
Szkoda tylko że koteńka nie ma ani grama kataru, za to jej mocz ma bardzo nieciekawą barwę i zapach



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
[url=http://u.nu/9pki3][img]http://fotozrzut.pl/zdjecia/3b2f0d0e41.gif[/img][/url]
siasia1981 pisze:Gibutkowa, w jaki sposób można koteczce konkretnie pomóc poza oczywiście zabraniem jej ze schroniska? podzwonię po znajomych z okolic, może ktoś się ulituje? choć na parę dni..
siriwan pisze:Banerek:
- Kod: Zaznacz cały
[url=http://u.nu/9pki3][img]http://fotozrzut.pl/zdjecia/3b2f0d0e41.gif[/img][/url]
Gibutkowa pisze:siasia1981 pisze:Gibutkowa, w jaki sposób można koteczce konkretnie pomóc poza oczywiście zabraniem jej ze schroniska? podzwonię po znajomych z okolic, może ktoś się ulituje? choć na parę dni..
Konkretnie to zabrać ze schronu i zrobić badanie w kierunku chorób nerek i moczu. W schronie jej nie pomożesz bo jak pisałam - kicia "jest przeziębiona" i tyle. Dlatego napisałam że jest to "walka z wiatrakami"
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości