witam wszystkich
Ewaa6-za was najwieksze kciuki, najbardziej sie martwie.
...a w schronisku...
jest słuchajcie naprawde tragedia
to sie skonczy okropnie.
Nie ma ani jednej wolnej klatki, koty siedza po kilka, na razie jeszcze przynajmniej ,,logicznie ,, łączone-tzn w/g terminu szczepien itd.
ale to sie juz dzis skonczy
juz auto jechało na kolejna interwencje po jakies koty.
Bezsilność- tylko to teraz czuję
nie wiem co robic, buuu
domki potrzebne
i to najlepiej na tyle odpowiedzilne, zeby adoptowały dorosłego kota i ciachały juz u siebie w domu
buuuu
wiem, marzenia sciętej głowy
na kociarni mam wrazemnie ,ze juz wszyscy kichają
do przedsionka-czyli mini szpitalika trafiła dodatkowo jeszcze Inga i mały gliwicki Zolin.
Te wszystkie koty na leczeniu dostały dodatkowo inmodulen
idealny byłby zylexis-ale to masakryczne koszta- 7 kotów
a ciagle ktos nowy zaczyna kichać
pogoda ochydna, u nas dzis padał snieg, a ja jeszcze tyrzy dni bardzo ,bardzo zajeta w pracy jestem
buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu