Nala i Lilo cz.2 Głowa do góry i do przodu...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 15, 2009 17:21 Re: Pan kotek był chory....

Dokładnie dalej metra i cobactan. Trudno jakoś to przeżyjemy.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 15, 2009 17:28 Re: Pan kotek był chory....

no to trzymam :ok: :ok: :ok: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 20, 2009 19:43 Re: Pan kotek był chory....

Jutro kontrola u weta. Mała ma się już dobrze. :D Ma już miękki brzuszek i ciężko za nią nadążyć. :x Poluje na wszystko co napotka na swej drodze i chyba rosną jej zęby bo uwielbia rury od kaloryfera, nasze paluszki i wszystko co twarde gryźć. :evil:
Krztuszenia. A co to takiego pytamy dzisiaj. Zdarzy się, że rano jeszcze Nala się męczy ale do końca dnia już się nie krztusi wydzieliną z płuc.
Wiem, że brzmi to wszystko kolorowo, ale niestety tak nie jest. :( Dziś, podczas robienia zastrzyku, zauważyłam że nasza Nalunia ma dosyć spore strupki na karku. :( Faktem jest, że przez ostatni tydzień zdarzało jej się drapać, ale nic nie widziałam na skórze. Jutro pokarzemy strupki u weta i mam nadzieję, że nie będzie to nic poważnego.
A czy wasze kotki miały jakieś choroby skóry :?:
Mamy już dosyć tego chorowania. Walczymy już od miesiąca. :(

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 20, 2009 19:57 Re: Pan kotek był chory....

kochani, powtórzę: zajrzyjcie na skutki uboczne tego, co jej podajecie, :ok: :ok: :ok: za małą..... :1luvu:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 21, 2009 5:59 Re: Pan kotek był chory....

Patrzyliśmy już nie raz i nie ma tam nic takiego w skutkach ubocznych, dlatego jesteśmy zdziwieni. :?

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 21, 2009 7:49 Re: Pan kotek był chory....

Po dłuższym stosowaniu antybiotyku u kota może się pojawić grzybica. Grzybki lubia organizmy wyjałowione antybiotykiem, z obniżoną sprawnością układu immunologicznego. Kłak załapał dwa strupki na szyi po trzech tygodniach antybiotyków - smarowane "ludzkim" Clotrimazolem ładnie zaschły i już zarastają. Wyglądały jak mokre, łysiejące plamki, potem porobiły się strupki, teraz jest już ładna skóra i odrasta włos.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro paź 21, 2009 10:23 Re: Pan kotek był chory....

a podajecie do antybiotyku probiotyk, np. lakcid, enterol???? niejsli nie, to trzeba szybko... :ok: :ok: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 21, 2009 10:25 Re: Pan kotek był chory....

Wróciłyśmy od weta. Strupki pojawiły się poprzez długie podawanie antybiotyku w zastrzyku, dlatego został on teraz odstawiony(wraz z metronidazolum) a na jego miejsce przyszedł inny antybiotyk doustny. Za tydzień będzie robione kontrolne rtg.
Kinga dziękuję za radę. Clotrimazolum mam. Jeśli strupki będą wyglądać fatalnie to wtedy spróbujemy. Wet powiedział, że w przeciągu półtorej tygodnia powinny zniknąć same.
Osłonowo podajemy lakcid.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 26, 2009 19:24 Re: Pan kotek był chory....

hmmm....
Ostatnio zastanawiamy się co jest powodem, że nasza mała uwielbia polować na nasze twarze. Spotkałyście się może z takim problemem? Jak jej wytłumaczyć, że tak nie wolno się bawić?

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 27, 2009 10:36 Re: Pan kotek był chory....

:ryk: a co dokładnie robi????
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 28, 2009 8:52 Re: Pan kotek był chory....

Najpierw zaczaja się za rogiem a potem na kolana i do twarzy. Nie wiem co by robiła, bo zazwyczaj odruchowo się odchylamy i mówimy, że tak nie wolno. Dodatkowo doszło jeszcze wspinanie się po firankach. Wczoraj jedną wyrzuciłam. :) Byłam wściekła.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 28, 2009 21:07 Re: Pan kotek był chory....

ja tez zrezygnowałam z firanek, no cóz, dopóki nie podrośnie, to będzie miała pewnie rózne pomysły... stanowcze NIE powinno pomóc :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 29, 2009 9:53 Re: Pan kotek był chory....

Wczoraj Nala miała kontrolne rtg płuc i jelit.
Jelita są już czyściutkie i w pełni zdrowe, płuca jeszcze wymagają antybiotyku (mam podawać go jeszcze przez tydzień, potem zostanie on odstawiony i zostanie obserwacja co tygodniowa)

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 04, 2009 12:10 Re: Pan kotek był chory....

Dziś była kontrola. Miał być dziś odstawiony antybiotyk, a tu nici. :( Kolejny antybiotyk w zastrzyku i lek wykrztuśny. Tak niedawno miała odczyny po zastrzykach, już zaczęło odrastać futerko i znów to samo. :( chciałabym jej pomóc żeby się tak nie męczyła, ale nie umiem, nie wiem jak. :(

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 04, 2009 12:19 Re: Pan kotek był chory....

coś tego na moje oko za duzo i za dlugo.. proponuje konsultację przebiegu choroby i koci u innego weta... i to szybko :!:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], zuza i 86 gości