Koty - Szczecin - Prosimy o Wsparcie

Koty na wolnosci troche inaczej sie zachowuja jak te w domu ale to chyba normalne.Moje stadko mam doslownie pod oknami prawie i tez ktos moglbu powiedziec ,ze czesto sa smutne bo siedza przycupniete jak wroble . To zalezy min.od pogody i pory roku .Latem gdy jest cieplo koty nie musza sie martwic o utrate energii stad czesciej sie bawia goniac motylki czy muchy .Teraz jak jest chlodno najwyrazniej staraja sie tracic mniej energii i zazwyczaj chwile brykaja po posilku . Koty karmie 2 x dziennie ,suchego zawsze zostawiam im na zapas wiec nie sa wyglodzone, a jednak czesto je widuje jak siedza niby kukielki i wypatruja czy juz ide .
Pani izo czytajac pani teksty pomyslalam sobie,ze gdyby weszla Pani na "moj teren" i zaczela decydowac co jest dobre dla "moich" kotow to chyba zachowalabym sie jak ten góral z altanki :ryk:

Ps. wiora poki karmicielki nie dogadaja sie ze soba to taka atmosfera niestety bedzie i nic nie poradzisz na to ani Ty ani inni

jak pisałam generalnie dogadujemy się doskonale - ludzie z Kociego Szczecina, karmiciele, przyjaciele przyjaciół, ksiądz proboszcz

...
to co tu wygląda na wielką i ogromną akcję, nieomal katastrofę, kłótnię całego środowiska ma zasięg jednoosobowy

kya pisze:Koty na wolnosci troche inaczej sie zachowuja jak te w domu ale to chyba normalne.Moje stadko mam doslownie pod oknami prawie i tez ktos moglbu powiedziec ,ze czesto sa smutne bo siedza przycupniete jak wroble . To zalezy min.od pogody i pory roku .Latem gdy jest cieplo koty nie musza sie martwic o utrate energii stad czesciej sie bawia goniac motylki czy muchy .Teraz jak jest chlodno najwyrazniej staraja sie tracic mniej energii i zazwyczaj chwile brykaja po posilku . Koty karmie 2 x dziennie ,suchego zawsze zostawiam im na zapas wiec nie sa wyglodzone, a jednak czesto je widuje jak siedza niby kukielki i wypatruja czy juz ide .
Pani izo czytajac pani teksty pomyslalam sobie,ze gdyby weszla Pani na "moj teren" i zaczela decydowac co jest dobre dla "moich" kotow to chyba zachowalabym sie jak ten góral z altanki

według tych norm mój Pulpet jet kotem nieszczęśliwym :roll:

agiis-s pisze:jak pisałam generalnie dogadujemy się doskonale - ludzie z Kociego Szczecina, karmiciele, przyjaciele przyjaciół, ksiądz proboszcz ...

..oraz wszyscy krewni i znajomi Królika( tak jakos mi sie skojarzylo :lol:

no i wlasnie o to mi chodzi
cokolwiek nie zostanie napisane
wszystko jest wyolbrzymiane i wrecz wysmiewane

wlasnie o takie traktowanie mi chodzi
to nie jest zadna jednoosobowa walka
kazdy ma uczucia i kazdy ma prawo opisywac je gdzie chce i kiedy chce
ale to nie znaczy ze ja mam prawo z tego szydzic
a skoro czytamy tak dosadnie to piszemy tez dosadnie

bo fajnie wyladowac fustracje swoje zyciowe na kims innym
ja wiem ze fajnie...

nie da sie po prostu normalnie
nawet jesli czlowiek ma jakies normalne intencje,normalnie chce o czym powiedziec...
a wszystko o du...e rozbil

Bo do niektorych tresci mozna podejsc albo z humorem albo z bezsilnosci walnac łbem o ściane i tyle na ten temat.

Kya ja widziałam Twoje koty na zdjeciach. Wielokrotnie. Uwazam ze są "wesołe"Co to oznacza? Ze dobrze o nie dbasz.

agiis-s pisze:
ania c pisze:Szkoda, że nie mogę Wam pomóc w kwestii budek - trochę jednak za daleko.
Czytam wszystko z boku i myślę, że bardzo dobrze będzie jeśli wątek kotów z Lotniska i ich karmicielek powstanie jak najszybciej.
Wtedy bardzo szybko będzie widać jak panie te zajmują się kotami. Zobaczymy jak częste będa relacje poparte zdjęciami itp.
Aga, bez urazy ale uważam, że zwierzę można określić jako "smutne" albo "wesołe"

A proszę cię bardzo - uważaj....
wątek powstanie, na relacje nie licz za często - Wiolka nie ma dostępu do netu a Kasia pracuje zawodowo - będziesz musiała się zadowolić naszymi relacjami ale postaramy się

Ja mysle ze to chyba nie przeszkadza żeby Dziewczyny podczas karmienia zrobily zdjęcia kociakom i napisały co u nich słychać?Swojego czasu kiedy inna Osoba prowadziła mój wątek też tak było robione. W koncu tylko bezposrednie informacje od Karmicielek mają tu jakąś wagę.Wiele z Dziewczyn tu na Forum pracuje zawodowo.Mimo tego siedzą po nocach aby walczyć o Wsparcie dla kociaków.Jeśli to Wsparcie ma byc na dłuzej ... Wiola nie pracuje zawodowo. Wiec moze Ona sie tym zajmie?Myślę że Dziewczyny tez powinny sie z czasem wykazac jakąś inicjatywa w tym względzie i tez troche na ta Pomoc zapracować.Generalnie Wiola ma dostęp do Netu. Ale jak powiedziała" nie ma na to czasu."

kya pisze:Bo do niektorych tresci mozna podejsc albo z humorem albo z bezsilnosci walnac łbem o ściane i tyle na ten temat.

sadzilam ze mamy wspolny cel
a nie urzadzamy debate na temat aborcji badz eutanazji gdzie faktycznie jest sie o co poklocic

ale zapomnialam w jakim kraju sie urodzilam i jak strasznie ludzie potrafia tma byc zawistni i beznadziejni
deptanie z blotem -nasz sport narodowy
uslyszec juz o mozna o tym w najdalszych zakatkach swiata
i czasem tak bardzo wstyd czlowiekowi

faktycznie tyle na temat :wink:

wiora pisze:
kya pisze:Bo do niektorych tresci mozna podejsc albo z humorem albo z bezsilnosci walnac łbem o ściane i tyle na ten temat.

sadzilam ze mamy wspolny cel
a nie urzadzamy debate na temat aborcji badz eutanazji gdzie faktycznie jest sie o co poklocic

ale zapomnialam w jakim kraju sie urodzilam i jak strasznie ludzie potrafia tma byc zawistni i beznadziejni
deptanie z blotem -nasz sport narodowy
uslyszec juz o mozna o tym w najdalszych zakatkach swiata
i czasem tak bardzo wstyd czlowiekowi

faktycznie tyle na temat

A moj historyk zawsze powtarzal ,ze "nawet ptak nie sra w swoje gniazdo".Moje serce sie raduje na mysl,ze chociaz Ty jedna zyjesz w tej chwili w irlandskim edenie, z dala od tego strasznego kraju jakim jest Polska :wink:

A tak serio kobieto to widzisz jakis dramat tam gdzie go nie ma ,o!

iza71koty pisze:
agiis-s pisze:
ania c pisze:Szkoda, że nie mogę Wam pomóc w kwestii budek - trochę jednak za daleko.
Czytam wszystko z boku i myślę, że bardzo dobrze będzie jeśli wątek kotów z Lotniska i ich karmicielek powstanie jak najszybciej.
Wtedy bardzo szybko będzie widać jak panie te zajmują się kotami. Zobaczymy jak częste będa relacje poparte zdjęciami itp.
Aga, bez urazy ale uważam, że zwierzę można określić jako "smutne" albo "wesołe"

A proszę cię bardzo - uważaj....
wątek powstanie, na relacje nie licz za często - Wiolka nie ma dostępu do netu a Kasia pracuje zawodowo - będziesz musiała się zadowolić naszymi relacjami ale postaramy się

Ja mysle ze to chyba nie przeszkadza żeby Dziewczyny podczas karmienia zrobily zdjęcia kociakom i napisały co u nich słychać?Swojego czasu kiedy inna Osoba prowadziła mój wątek też tak było robione. W koncu tylko bezposrednie informacje od Karmicielek mają tu jakąś wagę.Wiele z Dziewczyn tu na Forum pracuje zawodowo.Mimo tego siedzą po nocach aby walczyć o Wsparcie dla kociaków.Jeśli to Wsparcie ma byc na dłuzej ... Wiola nie pracuje zawodowo. Wiec moze Ona sie tym zajmie?Myślę że Dziewczyny tez powinny sie z czasem wykazac jakąś inicjatywa w tym względzie i tez troche na ta Pomoc zapracować.Generalnie Wiola ma dostęp do Netu. Ale jak powiedziała" nie ma na to czasu."

Jeśli dziewczyny siedzą po nocach przy kompie to znaczy że nie szanują specjalnie swojej pracy. ja muszę być profesjonalnie przygotowane do tego co robię bo jestem odpowiedzialna za powierzone mi dzieciaki, jeśli ktoś może w pracy odespać radosne nocne klikanie w klawisze to gratuluję fuchy...

Proszę pani Izo o to aby sprawy Wioli i Kasi pozostawić dziewczynom i nie starać się sterować ich postępowaniem. One duże są, inteligentne - poradzą sobie.
Myslę że Wiola i Kasia będą prowadziły wątek w taki sposób aby było dobrze nie zawalając swich obowiązków

kya pisze:Bo do niektorych tresci mozna podejsc albo z humorem albo z bezsilnosci walnac łbem o ściane i tyle na ten temat.

Wiesz co Kya.Napiszę to po raz drugi. Coraz bardziej zdumiewa mnie Twój intelekt. Oraz "poszanowanie uczuć własnych"Wiola nazwała to "gwiadzorstwem", choc do tej pory nie jestem pewna czy to Jej własne słowa. Ty nazwałaś "dramatyzowaniem".

Oczekujesz ze wszyscy sa podobni do Ciebie i tak samo odczuwają????Nie, nie są .Jeśli Ktoś nawet "wali tutaj łbem o scianę" a nie sądze że tak jest, to nie krzyczy o tym głosno, tylko zostawia to dla siebie.Nie spotyka sie z innymi zeby przekazać to "całemu swiatu"

W takim razie powinnam zachowanie niektórych Osób które przyjechały na "Akcje Powodziowa" nazwać
" ignorancją". Bo w czasie kiedy ja z Wiola ratowałam Murzynka wokół panowała atmosfera ogólnej radosci i zadowolenia. Jak Ty byś sie czula gdyby to Twoje koty zalało a przyjeżdza Ktoś kto ma Ci pomóc i nie dosć ze sobie stroi zarty to jeszcze Cie obmawia za plecami.Moze popatrz na to z tej strony???

kya pisze:
wiora pisze:
kya pisze:Bo do niektorych tresci mozna podejsc albo z humorem albo z bezsilnosci walnac łbem o ściane i tyle na ten temat.

sadzilam ze mamy wspolny cel
a nie urzadzamy debate na temat aborcji badz eutanazji gdzie faktycznie jest sie o co poklocic

ale zapomnialam w jakim kraju sie urodzilam i jak strasznie ludzie potrafia tma byc zawistni i beznadziejni
deptanie z blotem -nasz sport narodowy
uslyszec juz o mozna o tym w najdalszych zakatkach swiata
i czasem tak bardzo wstyd czlowiekowi

faktycznie tyle na temat

A moj historyk zawsze powtarzal ,ze "nawet ptak nie sra w swoje gniazdo".Moje serce sie raduje na mysl,ze chociaz Ty jedna zyjesz w tej chwili w irlandskim edenie, z dala od tego strasznego kraju jakim jest Polska A tak serio kobieto to widzisz jakis dramat tam gdzie go nie ma ,o!

Kya ja Cie przepraszam ale czy takich słow mozna wogóle używać na tym Forum?

A teraz powaznie... Jechalam z agiis po pudla styropianowe do NOT ,po drodze zabralysmy od izy worek karmy dla dziewczyn i 70 zl ,za ktore kupimy tasme do budek. Przy okazji zatrzymalysmy sie przy dzialkach Tecza .Troche sie zmartwilysmy bo znikly 2 budki,ktore zostawilysmy tam dla kotow .Rozgladalysmy sie dookola ale nie znalazlysmy sladu po nich .
Zajrzalysmy tez na teren dzialek przy Lotnisku zobaczyc czy ziemia wysycha . Na zjezdzie zauwazylysmy znajome,czerwone autko.Okazalo sie ,ze na blotnistych dzialkach lotniskowych grasuje Wiola z Kasia karmiac koty .
A oto kilka fotek jakie dzisiaj zrobilam w obu miejscach kotom.

Te 2 pierwsze foty to smutny kot z lotniska ,pozostale to wesole koty z teczy. Chce przez to powiedziec ,ze nie zawsze jestesmy prawidlowo ocenic humor kotow . Koty z teczy wygladaja na smutne a prosze zauwazyc ,ze pod mordka jednego z nich jeszcze jest jedzenie .generalnie dzikuski sa radosne jak widza torbe z zarciem,ktora im niesiemy lub poswiecamy im czas na pogaduchy czy mizianki . Nie oceniajmy pozorow prosze.

Ps.Wiora jest to ogolnie znane zdanie .W oryginale slowo "sra" brzmi "kala" ale znaczy dokladnie to samo. Co chcesz mi bana zalatwic? :ryk:

Izo jesli samoumartwianie sie sprawia ci przyjemnosc to twoja sprawa i ja sie nie wtracam ale pretensje do ludzi ,ze zyja i znajduja radosc w pomaganiu zwierzetom to juz paranoja.

Zyczę im tego . Tylko tyle Agiis-s ze ja napisałam na troche inny temat...Napisałam o normalnych zasadach tego Forum. Nic wiecej. Każdy ma prawo wiedzieć Komu i dlaczego pomaga.Dlatego wlaśnie poprosiłam o założenie osobnego wątku.

Koty - Szczecin - Prosimy o Wsparcie

Kto przegląda forum