» Nie paź 18, 2009 15:58
Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol. 5
Moniko, dziś przechodząc akurat z kontenerkiem postawiłam go obok niej - ona obwąchała i weszła do połowy (szok, nie było tam jedzenia), jednak się cofnęła. Wyszłam potem z podgrzanym mokrym, ale jej nie było. Będę jeszcze dziś polować, może się uda. U Sabiny może być do piątku, ale co potem? Coraz bardziej się oswaja i będzie potrzebowała DT.
Byłam dziś łapać tamtego kotka z oczkiem - niestety go nie zastałam, ale było kilka dorosłych kotów - wszystkie na kicikicci wylatywały z karzaków na głaskanie, a po chwili obwąchiwały ziemię - na pewno liczyły na jedzienie. Są też 4 śliczne kociaki - jeden jak sopocianka, drugi podobny, ale z białą kreską na pyszczku, i 2 szare pręgusy z białymi łapkami i brzuszkiem. Kotki podchodzą na pół metra, dotknąć się nie dadzą, ale są b. głodne i zainteresowane człowiekiem. Jeden z kociaków za to wskakuje od razu na ręce i chce głaskania.. Ten akutat ma lekko zaropiałe oczka i wyciek z nosa, ale minimalny. Koty siedzą u ludzi pod drzwiami, jednak mieszkańcy uważają koty za "niczyje." Jeden z panów, chyba "właściciel" kotki, proponował, żebym sobie wszystkie wzięła.. Oczywiście dorosłe koty wszystkie w jednym typie i nie sterylizowane. Najbardziej szkoda mi tego bardzo przyjaznego kociaka, bardzo się wpatrywał we mnie i szedł dłuższy czas. Ma 2-3 miesiące.
Ostatnio edytowano Nie paź 18, 2009 18:48 przez
Kocia dusza, łącznie edytowano 1 raz