30 kotów na działkach, dt i ds dla pieszczochów, zdj. str.15

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 16, 2009 19:14 Re: 30 kotów na działkach, pp :(( Potrzebna pomoc finansowa.

Śliczne maleństwo, wierzę że się uda :ok:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob paź 17, 2009 0:19 Re: 30 kotów na działkach, pp :(( Potrzebna pomoc finansowa.

"Moja" ekipa juz w lecznicy. Maluszki najmłodsze mają koci katar. Burasia 6 miesięczna ma zawalone całe płuca, ciężko oddycha. Dorosła kotka na macanki nie jest w ciąży. Wszystkie koty miały dziś pobraną krew na morfologię, a burasia dodatkowo na biochemię. Wszystkie mają założone wenflony. Najmłodsza czwórka rzuciła się na jedzenie, napasły się jak bąki i porobiły śliczne kupki do kuwety. Burasia dostała kroplówkę, bo jest odwodniona. A mruczała cały czas. Dorosła koteczka troszkę zjadła, ale widać, że się boi.
Ogólnie nie jest na ten moment źle. Zobaczymy jutro jak z wynikami krwi.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 17, 2009 0:25 Re: 30 kotów na działkach, pp :(( Potrzebna pomoc finansowa.

Biedna Mamcia ['] ...ale pewnie sobie hasa teraz po jakichś pięknych łąkach albo się wygrzewa na słoneczku :roll:
Trzymam kciuki za całą kocią ekipę (i za ludzką ekipę opiekunów też) :ok:
Mam nadzieję, że wyniki badań będą dobre, że kociaki wyzdrowieją i że znajdą dobre domki :roll:
" Jesteś odpowiedzialny za to, co oswoiłeś... "

Draugia

Avatar użytkownika
 
Posty: 796
Od: Nie gru 23, 2007 1:25
Lokalizacja: Warszawa / Suwałki

Post » Sob paź 17, 2009 1:18 Re: 30 kotów na działkach, pp :(( Potrzebna pomoc finansowa.

czy weterynarz już jest w wątku, w odradzanych|?
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Sob paź 17, 2009 7:16 Re: 30 kotów na działkach, pp :(( Potrzebna pomoc finansowa.

:( podniosę chociaż...
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob paź 17, 2009 12:18 Re: 30 kotów na działkach, pp :(( Potrzebna pomoc finansowa.

Za leczenie potrzymam, niestety obecnie tylko tyle mogę :ok:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Sob paź 17, 2009 13:08 Re: 30 kotów na działkach, pp :(( Potrzebna pomoc finansowa.

CoolCaty bardzo Ci dziękuję za tę ekipę, szczególnie za dorosłą kotkę, która jak myślały dziewczyny, miała być w ciąży.
Nikt nie chciał jej przyjać na sterylizację szłysząc, że jest z miejsca gdzie wybuchła pp, a lokalny wet jak zwylke kazał czekać :roll:
Moja wizja kotki rodzącej przedwcześnie gdzieś w krzakach z komplikacami była tak sugestywna, ze wpadłam w lekką panikę :oops: .
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Sob paź 17, 2009 15:12 Re: 30 kotów na działkach, pp :(( Potrzebna pomoc finansowa.

Cztery maluszki i dorosła kicia mają prawidłowy poziom białych krwinek i zostały dziś prewencyjnie zaszczepione. Burasia ma 8 tys leukocytów - dostała surowicę i ma osobną klateczkę. Wszystkie koty mają apetyt. Jest ok.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 17, 2009 15:56 Re: 30 kotów na działkach, pp :(( Potrzebna pomoc finansowa.

Miło słyszeć dobre wieści :)
Trzymam kciuki za burasię :ok: niestety tylko tyle mogę :oops:

Satoru pisze:czy weterynarz już jest w wątku, w odradzanych|?

:?:
" Jesteś odpowiedzialny za to, co oswoiłeś... "

Draugia

Avatar użytkownika
 
Posty: 796
Od: Nie gru 23, 2007 1:25
Lokalizacja: Warszawa / Suwałki

Post » Nie paź 18, 2009 8:49 Re: 30 kotów na działkach, pp :(( Potrzebna pomoc finansowa.

Cypisia umarła. Przepraszam dziewczyny, nie udało się.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie paź 18, 2009 9:39 Re: 30 kotów na działkach, pp :(( Potrzebna pomoc finansowa.

trzymam kciuki za wszystkie kociaste
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Nie paź 18, 2009 10:54 Re: 30 kotów na działkach, pp :(( Potrzebna pomoc finansowa.

Jana - to było prawie pewne, dobrze o tym wszyscy wiemy... Podjęłaś się prawie nierealnego wyzwania, wielkie brawa za to. Dzięki Tobie umarła w domu, nie w krzakach. Przytulam...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 18, 2009 14:53 Re: 30 kotów na działkach, pp :(( Potrzebna pomoc finansowa.

Patrzę na banerek działkowców..żyje tylko jeden z tych kotów, czarno-biała kotka, ok 7 miesięczna. Ma na imię Psotka, została zaszczepiona i jak do tej pory jest ok.
W 2016 wysterylizowałyśmy 109 kotów (stan na 11.07) - 2015 - 222, 2014 - 130, 2013 - 126, 2012 - 85, 2011 - 107, 2010 - 108, w sumie 887 :)

Kalinuwka

 
Posty: 973
Od: Pon lis 24, 2008 18:10
Lokalizacja: Mińsk Maz.

Post » Nie paź 18, 2009 16:53 Re: 30 kotów na działkach, pp :(( Potrzebna pomoc finansowa.

dziewczyny - panleuko jest nierówna panleuko. ostatni rzut był dość łagodny, na przykład.

Ta - co było widać w zasadzie od razu - jest bardzo mocna. Zrobiłyście co mogłyście, mam nadzieję, że te ciut starsze u Coolcaty dadzą radę - mają znacznie większe szanse ze względu na wiek, no i w miarę szybką reakcję...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 18, 2009 19:05 Re: 30 kotów na działkach, pp :(( Potrzebna pomoc finansowa.

Wirus, który na tych działkach hasa, jest z tych zjadliwych, tak jak napisała jopop.
Kalina, pamiętasz jak rozmawiałyśmy o możliwości pogorszenia? To było w czwartek wieczorem, a w piątek rano leciałaś z kotką do weta zamiast na rozmowę o pracę, po południu kotka już nie żyła. Niecałe dwa dni potem Cypisia :(

W tej cholernej panleukopenii liczy się czas reakcji, każdy dzień zwłoki w porządnym leczeniu radykalnie zmniejsza szanse kota.

Dziewczyny, napiszcie czy udało Wam się poszczepić wszystkie koty, czy czegoś Wam jeszcze trzeba. Jesteście niesamowicie dzielne w swojej walce o koty, wbrew lokalnym wetom, wbrew wszelkim przeszkodom.

Apeluję o pomoc finansową, skredytowane szczepionki i caniserin trzeba w końcu zapłacić. Tam jest dramat.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 182 gości