!!!Marmurkowa kotka - już w tdt! JEST CUDNA :D zdj.s.11

Spokojnie. Niech dojdzie do siebie. Dajcie jej teraz czas. :ok:

Sterylka jutro o 9:30 :-D

To trzymam kciuki!!!!!

Zdjęcie z "pola bitwy" - na dowód, że istniejemy ;-)

z malowniczą szczotką w tle :wink:

Biedne, przerażone stworzonko.
Ja na początku myślałam, że jest wysterylizowana, bo ma przycięte ucho, ale jednak musiała stracić czubek w inny sposób.. :roll:

biedulka

Ma cieplutko, bo włączone ogrzewanie podłogowe.

Śliczne wystarszone cóś :1luvu:

Dla niej to życiowy zakręt, trzeba dać jej dość do siebie.

I będzie dobrze... Odkąd nasza buraczana wariatka, Kiwi - kot z klatki, szafy, spod sufitu... znalazła wspaniały dom, to i marmureczek znajdzie. viewtopic.php?f=1&t=96758 po tym wierze w cuda

Mocne kciuki za ślicznotkę :ok:

Daj znac mi na pw co z tym o czym gadalysmy

A kicia piekna jest.. :1luvu:

sliczna ta biedulka...ale juz teraz moze byc tylko lepiej

.........i szczotka tez niczego sobie :] :mrgreen:

To normalne, że jest taka apatyczna? Nigdy nie miałam takiego dzikuna w domu i nie wiem, co jest już złym objawem (np. chorobowym :roll:

)

Ona jest po prostu przestraszona, w nowym miejscu, nigdy w domu nie byla .
Moje dzikusy w ogóle nie wychodzily z kontenerka w lazience.Nie jadly , nie piły .Ona chce byc niewidoczna

A zjadla cokolwiek?Zalatwiła sie?

Mnie dziwi to, że ona się nie broni, nie ucieka, nie gryzie itp., tylko tak obojętnie patrzy :roll:

Można np. ją dotknąć po pyszczku i ona nic.

Moim zdaniem nie ma jeszcze powodów do niepokoju. To jest ewidentnie typ naszej Kiwi - u Przemka tygodniami siedziała w klatce i bez wyrazu patrzyła w dal, w nowym domku też kilka dni siedziała pod sufitem wpatrzona w nic, wycofana, a teraz bawi się i szaleje jak kociak. Kotka jest po prostu wystraszona, nie wie co się dzieje i się zamkneła. Warto ją zostawić w łazience w spokoju na kilka godzin, może wtedy zje, załatwi się.

Zostawiłam ją w spokoju - czasem tylko zaglądam. Ma kuwetę, wodę i aromatyczne jedzenie - może się w końcu skusi. Gorzej, że niestety co jakiś czas jest straszona - boi sie dźwięku przepływającej wody przez rury (siedzi pod toaletą :roll:

).
Kotka po sterylizacji pojedzieprawdopodobnie do hoteliku. Rozumiem, że gdyby kota była z tych dzikich nie do oswojenia, to by była agresywna? Podobno niektóre koty nie chcą być z człowiekiem i po sterylce się je wypuszcza. Czy ten typ zachowania rokuje oswojenie czy jest raczej lepiej by było kotce na wolności (choć sama nie wierzę, w to, co mówię, przynajmniej jeśli chodzi o moje otoczenie :roll:

)

Musialaby znalezc spokojny i cierpliwy domek , jesli nie gryzie i nie drapie, to na pewno jest do oswojenia, tylko czasu trzeba.

!!!Marmurkowa kotka - już w tdt! JEST CUDNA :D zdj.s.11

Kto przegląda forum