DO ZOBACZENIA W LEPSZYM ŚWIECIE PIRATKU [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 14, 2009 14:11 Re: Pirat wciąż dzielnie walczy o lepsze jutro. Jest nadzieja!!!

Ja też :ok:

Twój Pirat i "moja" Niuńka są w jednym klubie teraz ;) - tylko wolalabym żeby to był inny klub :cry:
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Śro paź 14, 2009 15:25 Re: Pirat wciąż dzielnie walczy o lepsze jutro. Jest nadzieja!!!

My się wcale nie boimy tylko żyjemy tak długo jak się da i w doooopie mamy, że czasem coś w płucach świszczy bo ważne że pogoda ducha i apetyt dopisują. Wczoraj maja widziała go po raz pierwszy na żywo i stwierdziła, że nie wyglada na takiego co nad grobem stoi :-) Przystojniak z niego że hoho
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 15, 2009 8:38 Re: Pirat wciąż dzielnie walczy o lepsze jutro. Jest nadzieja!!!

Witam was po przerwie. Zasypało mnie w Zakopanym....a na dodatek mam letnie opony.
Kochany Piratku ! Trzymasz się dzielnie ale co mówią lekarze na te dolegliwości ?????
To strasznie długo trwa.
Akima, mamy pieniądze na lekarza i jedzenie ???
------------------------
Wiga138, Mila, Kropka, Alf, Gama

wiga138

 
Posty: 516
Od: Pon wrz 14, 2009 8:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 15, 2009 9:17 Re: Pirat wciąż dzielnie walczy o lepsze jutro. Jest nadzieja!!!

Na jedzenie pieniążki zawsze są albo się znajdą. Dzisiaj nie dam rady iść z nim do weta. Łapie jego rudego kolegę bo coś się porobiło i kot siedzi na zimnie pod deskami zamiast wejść do piwnicy :-(

Z Piratem ide jutro, zapytam czy robią echo serca. Pirat mial albo pojawiły sie teraz :-( bruzdy na szyi. Zauważyłam bo dzisiaj jedną z nich do krwi podrapał :-(

Wystawiałm baazarek z butami na niego http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=101742
Wktótce wystawię z książkami i biżuterią. Mam nadzieję, że zbiorę pieniążki :-) Trzeba myśleć pozytywnie.

Ja mam katar. Chyba nie przysłużył mi sięponiedziałkowy wieczorny pogrzeb Mopika i rola asystenta grabarza. Wczoraj sobie dokopałam bo mi buty przemokły i dzisiaj mam katar, chyba gorączkę, 2 razy złapał mnie kurcz w tą samą nogę i jeszcze kręgosłup zaczyna mnie boleć.

Wieczorem wstawię fotki rudego. To niedobry kolega który lał Piratka jak ten dołączył do stada. Chyba mu nowy wątek założę. Mam nadzieję, że rudy Irish szybko znajdzie dom. Irish bo jego właściciele wyjechali do Irlandii zostawiając kota na passt sąsiada. Ale to juz osobna historia.

Pirat ma apetyt, śpi przy głowie. Tylko Viki wkur... na maksa. Nie pdooba jej się nowy mieszkaniec.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 15, 2009 9:33 Re: Pirat wciąż dzielnie walczy o lepsze jutro. Jest nadzieja!!!

napisze wieczorem i przeleję. Trzymam kciuki za Rudegi i oczywiscie za Piratka
------------------------
Wiga138, Mila, Kropka, Alf, Gama

wiga138

 
Posty: 516
Od: Pon wrz 14, 2009 8:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 15, 2009 9:40 Re: Pirat wciąż dzielnie walczy o lepsze jutro. Jest nadzieja!!!

Kinya pisze:Podobnie było z niebieskookim Żurkiem. Podejrzenia szły w kierunku FIP, a w Warszawie po dokładnych badaniach u specjalisty stwierdzono, że przyczyną tego jest zniszczona przepona. W związku z tym brakuje jakiejś siatki podtrzymującej narzady czy jakoś tak, przez to płuca są naciskane i stąd te problemy z oddychaniem, kaszlem itd. Przepraszam jeśli coś pokręciłam, strasznie niefachowo to brzmi, ale nie potrafię powtórzyć :oops: W kazdym razie u Żurka przyczyną jest ta nieszczęsna przepona czy raczej jej brak.
Może Piratek ma tak samo? Z tego co mówili weci przeponę można w takich przypadkach rekonstruować, ale nie u tak starych kotów jakim jest Żurek :(


Ja tez slyszalam o czyms takim! Tylko ze u ludzi, a nie u kotow :) Tak, na to montuje sie jakas specjalna siatke ktora jest tak przemyslnie stworzona ze podtrzymuje przepone.
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Czw paź 15, 2009 9:41 Re: Pirat wciąż dzielnie walczy o lepsze jutro. Jest nadzieja!!!

Akima pisze:
Kinya pisze:[ciach!] ale nie u tak starych kotów jakim jest Żurek :(



no to nie wiem czy Pirat nie jest starszy :-)


Kto da wiecej? :ryk: :mrgreen: :lol:
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Czw paź 15, 2009 9:50 Re: Pirat wciąż dzielnie walczy o lepsze jutro. Jest nadzieja!!!

Pytalam kolezanki o rudzielca. Ona owszem chce, ale jej TŻ sie broni - jesli by brali to malego kota bo ich kot nie akceptuje doroslych kotow. Jak bedziesz miec zdjecia rudego jeszcze jakies to bede wdzieczna - ona prosila bo wysle do znajomych ktorzy tez lubia koty. Moze ktos zechce rudzielca ;)

Swiszczy czy nie swiszczy, zyc trzeba ;) I bardzo dobre masz podejscie - niewazna jest dlugosc zycia, wazna jest jego jakosc. Wiedzial cwany Pirat, do kogo podejsc :)

Inna sprawa, ze probuje zdominowac teren... szkoda koszyczka - moze sprobuj Feliwaya? Ja probuje przekonac Fione ze nie jest zle, bo jest mega wkurzona na Glusia i Fumika o to ze w ogole istnieja. Fumik probuje sie z nia zapoznac, lazi za nia a ona strzela takie pozy obrazonej carycy, ze mozna pasc. Jak wroce ze Slaska wystawiam bazarki musze kupic im Feliwaya bo nie chce zeby mi kotka wpadla w depresje.

dobrego dnia, pozdrow Pirata i dziewczyny tez wymiziaj :)
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Czw paź 15, 2009 10:08 Re: Pirat wciąż dzielnie walczy o lepsze jutro. Jest nadzieja!!!

wczoraj wróciłam o 23 z adopcji, już byla przeziębiona więc padąlm z nóg. Kotom dałam jeść i ttak jak byłam ubrana tak do lózka weszłam. Budzik o 76 nie zdoałał mnie obudzić i dobrze ;-) Jestem na L4, Koty były grzeczne, podejrzanie grzeczne. I miałam rację: Esma znowu wywaliła dracenę. Ja nie wiem czy ona jeszcze ma wole walki o życie. Rąk mi zaczyna brakować na sprzatanie i mizainie.

Wiga dziękuję bardzo! Może byś wreszcie kupiła coś na moich aukcjach zamiast kasę wysyłać bez niczego. Czułabym się lepiej :D Piratek też. Postarm się jak najszybciej wystawić kolejne aukcje.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 15, 2009 10:13 Re: Pirat wciąż dzielnie walczy o lepsze jutro. Jest nadzieja!!!

Akima pisze:wczoraj wróciłam o 23 z adopcji, już byla przeziębiona więc padąlm z nóg. Kotom dałam jeść i ttak jak byłam ubrana tak do lózka weszłam. Budzik o 76 nie zdoałał mnie obudzić i dobrze ;-) Jestem na L4, Koty były grzeczne, podejrzanie grzeczne. I miałam rację: Esma znowu wywaliła dracenę. Ja nie wiem czy ona jeszcze ma wole walki o życie. Rąk mi zaczyna brakować na sprzatanie i mizainie.

Wiga dziękuję bardzo! Może byś wreszcie kupiła coś na moich aukcjach zamiast kasę wysyłać bez niczego. Czułabym się lepiej :D Piratek też. Postarm się jak najszybciej wystawić kolejne aukcje.


Moze Esma nie lubi kwiatkow? :)
Dobrze ze wzielas L4, w koncu zdrowie ma sie tylko jedno... Mnie tez brakuje rak ostatnio - pisalam Ci moze o karniszu zrzuconym przez Fumika? Mostek sobie z niego zrobil... a ze kulki na koncach zabezpieczajace przed wysunieciem tak fantastycznie sie nadaja do zabawy i kulania to je zrzucil.... :roll: jedna znalazlam az w kuchni. drugiej brak. Ciekawe gdzie jest pozostala para...? :)
trzymaj sie cieplo, zdrowiej powoli, odpoczywaj :1luvu:
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Czw paź 15, 2009 10:33 Re: Pirat wciąż dzielnie walczy o lepsze jutro. Jest nadzieja!!!

Zła jestem na nią chociaż z drugiej strony Esma daje tak popalić odkąd jest Pirat. Wracam coraz póxniej i kot sie nudzi, ale bezczelnei zrobiła drugie podejście przed chwilą przy mnie. Bezczelność. Daj mi prosze dane dop rzelewu, może jej ten tunelik kupie i się zajmie :twisted:

Są jakieś kolory do wyboru? czy tylko czerwony? przeleje odrazu!!!
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 15, 2009 18:24 Re: Pirat wciąż dzielnie walczy o lepsze jutro. Jest nadzieja!!!

Wracam po ciężkim dniu i wcale nie było fajnie. Rudy złapany za drugim podejściem. Zrobił się z niego misiek przytulak. Jest piekny i grubiutki. Chyba czekal żeby go z tego zimna wziąć w cieple miejsce. Został zaszczepiony. Jest zdrowy, tyle że ma kamień na zębach :-( Mam nadzieję, że ze względu na swój kolor i charakter szybko znajdzie dom.

Miałam dzisiaj odebrać czarną koteczkę znalezioną tydzień temu. Koteczkę Pani doktor wyciagnęła z klatki i się zaczął horror. Horror skończył się zapaścią i odratowywaniem kotki wszelkimi mozliwymi sposobami. Nałykała się tlenu przez godziny. Nie znamy przyczyny. Oprócz tego, że dostala duszności nie miała wcześniej żadnych niepokojacych objawów. Koszmar!!!!!!!!!

Pirat siedzi obok mnie. Chyba koty się zaczynają ze sobą zgadzać. Moje czarne wizje, że po kontakcie z kotkami zacznie znaczyć teren, nie sprawdzają się narazie.

Jutro kolo południa idę z nim do Dr. Orła bo Miskowicza nie ma. Poczekamy w kolejce znowu z 3 godziny, ale do najlepszych tyle się stoi ;-( Trzymac kciuki za nas proszę!!!!
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 16, 2009 8:41 Re: Pirat wciąż dzielnie walczy o lepsze jutro. Jest nadzieja!!!

POSZLO !
Po powrocie do W-wy zobacze Twoje aukcje ( dla Twojego lepszego samopoczucia ....!) bo tak naprawdę do zdrowie i życie zwierzaków jest najważniejsze :1luvu:
Trzymam za Was wszystkich mocno kciuki.
------------------------
Wiga138, Mila, Kropka, Alf, Gama

wiga138

 
Posty: 516
Od: Pon wrz 14, 2009 8:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 16, 2009 9:19 Re: Pirat wciąż dzielnie walczy o lepsze jutro. Jest nadzieja!!!

wiga138 pisze:POSZLO !
Po powrocie do W-wy zobacze Twoje aukcje ( dla Twojego lepszego samopoczucia ....!) bo tak naprawdę do zdrowie i życie zwierzaków jest najważniejsze :1luvu:
Trzymam za Was wszystkich mocno kciuki.


Pirat miał znowu duszność w nocy i kaszlał ;-( Ech... kładzie sie obok głowy i tak próbuje usnąć. Już drugi raz gryzl mnie po głowie w tym samym miejscu. Chyba powinnam jakąś tomografię sobie zrobic albo cóś!

Dziękuję wiga. Postaram sie dzisiaj wystawić biżuterię, najpóźniej jutro.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 16, 2009 9:33 Re: Pirat wciąż dzielnie walczy o lepsze jutro. Jest nadzieja!!!

Przelew doszedl. Ja niedlugo wybywam...

Moze w tym miejscu w glowie gdzie Cie gryzie, czai sie jakis smakowity pomysl na zycie? I sama jeszcze o tym nie wiesz? :)

Pomiziaj Piratka... Chcialabym wpasc do Was w tygodniu w ktorys dzien bo mam cos dla Ciebie na bazarek - no i poznac koty...
dobrego dnia!
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Gosiagosia, puszatek i 10 gości