Hej, hej
Tinko chorowitko

. Mnie też od jakiegoś czasu próbuje dopaść jakaś zaraza, ale bronię się Bayerkiem; a dookoła sami kichacze

.
Mój Alex myślę, że jest w dobrej formie, chociaż chodzi raczej wysoko. Dziwne to wszystko, jak parę dni ma niższe wyniki tzn. w przedziale 150 - 260 to potem przychodzą dni z wynikami 300 - 350 i tak na zmianę.
Oprócz niestabilnych wyników nie widać po nim, że jest na coś chory. Trochę za gruby jest to fakt (apetyt dopisuje), co nie przeszkadza mu skakać po meblach i urządzać dzikie galopady po mieszkaniu.
Jeszcze jesteśmy na Lantusie, bo jakoś boję się zmienić i nie mieć możliwości obserwacji kota przez parę dni, tzn. myślę, że weekend to za krótko, żeby wyciagnąc jakieś wnioski. Może w listopadzie będę miała tydzień wolnego to wtedy się zdecyduję.
Tinko, moc zdrówka Ci życzę i ciepło pozdrawiam

.