OSKAR- jest, jest domek!!! :-)

No i się doczekał chłopak :-)

Historia niesamowita ale jej nie opowiem

Domek ćwiczy cierpliwość, prosimy o kciuki aby się tym razem udało!!! :-)

P.S. Nie, jopop- nie planujemy na razie żadnego tymczasa :twisted:

nawet rudego 3-miesięcznego?

gratulacje!

Oskar trafił na cierpliwych opiekunów :-)

Nabroił, ale mu wybaczono ;-)

Na weekend będzie u nas, zostaliśmy jego catsitterami :-)

Moje kocice się ucieszą :-)

C U D O W N I E!!!!!!!!!!!

co nabroił? :twisted:

Dobił umywalkę, która i tak już była popsuta. Jakoś się chybotała, a on sprawił, że się urwała i potłukła. Prędzej czy później pewnie i tak by się to stało, dopomógł tylko przeznaczeniu :-)

Najlepsze jest to, że on mieszka dwa piętra niżej :twisted:

zuch chłopak :twisted:

Siedział u nas 5,5 miesiąca. Koty jakieś rozbite były jak go zabrakło, Lusia ma ciągły odruch odwracania się ;-)

Powoli się przyzwyczajamy do tego, że jest nas mniej.

chętnie Wam pomogę :twisted:

np. w lecznicy jest kociak, który podbił serca wszystkich, podobno wręcz niesamowicie i namolnie proludzki :twisted:

» Pt lis 27, 2009 22:07 Re: OSKAR- jest, jest domek!!! :-)

Aniu, jaki numer...
Okazuje się, że dziewczyna, która wzięła Oskarka do domu, to moja koleżanka z kierunku

Świat jest mały. Ale o umywalce nic nie wspominała

» Sob lis 28, 2009 8:13 Re: OSKAR- jest, jest domek!!! :-)

No ten kot już niczym mnie nie zdziwi... :-)

On jest nie z tego świata, teraz już to wiem :-)

Z resztą mam wrażenie, że ten blok nasz jest jakiś niesamowity, mimo melin i dziwnych typków ;-)

Przecież na 6 piętrze mieszka brat moich kocic- przypadkiem się okazało :-)

A wszystkie koty z Torunia, szok :-)

No i teraz Oskar :-)

Cuda się Panie zdarzają :-)

OSKAR- jest, jest domek!!! :-)

Kto przegląda forum