Kitek już kombinuje jak wdrapać się na klatki. Czasem idzie całkiem ładnie a innym razem nie może utrzymać równowagi. Zbytnio się tym jednak nie przejmuje a miziak z niego wielki.
Kocięta pełne sa niespodzianek. Gdy agatka84 przywiozła Triszę z kociętami zajrzałam maluchom pod ogon wyszło mi, że są 2 kotki i 2 kocury. Więcej im nie zagladałam a dzisiaj patrząc jak wariują stwierdziłam, że coś mi u białego nie pasuje. Okazuje się, że największy gabarytowo kociak i zarazem największy rozrabiaka
jest kotką.

Dla porównania tył rudego.

Chyba muszę zakładać okulary nie tylko do czytania.