DT?-bezdomne koty, kocięta oswojone-Gdańsk proszę o pomoc!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon paź 12, 2009 21:48 Re: DT?-bezdomne koty, kocięta oswojone-Gdańsk proszę o pomoc!!!

Ja, nie potrafiłem uratować kotków, zbieg okoliczności, też było 12 kociąt, i jeszcze 4 kotki od tych kociaków.
2 kotki i 12 kociaków już nie ma.
Teraz zostały tylko 2 kotki.

Życzę powodzenia. Może tym kotkom się uda.
:ok:
Mruczek, Gapcio, Gucio, Filip, Filemon w jednym żyją domku!
viewtopic.php?f=46&t=80071&p=12585019#p12585019

jarekm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6639
Od: Pon sie 18, 2008 1:33
Lokalizacja: Reda

Post » Pon paź 12, 2009 22:29 Re: DT?-bezdomne koty, kocięta oswojone-Gdańsk proszę o pomoc!!!

Marea pisze:Kurcze nie moge nic obiecac ale moze moze ublagam mojego TZ-ta, kociak wyglada na zdrowego i jak sama mowisz ze przymilny i bardzo podobny do kota moich sasiadow w ktorym TZ byl kiedys zakochany, moze te argumenty go przekonaja, jak juz polapiemy kociaki z nowego portu i chociaz te mi przestana spedzac sen z powiek


Kociaki z N.Portu połapane, moze temu chociaz zapewnisz ciepły kąt na trochę, szybko znajdzie domek, bo prześliczny .

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pon paź 12, 2009 22:31 Re: DT?-bezdomne koty, kocięta oswojone-Gdańsk proszę o pomoc!!!

klatka łapka jest też u mnie ...
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Wto paź 13, 2009 7:50 Re: DT?-bezdomne koty, kocięta oswojone-Gdańsk proszę o pomoc!!!

Te najmłodsze są z późnowiosennego miotu chyba.. Jak widać, są ładne i zdrowe, choć mały trochę kichał, ale łatwo się teraz przecież przeziębić. Nie jakiś koci katar czy coś, chyba przeziębienie, bo to chuda kruszyna taka.
Teraz trochę się pochowały gdzieś, wczoraj wieczorem go nie widziałam, ale lało i wiało, może gdzieś w okienku piwnicznym siedziały...
Proszę mi dawać znać na maila, wyślę kontakt do mnie, mogę się umówić z chętnymi i zaprowadzić. Tylko fajnie by było gdyby trochę cieplej było... wtedy one na ogródkach siedzą i łatwo je zwabić. Jakbym chciała, żeby na zimę miały ciepły dom :)

TrisK

 
Posty: 103
Od: Pon paź 12, 2009 9:30

Post » Wto paź 13, 2009 9:09 Re: DT?-bezdomne koty, kocięta oswojone-Gdańsk proszę o pomoc!!!

Z tego co mowila Trisk, on jest przymilny i garnie sie na rece wiec klatka lapka chyba bedzie zbedna, co prawda transporter pojechal do redy ale mam jeszcze 1en materialowy, mam taki plan ze postawie TZ-a przed faktem dokonanym, musze jechac po kurtke i buty i powiem ze szedl za mna pod centrum handlowym i plakal ... no i co mialam go tak zostawic? w aka pogode, gdy grad pada.... najwyzej bedzie mial na mnie focha przez tydzien :)
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto paź 13, 2009 10:31 Re: DT?-bezdomne koty, kocięta oswojone-Gdańsk proszę o pomoc!!!

boże jakie ładniutkie- podnoszę.
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Wto paź 13, 2009 13:23 Re: DT?-bezdomne koty, kocięta oswojone-Gdańsk proszę o pomoc!!!

:!:

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Śro paź 14, 2009 8:40 Re: DT?-bezdomne koty, kocięta oswojone-Gdańsk proszę o pomoc!!!

Cytuję!!!

"Bylam tam dzis wieczorem, pomimo ze padalo i wialo kotki wyszly bo byly najwyrazniej strasznie glodne, dalam im sporo zarelka, bylo ich ok 4 dorosle bodajze + ten maluszek, maluszka zgarnelam do domku, wiecej niestety nie jestem w stanie pomoc, i tak prosilam TZ-ta caly dzien abysmy chociaz sprobowali wziasc tego maluszka i nie wiem ile argumentow uzylam....w kazdym badz razie maluszek jest u mnie, wlasnie spi na hamaku na drapaczku, chudy jest niemozliwie i moim zdaniem ma max 4 miesiace, jutro jedziemy do weta i sprobuje poszukac mu domku, bo jest przesliczny i taki grzeczniutki, bynajmniej narazie:) tuli sie do mojej kotki, chociaz ta troche na niego syczy bo nie jest pewna czego sie po nim spodziewac
Fajnie by bylo gdyby ktos jeszcze zglosil sie do pomocy w dokarmianiu tych z piastowskiej, ja sama niewydole i czasowo i finansowo, juz dokarmiam kilka kotow w nowym porcie

Pozdrawiam cieplutko, Marzena[/quote]"

Dziękuję !!! :D
Tak się martwiłam, jak on przetrwa tą straszną noc...
Trzymam kciuki za kociaczka... proszę informować, choć na forum, co u niego.
On będzie taki kochany - zawsze był. Tak się cieszę, że jest już w cieple... :kotek: kochany
Z tym dokarmianiem to jest problem taki: mianowicie sąsiedzi się burzą, że koty się mnożą na potęge i to prawda.
Więc najważniejsze to byłoby wysterylizować te 3-4 chyba kotki, co tam są i potem, te co z młodych wynikną. Ile to kosztuje? Gdzie? Jak je łapać?. Może wówczas zmieniliby stosunek do nich? Tak to faktycznie jest to dość straszne - dużo miotów, część umiera gdzieś po kątach - tak jak wspominałam chów wsobny wychodzi. Poza tym nieustanne "koncerty" pod oknami - proszę mi wierzyć, na tym małym odcinku bywało ich po dwadzieścia kilka!
Rodzina, która je karmiła, po pierwsze jest już nastraszona nieźle, ze zagrożenie epidemiologiczne i żeby się rozeszły to trzeba - nie karmić.
Mój chłopak, co tam mieszka między innymi, jest przeciw karmieniu. Poza tym, przez to, że babcia wychodziła na schody i karmiła, wywróciły ją i mocno się poturbowała. Więc rodzina tym bardziej na nie.
Nie wiem (nawet nie bardzo mam siły myśleć - dziś pracowałąm od 7.30 do 23.00) jak to "politycznie" rozwiązać... Może je karmić gdzieś indziej niz pod domem po prostu? I kto? Bo ja po prostu fizycznie nie mam jak... Rodzina do czasu powyższych zdarzeń karmiła regularnie i sporo. Nie mówię od razu... ale może Pani ma jakieś pomysły? A może te wypowiedzi na forum umieścić i tam się poradzić.? .
Jeszcze raz dziękuję :)

TrisK

 
Posty: 103
Od: Pon paź 12, 2009 9:30

Post » Śro paź 14, 2009 11:57 Re: DT?-bezdomne koty, kocięta oswojone-Gdańsk proszę o pomoc!!!

Kotek jest kochany, tuli sie, mruczy, choc komforty zycia w mieszkaniu sa mu obce co widac i mam z nim maly problem bo nie chce kuwetkowac :( TZ sie strasznie zaczyna wnerwiac, bo to go mierzilo najbardziej a ja twierdzilam ze koty odrazu wiedza przeciez co i jak :) takze latam za malym jak tylko nie spi krok w krok i skutek nijaki, wsadzam i wsadzam do kuwety, wolam moja kicie by mu pokazala co i jak a ten nic heh, zamkniety w malej lazience nasiusial na kafelki, mam nadzieje ze ogarnie ten temat szybko :) Pozdrawiam
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro paź 14, 2009 12:04 Re: DT?-bezdomne koty, kocięta oswojone-Gdańsk proszę o pomoc!!!

Marea pisze:Kotek jest kochany, tuli sie, mruczy, choc komforty zycia w mieszkaniu sa mu obce co widac i mam z nim maly problem bo nie chce kuwetkowac :( TZ sie strasznie zaczyna wnerwiac, bo to go mierzilo najbardziej a ja twierdzilam ze koty odrazu wiedza przeciez co i jak :) takze latam za malym jak tylko nie spi krok w krok i skutek nijaki, wsadzam i wsadzam do kuwety, wolam moja kicie by mu pokazala co i jak a ten nic heh, zamkniety w malej lazience nasiusial na kafelki, mam nadzieje ze ogarnie ten temat szybko :) Pozdrawiam


Spróbuj go włożyć do kuwety zaraz po jedzeniu, a jak zobaczysz, ze sika poza kuweta to szybko go do niej przerzuć. Może kuweta jest w takim miejscu, ze kotek boi sie do niej wejść, bo czuje się np zagrożony? Ja też czasem miewałam na dt kotki, które nie od razu kumały o co biega, ale wyżej wymienionymi metodami zawsze szybko łapały. Trzymam kciuki :*

ps. możesz jeszcze spróbowac wymienić żwirek na piasek. Do niego pewnie bardziej jest przyzywczajony.
Obrazek Obrazek

soso

 
Posty: 851
Od: Śro lis 26, 2008 7:38
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Śro paź 14, 2009 12:30 Re: DT?-bezdomne koty, kocięta oswojone-Gdańsk proszę o pomoc!!!

A nawet glebę - ziemię z podwórka... Słyszałam, że takie postępowanie bywa skuteczne u dzikusów... Potem zmniejszała stosunek czarnoziemu do żwirku. On jest przyzwyczajony do sikania w ziemię a nie w takie żwirkowe nie wiadomo co

TrisK

 
Posty: 103
Od: Pon paź 12, 2009 9:30

Post » Śro paź 14, 2009 12:50 Re: DT?-bezdomne koty, kocięta oswojone-Gdańsk proszę o pomoc!!!

Właśnie, na poczatek sama ziemia , piasek z piaskownicy, nawet do kartonu mozesz nasypac.
Nie wiem jaki masz zwirek, ale silikonowy najgorzej jest akceptowany, albo w ogóle.
Zamknięcie w lazience z kuweta lub kartonem z piaskiem na poczatek proponuję.

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Śro paź 14, 2009 13:04 Re: DT?-bezdomne koty, kocięta oswojone-Gdańsk proszę o pomoc!!!

kinga-kinia pisze:TrisK my już nie mamy gdzie upychać kotów :( Możemy pomóc w taki sposób ze :przyślij na naszego maila PKDT zdjęcia kociaka oraz wzruszajacą treść ogłoszenia i twoje dane kontaktowe (tel,mail) a my umieścimy kociaka na naszej stronie internetowej.Możemy załatwić tańszą sterylizację ale z dowiezieniem kota musiał byś sobie sam poradzić.Nie jesteśmy w stanie wszystko za wszystkich zrobić jesteśmy małą grupką osób takich apeli jak twój mamy mnóstwo.Jeszcze jedno co możemy zaproponować to umieszczenie kociaka w hoteliku u Iza5 ale to są koszta czy stać cię na nie ?

albo u pani krysi z rąbu, ona wiele nie zażąda za DT u siebie na wsi.
jeżeli nie ma innego wyjścia- zawieź kociaka do azylu, nie może na ulicy pozostać bez opieki....
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Śro paź 14, 2009 13:17 Re: DT?-bezdomne koty, kocięta oswojone-Gdańsk proszę o pomoc!!!

Marea pisze:Z tego co mowila Trisk, on jest przymilny i garnie sie na rece wiec klatka lapka chyba bedzie zbedna, co prawda transporter pojechal do redy ale mam jeszcze 1en materialowy, mam taki plan ze postawie TZ-a przed faktem dokonanym, musze jechac po kurtke i buty i powiem ze szedl za mna pod centrum handlowym i plakal ... no i co mialam go tak zostawic? w aka pogode, gdy grad pada.... najwyzej bedzie mial na mnie focha przez tydzien :)


super, ja zawsze stawiam swojego tżeta w sytuacji krytycznej, gdy juz kot u nas jest hehehhe......obecnie nie mamy tymczasków, bo dzieci za maleńkie, ale robiłam kilka niezłych akcji, a jak mąź sie darł, to ryczałam i mówiłam, że on nie ma serca. zawsze miękł, ale teź mam strasznie cięźko z teżetem w tej kwestii.
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Śro paź 14, 2009 13:26 Re: DT?-bezdomne koty, kocięta oswojone-Gdańsk proszę o pomoc!!!

Oj dziewczyny, ja podziwiam.. u mnie taka sytuacja to się mało nie zakończyła moją wyprowadzką (taka była groźba z jego strony), bo jest to jednak szantaż emocjonalny i granie na czyichś uczuciach, nieuczciwośc itp. (jeśli mówił wcześniej, że nie). Ja od tej pory pytam..
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kocia dusza

 
Posty: 1824
Od: Sob wrz 26, 2009 17:42
Lokalizacja: Wejherowo (Trójmiasto)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości