moje pierwsze tymczasy.. POMOCY!!! ;)

milenap pisze:No to prawda, małe niewiele mniejsze od mamy

Siasia, a jak kupy mamusi? były jakieś robale po tabletkach? a jak zapaszek?
Mozesz jej dawać spokojnie espumisan na przykład, jedną kaspułkę nakłuwasz i te kilka kropli można jej np. palcem na pysiu rozsmarować. Espumisan jest zupełnie obojętny dla organizmu, nie można przedawkować, ani zaszkodzić, a pomoze mamusi pozbyć się gazów

A do jakiego weta chodzicie?

Mamcia kupki ma iście ludzkie. Gigantyczne

i na całe szczęście w stanie stałym

ale smrodliwe strasznie :ryk:

zresztą jak i jej bączki. Dobrze że mam espumisan w domu więc zaraz jej podam. Bidulka.
Inicjatywa umówiła mnie do pani Ryś

Sympatyczna babeczka. Na prześwietlenie z Rudolfem pojedziemy do pani Hanusz. A moje dziewuszki regularnie do doktora Kolińskiego prowadzam.

kropkaXL pisze:Beatce brzusio zmalało po kilku dniach,ale i tak bedzie po raz drugi odrobaczana,trzeba wybic to co było w postaci jaj.U mamusi,tez pewnie brzusio zmaleje,musi sie wyczyścic ze złogów ubitych "obcych" i z gazów powstałych w wyniku ich rozkładu!
A dzieciaczki na zdjeciu wyglądaja na niewiele mniejsze od mamusi

To mnie pocieszyłaś Kropeczko

Skorzystam jeszcze z rady Milenap i podam jej espumisan. możę ją lekko odpowietrzę

Maluszki rosną w oczach. Taki duże szkraby a mleczko ciągle od Mamci ciągną, a jak przy tym mruczą... Aż człowiekowi pysio od razu się śmieje :mrgreen:

Cameo pisze:Jakie cuuuda ale najładniejsze są w podpisie

A jakże

Na pewno espumisam pomoże!
Podobno jest tez w kropelkach tylko troszkę inaczej sie nazywa,ale jak w aptece powiesz,na pewno Ci dadzą!

Po pierwszym espumisanie, wyduszonym z kapsułki, mamusia ma brzusio o połowę mniejszy :ok:

działa, działa, działa :mrgreen:

jutro podam kolejna kapsułke i zobaczymi co się stanie

A maluszki jakby na samą wieść o marchwiance zaczęły robić kupkę w stanie zwartym

a to cwaniaki.
Bawią się, psocą i nawet pozwalają się dotknąć :kotek:

prawdziwa ze mnie poskramiaczka dzikich bestji :twisted:

No to fajnie, ze mamuśce pomogło, na pewno lepiej się czuje!

Siasia, przypilnuj też drugiego odrobaczania po 2 tygodniach od pierwszego, bo nie za bardzo wierze, zeby mamuśka robaków nie miała :wink:

Jeśli Twoje koty mają kontakt z małymi lub mamuśką, to warto wtedy razem odrobaczyć wszystkie, potem wyparzyć kuwety, zmienić żwirek, wyprać kocyki i mamy pewnośc, ze zadne jaja nie przetrwają :wink:

No wspaniałe wiadomości!!!!!-widzisz jak sobie wspaniale radzisz?-dzielna dziewczynka! :1luvu:

taki był plan

moje panienki na tłuczenie robaczków zabieram za 1,5 tygodnia. wtedy wezmę tabletki dla reszty gromadki. Mamcia robale też miała, nie tyle co maluchy, ale były.

kropeczko

staram się jak mogę :oops:

I naprawde wspaniale Ci to wychodzi-zdolna jesteś!!!
Pamietaj,że wszystkim możesz sie tu podzielić-pomożemy !-każdy tu pyta i uczy sie cały czas,zwłaszcza,że nie wszyscy weci są komunikatywni i wszystko trzeba z nich wyciągac za ogon! :evil:

No i praktyczne rady sa niejednokrotnie cenniejsze ,niz "teoretyzmy znawców"-oczywiście nie chce tu podważac kompetencji wetów,ale zdarzają sie takie historie z winy wetów,że włos sie jeży!

Też mi się tak wydaje Kropeczko

Jedyny wet którmu ufam szczęśliwie zajmuje się moimi dziewczynkami

Wiele jemu (i całej jego ekipie) zawdzięczam, bo obie panny jakiś czas temu chorowały i byłam częstym gościem w klinice.
Ech, dlatego chyba Rudolfika do niego zawiozę, niech obejrzy łapkę i się wypowie.

Bardzo dobrze,że masz zaufanego weta!!!-ja wielkiego wyboru nie mam,w moim miasteczku sa tylko dwie lecznice i choc nie zawsze jestem zadowolona,nie moge iśc gdzie indziej ,bo nie jestem zmotoryzowana

Mam nadzieję,że z ta łapeczka to nic powaznego?

no właśnie tego nie wiem. Podobno nie ma śladu po złamaniu (na dotyk), zapalenia niby też nie ma, ale zastrzyki przeciwzapalne dostał na wszelki wypadek. wydaje mi się, że to coś z kręgosłupem. Rudolfik czasami całkiem bezwładną łąpkę za sobą ciągnie, a czasem nawet na niej biega. Potrafi się na nią załatwić, bo jakoś zaplątała mu się w kuwecie i nawet tego ne zauważył :oops:

. Ale lata jak mała fryga więc nic go nie boli. sama nie wiem, poczekam do prześwietlenia i wtedy zobaczymy.

Może jest nadciągnieta?
Ale najwazniejsze,że go nie boli!

oby. tyle, że ta łapinka tak bezwładnie czasami wisi... nawet jej nie podkurcza

moje pierwsze tymczasy.. POMOCY!!! ;)

Kto przegląda forum