Kotków 7. Charliś[*] - POŻEGNANIE:(( s.102

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro paź 14, 2009 14:22 Re: Kotków 7. Czarna Perełka w klatce.

Ja też dzisiaj zamykam naszego przestraszonego tymczasa w klatce ... przy takich kotach chyba nie ma innej opcji, bo jak oswajać kota pod tapczanem albo za szafą :roll:
Serce boli, ale co robić ...

Za szybkie oswojenie :ok:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro paź 14, 2009 17:38 Re: Kotków 7. Czarna Perełka w klatce.

No i jak tam Perła w areszcie ?

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro paź 14, 2009 17:46 Re: Kotków 7. Czarna Perełka w klatce.

Avian pisze:Ja też dzisiaj zamykam naszego przestraszonego tymczasa w klatce ... przy takich kotach chyba nie ma innej opcji, bo jak oswajać kota pod tapczanem albo za szafą :roll:
Serce boli, ale co robić ...

Za szybkie oswojenie :ok:


U Ciebie też taki przerażony?

Mnie Perełka dała dzisiaj solidnie popalić. Wieczorem włożyłam do klatki - w nocy uciekła. Jest tam taka szpara poniżej drzwiczek. Zasadniczo uciekają nią tylko maluchy, no ale ok, udało się Perełce.
Rano szparę zablokowałam umocowaną listwą i ponownia złapałam małą i wsadziłam. Jeszcze się dobrze nie zakrzątnęłam, zaglądam - małej ani śladu 8O . Zdematerializowała się :?: . Aż dzwoniłam do Izabeli, która dobrze zna te klatki. Doszłyśmy do wniosku, że jedyna możliwość, to przecisnęła się taką luką z tyłu przy podłodze. Ale ta mała to nie taka mała, całkiem spora kotka, jak się przeciska, nie mam pojęcia. Ale fakt, przeciska się.
Teraz po pracy zamiast jeść, wzięłam się za prace techniczne. Kombinowałam jak się dało. Jeśli teraz znowu ucieknie, to poddaję się, więcej pomysłów nie mam. Pozostaje jeszcze ostatnia deska ratunku, czyli Mrata, która ma nową klatkę, może szczelniejszą trochę.
Narazie zerkam - mała siedzi, spędziła chyba xcały dzień w takiej wąskiej szparze między ścianą a szafką, biedulka :( .

Do tego jeszcze dzisiaj zostawuiłam komórkę w Gdańsku na takich tam zajęciach, miałam po nią jechać po pracy, ale wieje straszliwie, w pracy zmarzłam, poczeka do jutra. Dzwoniłam i wiem, że jest i czeka na portierni. Więc gdyby ktoś dzwonił, to przepraszam że nie odbieram.

A teraz daję futrom jeść i sama idę coś tam przekąsić.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro paź 14, 2009 17:59 Re: Kotków 7. Czarna Perełka w klatce.

Anulka, ani mi się waż wychodzić dziś z domu, proszę sobie zrobić papu, jedną ze swoich cudnych herbatek i delektuj się tym, że jesteś w domu, bo za oknem aż strach mówić co się dzieje...
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro paź 14, 2009 18:30 Re: Kotków 7. Czarna Perełka w klatce.

Beata dobrze mowi. Herbatka, ksiazka i pod kocyk.
Mlody dzisiaj bronil okna przed wiatrem i skonczylo sie na zbitej szybie i pocietych raczkach. Jak do mnie zadzwonil do pracy to myslalam, ze padne na zawal.
Cale szczescie , ze Mumka z tz byla w poblizu i juz mamy zabezpieczony balkon, prowizorka ale jest troche cieplej.

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro paź 14, 2009 18:34 Re: Kotków 7. Czarna Perełka w klatce.

raczej TŻ z Mumką, bo Mumka to stała tylko i patrzała :wink:
Perełka to akrobatka jakas, ze tak się przeciska przez ta klatkę...
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Śro paź 14, 2009 18:50 Re: Kotków 7. Czarna Perełka w klatce.

Oj, Iza, wyobrażam sobie, jak się przestraszyłaś, szczęście, że mumki byli.
A jak rączki młodego?

Ja już sobie jeść gotuję i nie mam najmniejszego zamiaru nigdzie wychodzić, brrr....

Trochę zmartwiła mnie Kajtusia, nie chciała jeść kolacji, a pyszne mięsko dostała. W ogóle ma ostatnio słabszy apetyt. Muszę jej koniecznie badania porobić, no i najwyższy czas Szarotce. Trzeba też będzie kontrolne Charlisiowi, a za jakiś czas Radziowi. Tylko to wszystko kosztuje. Badań na kredyt nie zrobię. Dobijają rachunki za prąd, grzałki w piecach to samobójstwo.
Ale nie potrafię nie pomagać zwierzętom, po prostu nie potrafię.
Teraz wzięłam się znowu za rękodzeło, może uda się coś sprzedać.

A co do Kajtusi - to z drugiej strony gdzie tylko dorwie, to kotom wyżera, więc może i stąd potem mniej je, w końcu to starsza pani. Badania robię jej regularnie, dotychczas wszystko było ok.

nic to, nie jest najgorzej.
To tylko ta pogoda jakąś taką chandrę przynosi.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro paź 14, 2009 19:01 Re: Kotków 7. Czarna Perełka w klatce.

...tak.........tylko ta pogoda.............
przytulam .........
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Śro paź 14, 2009 21:33 Re: Kotków 7. Czarna Perełka w klatce.

Pogoda paskudna,z psem musiałam wyjść :cry:
U nas jeszcze lampy na ulicy sie nie palą,było tylko siusiu i szybko spowrotem.
I jak Perełka? Kombinuje zeby zwiać z klatki?
A u nas Muszelka dziś się pobawiła,apetyt ma niesamowity :lol: ,rozglada sie po kontach a jak Pchełka na nią fuka to patrzy na nią jak na nienormalną :roll: (troche jest) :ryk:
Tż zakochany w muszelce :1luvu: ,wczoraj jej pozwolił spać na swojej poduszce :wink:

A oto dzisiejsza sesia

Obrazek

Obrazek

To te kąty :ryk:
Obrazek

Obrazek

Pozdrawiamy :D

Hanusia153

 
Posty: 175
Od: Nie wrz 20, 2009 8:48
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw paź 15, 2009 8:45 Re: Kotków 7. Czarna Perełka w klatce.

O... i dla takich wieści warto robić to co się robi :1luvu:
Muszelka... Jerzyk... Kaspian... i inne... szczęśliwe, w super domkach, zapominają o tym, co je w życiu spotkało :D

Teraz proszę o kciuki za Perełkę - żeby też zapomniała o tym co złe i przeżyła jeszcze wiele pięknych lat w super domku, który na pewno znajdzie się gdy koteńka będzie gotowa do adopcji.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw paź 15, 2009 9:22 Re: Kotków 7. Czarna Perełka w klatce.

Tak sobie myślę, czy Perełka nie jest mamusią naszych tymczasików? I zdążyła synkom naopowiadać, ze ludzi sie trzeba bać ...
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Czw paź 15, 2009 9:49 Re: Kotków 7. Czarna Perełka w klatce.

Avian pisze:Tak sobie myślę, czy Perełka nie jest mamusią naszych tymczasików? I zdążyła synkom naopowiadać, ze ludzi sie trzeba bać ...


Nie wykluczone :?
Perełka wciśnięta w kąt klatki, boi się. Na szczęście sporo zjadła i napiła się wody. Zrobiła też ładną qpkę. Tylko sioo jekoś nie widzę :roll:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw paź 15, 2009 18:58 Re: Kotków 7. Czarna Perełka w klatce.

Charliś znowu mniej je, i qpale twardsze :( . Przez kilka dni nie podawałam nawet parafiny, bo qpalki były super, ani trochę twarde, i regularne. Dzisiaj znowu twarda, i tak jakby mu wypadła po prostu, tak jak było przedtem. Oczywiście zaraz dostanie parafinę. I jak co to będziemy dokarmiać. Wrócę też do Kalm aidu, bo może to psychiczne podłoże także. Nie wiem.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw paź 15, 2009 22:42 Re: Kotków 7. Charliś znowu gorzej je:(

U Charlisia to chyba jednak trochę sprawa psychiczna. Dostał Kalm aid, i po ok. półtorej czy dwóch godzinach wsunął ze smakiem całkiem sporo.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt paź 16, 2009 6:55 Re: Kotków 7. Charliś znowu gorzej je:(

Pozdrowienia z zimnego Oberlandu dla Ciebie Aniu i futerek,a zwłaszcza dla Charlisia,Radzia i Gabuni!!! :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości