zabers pisze:Kochana, po pierwsze - to żadna histeria, po drugie - wszystkie w tym siedzimy po uszy i od tego jesteśmy, żeby się nawzajem choćby wysłuchać, wyżalić (wykląć, a co, też się należy, no nie?). Ja osobiście czuję się zaszczycona, że zaufałaś mi i zadzwoniłaś. Po to też tu jestem.
Podpisano: Ebenezer Scrooge
Też się podpisuję. Mam nadzieję, że Ola, nie weźmie tantiemy za prawa autorskie
