Kasiu, ja bym dużo dała, zeby Mela była choć troche pulchna, czuje się jak wyrodna duża, która ma chudego kota. Bo Mela jest po prostu chuda
A wiecie skąd sie wziął ten gremlin? Beksa jak jest śpiąca albo np. siedzi i nad czymś intensywnie myśli, to automatycznie rozkłada uszy na boki, dość rzadko ma postawione w pionie, zwykle są właśnie takie rozłożone, dokładnie tak, jak miały gremliny
Dziś zauważyłam jedną rzecz, Beksa ma chyba załomek

tzn. taką wygiętą końcówke ogona, nigdy aż tak się nie przyjrzałam, zresztą ten jej ogonek zawsze sie wije, jak wąż, dopiero dziś zobaczyłam. Wykluczam jakiś uraz w domu (złamanie), bo przecież bym zauważyła, zresztą musiałoby ją to wtedy boleć, no coś by było nie tak.
Nie wiem, czy koty przechodzą mutacje, ale Bossiu na razie pieje, jak kura
