Rolly, Misza & Merci/ Koniec bajki... tesknota

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 08, 2009 17:10 Re: Rolly, Misza & Merci / Rupiecia atrakcje s 63

:lol:


mam wrazenie, ze Rupiec prawym okiem tak nie do konca widzi. Ale moze mi sie zdaje? To znaczy tak nie do konca, to ona na oba oka widzi, ale z prawym, to chyba teraz gorzej.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon paź 12, 2009 18:39 Re: Rolly, Misza & Merci / Rupiecia atrakcje s 63

no tak
bylo przez chwile prawie normalnie, tak?
Probowalismy odetchnac z ulga, tak?

No to se teraz Rupiec zafundowal postrzal w kregoslup.
Stoi i sie telepie.
To znaczy teraz juz nie, bylismy z wizyta, zaopatrzono Rupcia w leki i nawet jej sie humor nieco poprawi. W ciagu tygodnia - 10 dni ma sie poprawiac. Ma sie poprawiac. I tej wersji bede sie trzymac.
A jak sie pozalilam wetowi, ze balam sie, iz po pracy zastane w domu zwloki, to prychnal, zem pesymistka.
Ruda odbolowiona spozyla co w korycie bylo i sie wlasnie zastanawia, czy isc spac.
Aha, odruchy duzo lepsze.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon paź 12, 2009 18:49 Re: Rolly, Misza & Merci / Rupiecia atrakcje s 63

Myszka.xww pisze:Ma sie poprawiac. I tej wersji bede sie trzymac.

Howgh! :ok:

Fakt, że mogłaby Hanka nieco powściągliwości jednak okazać w tym obdarowywaniu otoczenia i siebie atrakcjami :(

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pon paź 12, 2009 18:55 Re: Rolly, Misza & Merci / Rupiec w natarciu s 66

Niestety, AnTonia za nic ma szacunek dla starszych. Podeszla tanecznie do Staruchy, zaladowala z dyni w ledwie stojacego Rupcia, poprawila posladkiem, zagruchala i wsadzila pysk do miski.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw paź 15, 2009 20:37 Re: Rolly, Misza & Merci / Rupiec w natarciu s 66

I jak tam Hanka?

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Czw paź 15, 2009 20:54 Re: Rolly, Misza & Merci / Rupiec w natarciu s 66

Postawila dorodnego kloca na srodku kuchni. Chyba moge uznac, ze dupa nie jest zatkana?

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw paź 15, 2009 21:04 Re: Rolly, Misza & Merci / Rupiec w natarciu s 66

Akwariuszem nie jestem, ale chyba kanał drożny ;)

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Czw paź 15, 2009 21:07 Re: Rolly, Misza & Merci / Rupiec w natarciu s 66

Faktycznie, kanal mozna z cala pewnoscia uznac za drozny. Po klocu wciagnela kolacje chyba z miska razem. Znaczy, klocek byl tylem, miska przodem.
Przepustowosc zachowana.

Jak to bylo? Tu dobre jedzenie, tam twarde dowody?

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon paź 19, 2009 21:30 Re: Rolly, Misza & Merci / Rupiec w natarciu s 66

Hanka miala kryzysik. Jelitkowy. Jelitka postanowily nie pracowac. Uznaly, ze mozna sie nieco porazic. Obrazic. Czy co tam kto chce. Do tego sie zapalily i urzadzily huczna impreze dla e coli.
Wygladalo srednio. Zadalismy trudne pytanie. Wet powiedziala, ze restartujemy sucz. Dieta, leki i duzo spokoju. Zaczelismy juz w gabinecie, nie przeszkadzajac jej, kiedy sprowokowana recznie wetem klapnela kupa o posadzke. Do kompletu siknela malowniczo i uznala wizyte za odbyta.
Od niedzieli pozwalamy sobie na maciupkie drgniecia optymizmu tudziez nadziei. Pruchno cala niedziele spokojnie spalo. Nie wierzga, nie dyszy, nie trzesie sie i nie wyglada umierajaco. Na razie.
Sucz w gabinecie wionela aromatem moczu. Wet zbladla, ze nerki nie halo. Bo jak nerki, tosmy w glebokiej dupie wtedy som. Szczegolowe obwachanie suczy zdradzilo, ze ....
ktos na nia naszczal. Nie powiem, kto mi na mysl przyszedl, ale jak dorwe te bialo - czarna dupe.... :evil:
Krew i tak na biochemie damy. Na wszelki zas.
Mamutowi chetnie zbadam cokolwiek, jesli tylko przestanie po tym szczac.
Nerki i pecherz w porzadku.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon paź 19, 2009 21:33 Re: Rolly, Misza & Merci / Rupiec w natarciu s 66

Za ciepla mysl wdzieczni bedziemy. Moze i tym razem kosiarz nie zauwazy?

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon paź 19, 2009 22:07 Re: Rolly, Misza & Merci / Rupiec wciaz s 66

Trzymam kciuki za Hankę :ok: Biedactwo... Trzymajcie się ciepło...
Obrazek

naya

 
Posty: 559
Od: Pon lis 07, 2005 10:36
Lokalizacja: niedaleko Katowic ;)

Post » Pon paź 19, 2009 22:07 Re: Rolly, Misza & Merci / Rupiec wciaz s 66

nie zauważy :)
:ok:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto paź 20, 2009 7:12 Re: Rolly, Misza & Merci / Rupiec wciaz s 66

za Hanke :ok:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto paź 20, 2009 16:37 Re: Rolly, Misza & Merci / Rupiec wciaz s 66

Haneczka, trzymaj się ! I daj choć trochę Myszce odetchnąć....

Manu

 
Posty: 533
Od: Czw sie 19, 2004 23:00

Post » Wto paź 20, 2009 19:09 Re: Rolly, Misza & Merci / Rupiec w natarciu s 66

Myszka.xww pisze:Za ciepla mysl wdzieczni bedziemy. Moze i tym razem kosiarz nie zauwazy?

:ok: :ok: :ok:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Google [Bot], Lifter, ruda_maupa i 27 gości