K-ów, kociak wyleciał z IV p. i się zepsuł... dziwne ....;-[

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 20, 2009 0:25 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!!!

ogocha pisze:Solangelica - a nie chcą Ci Twoi znajomi POmiotu Szatańskiego? Urocze, spokojne i śpiące całą noc kociczki do oddania od zaraz! :)Tweety, nie wymyśliłam sobie dyzuru w sobotę :) bo już zdążyłam sobie wymyślić na poniedziałek i środę (bo popołudnia w domu są takie nudne, nie?) Mam przynieść ciśnieniomierz? 8)
Aha i naprawdę nie wiem co się podziało z Krakvetem. Zawsze było superowo - nie mieli poślizgów i byli słowni. A teraz - kamień w wodę.... Maila z zawiadomieniem, że paczka wysłana dostałam w piątek i do tej pory ani słychu ani widu. Przedtem chyba oni sami rozwozili paczki a teraz widzę, że jakimś kurierem i wszystko to jakoś dupowato zorganizowane...
Chyba tam zadzwonię...


Tez pomyslalam o Pomiocie Szatanskim, ale nie mam ich fotek - mozesz jakies takie bardziej medialne wrzucic mi na maila? guaraneska@gmail.com - bede wdzieczna. Dziewczyna chcialaby zobaczyc z mezem i dziecmi fotki kotow no i obgadac sprawe ;)

Taram tam tam...akuuurat uwierze ze one spia cala noc ;) Wlasnie przed chwila wyrwal mnie z lozka dziki galop, dzikie pomruki i warkniecia a nastepnie lomot kociego ciala wpadajacego na szybe. Fiona obrazona na Mlodych, goni sie cudownie i radosnie z Fumikiem, spuszczajac mu lomot zza zaslony na parapecie, co Mlody z iscie szatanska 8) radocha wykorzystuje. To co dziko mruczalo to moja... dumna rezydentka byla :roll: :lol: 8)

Felek, rezydent nr 2 postanowil olac sprawe i zajal sobie najlepsze miejsce na brzegu wersalki przy grzejniku. Glus spi w misce z praniem :) Przestraszyl mnie w pokoju - bylo ciemnawo a ja postanowilam wrzucic do miski spodnie od dresu do spania. Ze niby czyste do czystych.. No i rzucilam. Po czym spodnie nie zdazyly doleciec do miski a zawartosc miski (czyli pranie pomieszane z Glusiem) wyskoczylo w panice i prysnelo pod lozko.
Siedzi tam teraz i robi te swoje wieeelkie oczy ;)

Glus sie powinien nazywac Vanish. Podobnie jak V pojawia sie i znika bez sladu ;)
Fumik natomiast winien miec wpisane w rodowodzie Corega Tabs - demoluje cale mieszkanie i wszystko co napotka, z siłą wodospadu ;)

I tym optymistycznym akcentem zegnam z ogonem jakims pod stolem (chyba Fiona przyszla na kontrole sprawdzic co Duza wypisuje o niej)
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Wto paź 20, 2009 5:10 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!!!

solangelica pisze:
miszelinko, o ktorej jestes jutro na Kocimskiej?


Jestem od ok. 17.40, tak z godzinkę.

Tweety, po czym poznam, że dom, który zadzwoni w sprawie Clintona, jest ten forumowy?! Bo ta pani od Akimy też ma dziś dzwonić. Jej pokażę może Kretki i powiem o Muchomorkach, co? I o Bono. I o "Pomiocie szatańskim" - jak one wyglądają, te szatany znaczy się? Czy są gdzieś ich fotki?
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13551
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto paź 20, 2009 6:03 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!!!

Ekhm....Klęska urodzaju... :oops: Tweety, nie dam rady upiec na sobotę 2 ciast i cantucci, zwłaszcza że te ostatnie to straszna dłubanina, wymagają trzykrotnego pieczenia. Nie mam niestety pieca cukierniczego :wink:
Myślałam, że litościwie rozłożycie mi zamówienia w czasie.... :roll:
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 20, 2009 7:27 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!!!

ZAMÓWIEANIA NA BUDKI STYROPIANOWE:

PIERWSZY KOMPLET (NA KOMPLET SKŁADA SIĘ 9 PUDEŁEK):
- edit_f: 2 sztuki
- queen_ink: 1 sztuka
- j3nny: 4 sztuki
- anna09: 1 sztuka
- mjs: 1 sztuka

DRUGI KOMPLET (NA KOMPLET SKŁADA SIĘ 9 PUDEŁEK):
- milu: 1 sztuka


kogo jeszcze dopisać?

UWAGA!!!
- zbieram zamówienia na budki ze styropianu (52 litrów, wymiary zewnętrzne: 600x400x340 mm, wewnętrzne: 540x340x280 mm)
- budki zamówiłabym na allegro (http://allegro.pl/item764220903_pudelko ... l_szt.html) - żeby złożyć zamówienie na jedną dostawę, potrzebuję deklaracji na 9 pudełek, ewentualnie ich wielokrotność
- koszt jednej budki (razem z transportem): 23,27 zł. Tam musimy zamówić minimum 9 sztuk lub wielokrotność
- zamówienia proszę wysyłać do środy.. później podsumujemy, wyślę nr konta i zbiorczo je zamówię..
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Wto paź 20, 2009 7:29 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!!!

Lutra: powiedz przecie.. wyjaśniło się coś w sprawie ewentualnego kogoś bycia w bielsku? coby nasze skrawki polarowe do nas trafiły.. jeśli nie, daj znać, bedziemy cos kombinowac..
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Wto paź 20, 2009 7:30 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!!!

mjs pisze:Ekhm....Klęska urodzaju... :oops: Tweety, nie dam rady upiec na sobotę 2 ciast i cantucci, zwłaszcza że te ostatnie to straszna dłubanina, wymagają trzykrotnego pieczenia. Nie mam niestety pieca cukierniczego :wink:
Myślałam, że litościwie rozłożycie mi zamówienia w czasie.... :roll:


będę litościwa, bo do tej pory nie byłam :twisted:
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Wto paź 20, 2009 7:46 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!!!

Przypominam o Dzikuni i Gryziorku.
Są słodkie.

Ja mam z Krakvetem smutne doświadczenia.

Czy na sobotę przynieść parę puszeczek piwka - czy winko?
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 20, 2009 8:08 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!!!

Tweety a Barak z Obamą tez już są zaklepani?

maja215

 
Posty: 362
Od: Nie lip 19, 2009 19:29
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 20, 2009 8:10 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!!!

Melduje żwirek zawieziony na chocimską jak by nie dowieźli to na dziś starczy na pewno .

wislackikot

 
Posty: 126
Od: Śro paź 07, 2009 18:17

Post » Wto paź 20, 2009 8:33 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!!!

Piwko - czy wino?
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 20, 2009 8:43 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!!!

Edit_f, dziś się dowiem w sprawie transportu z bb.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Wto paź 20, 2009 9:20 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!!!

miszelina pisze:
solangelica pisze:
miszelinko, o ktorej jestes jutro na Kocimskiej?


Jestem od ok. 17.40, tak z godzinkę.



ja bym wpadla tam dzisiaj po kubeczki, moge? potrzebowalabym adres dokladny na pw
Obrazek Obrazek

j3nny

 
Posty: 1659
Od: Sob sie 09, 2008 16:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 20, 2009 9:33 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!!!

U Przedszkolaków wizyta się odbyła ...
Czy w pierwszym pomieszczeniu bytuje luzem jakiś kot? Kota nie spotkałam, ale klatka otwarta (ta duża przy drzwiach do łazienki), siku w 2 miejscach na podłodze... wskazuje to na obecność stwora kotowatego...
Młody Gniewny oczywiście podrapał mnie bezlitośnie (głupia nie założyłam rękawic). Dasza (mi kojarzy się z Pomidorówką) megaproludzka, ale kociaki ściga i warczy na Nie. Dołożyłam żwirku z woreczka (starałam się dość ekonomicznie postępować). Porządki mega udane! Zrobiło się bardziej domowo i przytulnie :) :ok: :ok:
gdzie kot w rękawiczkach czeka na mysz...

Obrazek Obrazek

Jafusia

 
Posty: 805
Od: Pon sie 11, 2008 13:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 20, 2009 9:33 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!!!

lutra pisze:Edit_f, dziś się dowiem w sprawie transportu z bb.


super :) dzięki..
a czy dzwoniła do ciebie pani w sprawie daszki?
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Wto paź 20, 2009 9:37 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!!!

moje małe sprawy
- na tuneliki poczekam - a raczej kotwory poczekają
- spóźniłam się bo jak widzę ciasta już zamówione - ale gdyby tak za tydzień lub dwa potrzebna była kaska na ... to ja pierwsza poproszę ciasto - duże i ogromne :-)
- nie wspominając o cantucci - mam jakiś dziwny problem, że jak dotąd nie udało mi się ich do domu donieść - zawsze coś je w samochodzie zjadło - poproszę 20 za 20 - w terminie kiedy się da


a teraz kotowate sprawy:
- kotka spod mojej firmy po sterylce rewelacyjnie się wybudziła i ma się dobrze - co do domku - nie mam jeszcze kwitów podpisanych ale wygląda na to, że nie będzie potrzeby jej wypuścić - dziękuję lutro za namiary na Szpeyera - i te tel i te fizyczne :-)
- kontenerek, w którym zawiozłam SziroSzreczkę wykorzystałam do przetransportowania tej kotki i jest obecnie na Lipińskiego - jak pilnie jest wydostanie go stamtąd? Nie mieszka ktoś tam bardzo blisko? :-)
- umowę SziroSzreczki mam przy sobie - przekażę ją z kontenerkiem
- Miszelino droga - wieści nie zbyt dobre - śFirek lekko uszkodzony - robota Myszki - nie Metra - ale sam jej się pcha do miski ... - dziś lub jutro będę miała wyniki wymazu z ocząt, wybieram się z nim niestety znów do Chwastowskiego bo chłopak znów kaszle - a po za tym sika dalej na łóżko - on mnie chyba jednak nie lubi. Spryskiwanie zraszaczem skutkuje tym, ze na mój widok wieje. A dziś łajza jeden pierwszy raz wyciął numer taki, że po tym jak wstałam z łóżka to bandyta wlazł tam i mimo obecności Andrzeja nasikał!!! Ja już mam taki dziwny odruch, ze po wyjściu rozkładam podkłady - więc Andrzej usłyszał tylko że coś mu za plecami szeleści. Bo śFirek kulturalny jest i zagrzebuje taki podkład jak już z niego skorzysta. Zastanawiam sie czy on nie uważa, że skoro te podkłady tam są to właśnie po to. A zadziwiające jest to, że przez cały dzień potrafi tego nie zrobić ale jak wroce z pracy to w ciągu 10 minut to robi. On mnie nie lubi i już :-(
- Myszka - to jest pyskata franca i psy już nie są traktowane jak meble tylko jak obiekty, które są konkurencją do miski. Trzeba na nie warczeć, pyskować a jak się da to przywalić. :-) Pod łóżkiem już nie mieszka. Teraz kuchnia to jej terytorium - ale ekspansja trwa. Myszka widziana była już kilka razy na salonach. Ale tylko przelotem.

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Marmotka i 215 gości