Bardzo chory Puchatek prosi o wsparcie na leczenie! Pomóż!

[Kocia dusza]

Mocz
gęstość ok.
Barwa - żółta
Przejrzystość - mętny
Odczyn - obojętny
Białko - 2.97 g/l
Glukoza i ketony - nieobecne
Barwniki krwi - obecne (+++)
Barwniki żółciowe - nieobecne
Urobilinogen - w normie
Osad moczu - Obg. żółt-krw.
Nabłonki wielokątne - nieloczne w prep.
Nabłonki okrągłe - pojedyńcze w prep.
Laukocyty- 1-3 wpw
Erytrocyty - Zaleg.niezb.gęst. wpw
Opis - świeże
Zmienione
wyługowane
Wałeczki drobnoziarniste - pojedyńcze w prep.
Kryszt. trójfosfor.am-magnez - liczne
Flora bakteryjna - mierna

[gisha]

oprócz krwi w moczu, ale to pewnie przez krysztaly jest niezle, bialka za duzo, ja mysle ze on mial moze bardziej zapalenie pecherza niz te nerki

[Kocia dusza]

Pokażę jeszcze wyniki jednemu wetowi, zobaczymy, co powie.
Po chłopaku zupełnie nie widać, że coś mu dolega. Zachowuje się wzorowo. Dziś spał z nami "legalnie" - przytulony w zagłębieniu kolan męża - kupiony doszczętnie

[dalia]

znaczy się mąż kupiony?
bylo do przewidzenia jak Puchatek taki proludzki jest

[Kocia dusza]

On kupiony był od początku
Wychodzi na to, Puchatek zostaje. Chyba, że cudowny domek dla niego znajdziemy..

[dalia]

jeszcze parę dni wspólnego lezakowania i nocy w zgięciu kolan i zoobaczysz że żaden obcy dom nie bedzie wystarczająco dobry

[Kocia dusza]

No ja wiem.. mam na oku kilka osób, którym mogłabym oddać.. jesteś na tej liście

[dalia]

No ja wiem.. mam na oku kilka osób, którym mogłabym oddać.. jesteś na tej liście

ja u siebie mam dwa ktore mialy iśc do adopcji i są

[kropkaXL]

Asiu-coś czuję,że on zostanie u Was
Kciuki za leczenie!!!!

[Kocia dusza]

Hmm powiem tak.

Jest noc. Powoli zasypiam i słyszę obok siebie:
"drap drap drap (o prześcieradlo).. kicikici.... miau!... miau?..DRAPDRAPDRAP!!..miau??...CIKCIKCIKCIKCIK!!
KOTY!!!
DRAPDRPADRPAKICIKICIKICI!"

"Co Ty robisz?" ja
"Wołam koty.. przyzwyczaiłem się..."

No i wkońcu dało się słyszeć "mrrrrrrrRRrr?" i przyszedł Puchatek..
Cziks nie raczył zaszczycić

[dalia]

Hmm powiem tak.

Jest noc. Powoli zasypiam i słyszę obok siebie:
"drap drap drap (o prześcieradlo).. kicikici.... miau!... miau?..DRAPDRAPDRAP!!..miau??...CIKCIKCIKCIKCIK!!
KOTY!!!
DRAPDRPADRPAKICIKICIKICI!"

"Co Ty robisz?" ja
"Wołam koty.. przyzwyczaiłem się..."

No i wkońcu dało się słyszeć "mrrrrrrrRRrr?" i przyszedł Puchatek..
Cziks nie raczył zaszczycić

ja rozumiem, bo jak tu spać bez kotow - nie da się

[Kocia dusza]

Dziewczyny!
Rozmawiałam poważnie z mężem.
Mówi, że bardzo przeżywa stratę naszej suczki i nie jest gotowy na nowe zwierzę (najchętniej obecnie miałby jednego, by nie cierpieć..). Nie chodzi o miejsce czy kłopotliwość Puchatka (bo jest bezproblemowy), ale o psychiczną barierę na razie..

Więc szukam domu dla Puchatka. Ponieważ jest on moim zdaniem wyjątkowo śliczny i na pewno będzie dużo chętnych, niekoniecznie odpowiednich, wolałabym, aby wziął go ktoś zaufany. Może któraś z naszych forumowiczek szuka takiej ślicznoty?
Chłopak ma ok. 1,5 roku, maks. 2 lata, wykastrowany, 100% kuwetkowy, z kotami i psami żyje spokojnie. Prawdopodobnie ma tylko kamienie, które powinny rozpuścić się pod wpływem karmy, więc na pewno z tego wyjdzie. Obecnie wogóle nie widać, że chłopakowi coś dolega. Jeśli ktoś chciałby go wziąć w najbliższym czasie, tj. przed upływem miesiąca, gdy mają być zrobione powtóren badania, będzie musiał zobowiązać się do kontroli i informować mnie o tym.
Z kotkiem pojedzie wyprawda karmy (5 kg i 10 puszek przyjedzie w przyszłym tygodniu).

Jeśli któraś z Was szuka takiego przyjaciela, dajcie znać.

[dzidzia]

No to trzymamy kciuki za najlepszy domek. Kiciol był u mnie przez chwilę i potwierdzam jest przekochany Nawet moj TŻ go polubił

[dalia]

że tak filozoficznie powieem - co ma być to będzie
mocne

[Kocia dusza]

Jeśli chłopak posiedzi jeszcze z miesiąc, to przenie tż się przełamie..