Czarna Dziura pochałania wszystko!!! DS poluje na słonie ;)

No bo taka odmiana?
Daj Boże, że kotka nie jest chora tylko zaniedbana i te potworne schroniskowe warunki odebrały jej wolę życia i apetyt! Mocne kciuki za moją diagnozę ;-)

Tylko pozytywną, innych nie przyjmujemy :twisted:

Gibutkowa pisze:Znowu? Najpierw że Kropka podmieniliśmy, teraz że Czarną

Podmieniajcie, Dziewczyny, podmieniajcie, świetnie Wam to idzie! :1luvu:

Nie mogę się do piątku doczekać. Żeby wzystko było już dobrze... heh... :ok:

Za jak najlepsze wyniki Czarusi :ok:

Za jak najlepsze wyniki Czarusi :ok:

Też potrzymam :ok:

-oby sie okazało,że kocine zabijała depresja schronowa,a nie choroba!!!!

Wyniki Koty będą jutro, dziś miałam spotkanie w centrali i dopiero wróciłam do domu. I tak w piątek robimy usg i dopiero potem zapadną decyzję co do dalszej diagnostyki i badań. Mam nadzieję, że 2 tyg. głodówka nie poczyniła spustoszenia w organizmie. U kota kilkudniowa głodówka może zakończyć się dramatem, wychudzenie Czarki jest straszne, wszystkie kosteczki na wierzchu, aż ręka boli jak głaszczę...

Z oczkami pewnie pójdziemy do okulisty, ale to jeszcze się dowiemy.

Psychicznie Czarka ma się coraz lepiej, dogadała się z Edusią (jej się chyba wydaje, że to jej kolejne dziecko - pierwszym jest Leon), która dba o nią, myje, prowadza po chałupie. I leci na każde miauknięcie, żeby sprawdzić i pocieszyć. Czasem, bidna, nie wie, w którym kierunku biec, bo w jednym pokoju miauczy Leoś, w innym Czareczka. Apetyt ma straaaaszny. Dziś zjadła saszetkę convy, 2 gourmeciki, smakołyki i pełną michę suchego. A to wszystko zmieściło się w maleńkim kocie. Czarka jest wychudzona, ale to naprawdę maleńka koteczka.

Dulencja pisze: Dziś zjadła saszetkę convy, 2 gourmeciki, smakołyki i pełną michę suchego. A to wszystko zmieściło się w maleńkim kocie. Czarka jest wychudzona, ale to naprawdę maleńka koteczka.

Tyle? Tyle to moja kota w trzy dni zjada i to z ociąganiem się :roll:

Pewnie wątroba jest w złym stanie,ale na szczescie watroba ma zdolności do regeneracji,oby innych diabelstw tylko nie było!

Gibutkowa pisze:
Dulencja pisze: Dziś zjadła saszetkę convy, 2 gourmeciki, smakołyki i pełną michę suchego. A to wszystko zmieściło się w maleńkim kocie. Czarka jest wychudzona, ale to naprawdę maleńka koteczka.

Tyle? Tyle to moja kota w trzy dni zjada i to z ociąganiem się

Kobito, dałabym jej słonia, to by opitoliła w 5 sek. :mrgreen:

I tak dostaje w mniejszych porcjach i muszę łazić po domu za Nią, bo jak jest na pokojach to moim wyjada :lol:

Nie wspominając jak lubi mięsko z ryżem i warzywami z michy psa :lol:

Prawdziwa kobieta, wie, że kradzione nie tuczy

A trawienie ma w porządku? Tak pytam, bo czasem wycieńczone koty mają problemy z ponownym przyzwyczajeniem się do trawienia TAKICH ilości jedzenia

No i trzymam kciuki za małą. Jak pomyślę, że Sreberka, która jest według nas przeraźliwie chuda, waży 2,35 kg, to aż nie potrafię sobie wyobrazić tej chudziny, skoro waży trochę ponad kilogram :strach:

Tajemniczy Wujku - toteż Dulencja jej dzieli na małe porcje

Nam nasz chudzina Kropek pierwsze jedzonko wyhaftował ale potem już ładnie się trawiło (to kocie i to co ukradł z psiej michy

)

Wujku, pamiętasz jak brałam Gustawa :?:

Był przeraźliwie chudy, a ważył 2,15, ale uwierz, przy Kocie miał nadwagę...

Z trawieniem ok, kupale ładne, zwarte i kształtne. i dużo ich. Ani razu nie zwymiotowała, a wiem z doświadczenia, że zagłodzone koty mające problemy z trawieniem wymiotują i zjadają jeszcze raz, właśnie dlatego, że łatwiej trawią wtedy pokarm.

Dziewczyny, znam Tajemniczego Wujka Z. osobiście. Bardzo dobry Człek

Co do karmienia, to jak sobie pomyślę, że dostałam smsa swego czasu o konieczności karmienia "na wpych prawie-siłowy" :ryk:

Tak jak pisałam, u mnie nie ma opcji nie jedzenia :mrgreen:

Dulencja pisze:Co do karmienia, to jak sobie pomyślę, że dostałam smsa swego czasu o konieczności karmienia "na wpych prawie-siłowy"

Ojjj tam.. dawno i nieprawda :mrgreen:

Czarna Dziura pochałania wszystko!!! DS poluje na słonie ;)

Kto przegląda forum