
przedsionek:

a tu cały kompleks jadalno- wypoczynkowy


To badziewie na dachu połozył sąsiad,więc nie ruszam,bo nie chce go urazic,ale za groma jasnego nie ma pojęcia po co te drągi tam połozył?

Pan Benek nie pomógł mi ,bo znów sie sfilcował,ale jakoś sama dałam rade,chociaż budka potwornie ciężka jest (szafka z płyty wiórowej z "przedsionkiem"),ale za to teraz łatwiej mi bedzie nakładac karmę i sprzatać w budce,bo z tyłu sa po prostu drzwiczki-jak to w szafce,tylko jeszcze dorobiłam haczyk,żeby psy nie otwierały.Szkoda tylko,że folii przylepnej mi zabrakło-ładniej by wyglądała cała jednolita!
Nie mam siły pisać o Kosmitce-żal ogromny czuję i nienawiść!!!
A taką miałam nadzieję,że dzisiaj skończy sie Jej gehenna



Nic nie rozumiem z Twojego wpisu Edytko,ale wiecie co robicie
