km,dla mnie to ogromny problem :(

Aggi

 
Posty: 2054
Od: Nie wrz 20, 2009 23:50
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt paź 30, 2009 12:46 Re: Działki. PILNIE POTRZEBNY TDT-RUDAS MA DT-MUSIMY ODROBACZYĆ

Luss pisze:kya, masz rację.
Nie zaprzeczam, że przy wyborze jednej małej młodej kotki, jaka wzięłam do siebie na DT, kierowałam się egoizmem. Bo biorąc pod uwagę, że opieka nad dorosłą kotką, będącą w ciąży, której przeprowadzić trzeba sterylkę aborcyjną itd itp, a której potem trzeba jeszcze znaleźć dom, jest znacznie większym wysiłkiem, to ja poszłam na łatwiznę.
I prawdą też jest, że tu potrzebne były konkretne działania, a nie jęczenie na forum. I tak, teoretycznie mogłam jechać te kilkadziesiąt kilometrów po kotkę, że teoretycznie mogłam znaleźć u nas weta, który przeprowadziłby operację i nawet teoretycznie miałabym ją przetrzymać przez miesiąc czy dwa. I nie jest mi za dobrze z tym, że uznałam, że to ponad moje siły. Mogłabym tu pisać o tym dlaczego tak uważam, ale to chyba nie ma sensu. Zresztą, nietrudno znaleźć na tym forum osoby, które mają gorszą niż ja sytuację lokalową, a z kotami jakoś sobie radzą.
Aggi, nie usprawiedliwia nas tak naprawdę, że nie jesteśmy na miejscu. Bo faktem jest, że nie zrobiłyśmy WSZYSTKIEGO, żeby tej kotce pomóc.


Nie ma tam nikogo na miejscu ,zeby przypilnowac tych dzialek? Po sterylce aborcyjnej nie trzeba matki miesiacami trzymac w domu.Wystarczy 10 dni i ona dojdzie do siebie.Jak pozniej ma zapewniona karme i jakas budke do spania to da sobie rade . Przeciez na wiosne ona znowu urodzi kolejne maluszki a te co juz sie urodzily pewnie juz w maju urodza kolejne :((( Postarajcie sie znalezc kogos tam na miejscu i zmobilizowac do dzialania bo pozniej juz nikt tego nie ogarnie a koty beda sie rodzily ,beda umieraly lub ludzie beda je zabijac:( Ten nowo narodzony miot tez lepiej bylo uspic niz skazywac na choroby,glod i ludzi:( Macie szanse dziewczyny zrobic COŚ duzego dla tych dzialkowych kotow .Postarajcie sie ,szukajcie kontaktow z kociarzami stamtad itd . Trzymam kciuki zeby checi Was nie opuscily !!! :lol:

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt paź 30, 2009 13:10 Re: Działki. PILNIE POTRZEBNY TDT-RUDAS MA DT-MUSIMY ODROBACZYĆ

Jedna osoba która chodzi tam na działki to Lucky13.Z tych działek od niej zresztą była Sarunia....

Aggi

 
Posty: 2054
Od: Nie wrz 20, 2009 23:50
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt paź 30, 2009 17:50 Re: Działki. PILNIE POTRZEBNY TDT-RUDAS MA DT-MUSIMY ODROBACZYĆ

Dziewczyny, ja nie daję rady ogarnąć wszystkich kotów. Na działki idę raz w tygodniu, dać tabletkę anty jednej kotce i nafutrować towarzystwo. Jak przyjdą mrozy, będę chodzić częściej, tak samo jak w zeszłym roku. Rok temu kociaste zawsze dostawały ciepłe żarełko.

Sterylka matki i innych kotek(których jest tu naprawdę dużo) bardzo by się przydała.

Ale ktoś musi te koty po zabiegu te 7-10 dni przetrzymać. Od razu napiszę, że nie ma tutaj lecznicy ze szpitalikiem.

W moim mieście jest strasznie, jeśli chodzi o koty.
Nikogo one nie obchodzą. Nie ma tutaj nikogo, kto kociakom tak na serio pomaga( czyt. kastruje, zabiera do weta, jeśli zajdzie taka potrzeba itp.) Są karmiecielki, ale one "tylko" dokarmiają.

Dlatego też tak ważne jest, żeby chociaż część z tych kotów znalazła domy. Takie z prawdziwego zdarzenia.
Bo to dla nich jedyna szansa.

Lucky13

 
Posty: 4259
Od: Sob wrz 01, 2007 10:13
Lokalizacja: Strzelce Opolskie

Post » Pt paź 30, 2009 17:54 Re: Strzeleckie działki- potrzebne DT dla kotów na cito.

Zmieniłam tytuł, bo był już chyba trochę nieaktualny.

Lucky13

 
Posty: 4259
Od: Sob wrz 01, 2007 10:13
Lokalizacja: Strzelce Opolskie

Post » Pt paź 30, 2009 17:56 Re: Strzeleckie działki- potrzebne DT dla kotów na cito.

Lucky-widzę że tytuł zmieniłaś ;)
Nieaktualny?Czyżby rudzielec do Ciebie na tymczasik szedł?? ;)
Co do reszty kociaków...Ehh gdyby tak więcej ludzi miało choc odrobinę więcej serca i czasu...Ale niestety,wygląda na to że zbyt mało jest was tam w Strzelcach :(

Aggi

 
Posty: 2054
Od: Nie wrz 20, 2009 23:50
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości