Dymny, 9 mies., słodki jak Karmel już nie szuka domu!! :-))

I jeszcze jeden: viewtopic.php?f=20&t=101978

Agnieszko - bardzo dziękuję!!

Też mam dymniaka do adopcji. Zgłosiła się do mnie dziewczyna, niestety, domek wychodzący, poza tym na wszystko się zgadza. Mieszka w Ursusie, jeśli chcecie, podam kontakt. Ja nie oddam mojego gapy do domku wychodzącego w mieście.

Hmm.. Ja też mieszkam w Ursusie.. Teren znam.. Niby mogłabym podpytać gdzie mieszka, tym bardziej, że na początku myślałam, że ten pruszkowski sobieradek spokojnie poradzi sobie w domu jednorodzinnym.. Poradzić sobie poradzi, ale nawet na mojej kameralnej ulicy samochody jeżdża jak szalone.. Szkoda tych wychodzących kotów.. Z jeszcze innej strony - i tak sobie kota zorganizuje jak będzie chciała.. Z jeszcze jednej strony - nawet mój sąsiad z parteru ma wychodzącą kotkę :roll:

Gosiar, telefon podaj proszę, choć nie wiem czy będę miała odwagę zadzwonić.. Do domku w lesie bym go oddała.. A tak, to się boję, chociaż chłopak mocno odważny na każdym polu i radę sobie da na pewno.. Tylko nie w zderzeniu z samochodem... :cry:

Kaprys2004 pisze:Szkoda tych wychodzących kotów.. Z jeszcze innej strony - i tak sobie kota zorganizuje jak będzie chciała.. Z jeszcze jednej strony - nawet mój sąsiad z parteru ma wychodzącą kotkę

sąsiad

a Karmelka szkoda :roll:

dubel

Biję się ze sobą czy do tej dziewczyny napisać i zawracać głowę, jeżeli nie mam przekonania..

Karmiś jako młodzieniec był zgarnięty z pruszkowskiego śródmieścia, gdzie radził sobie jako maluch.. W spokojnieszym miejscu Ursusa pewnie też sobie poradzi, ale boję się.. Niby odważniak i wirażka, ale przecież koty mają większe terytoria niż podwórka.. :roll:

A do ul. Dzieci Warszawy nawet z końca Skoroszy może trafić wędrując.. toż to mniej niż kilometr w linii prostej..

Chciałabym, a boję się.. Nie wszystko nie za każdą cenę.. Tu ceną może być jego życie.. Choć może ludziska fajni i chatę miałby szczęśliwą, a ja go tego pozbawiam.. Głupia jestem, nie wiem co czynić..

Jeśli masz obawy, nie dzwoń. Dla mnie było jasne, że mój kot nie nadaje się, żeby wychodzić.

dom wychodzący w Ursusie ?

żadne bezpieczne miejsce nie przychodzi mi do głowy

No właśnie..

Nie mam przekonania..

Moniko, niby to te nowe osiedla za Tobą, ale przecież tam też jeżdżą miliony samochodów! Parkingi pełne nawet przed domami, a przecież są i miejsca garażowe w podziemiach.. A Karmel luzak, kładzie się w przejściach, bo gamoń ufny i jeszcze go jakiś samochód przejedzie, bo tak mu będzie po drodze.. albo ktoś złapie i zrobi krzywdę, bo będzie miał taką fanaberię..

Nie dzwonię. Trudno, tej chaty nie będzie miał.. Moja wina..

o kurcze tam jest naprawdę duży ruch
znajdzie się lepszy domek
kciuki wielkie trzymam w tej intencji

i podnoszę Karmelka

Dziękujemy

Ja też uważam że dobrze robisz

Karmelek

Dymny, 9 mies., słodki jak Karmel już nie szuka domu!! :-))

Kto przegląda forum