ŚLEPACZKI I ŚLEPINKI- adopcje, pomoc, klub cz.II

[alessandra]

dopisuje kandydatów od formici, a to wieści od oluszki o kotku-mam nadzieję,ze oluszka pojawi sie u nas w klubie, moze cos razem wymyslimy, zajrzyjcie do tego watku:
viewtopic.php?f=1&t=100274&p=5015927#p5015927

Nie wiem, jak Wam za tę serdeczność i chęć pomocy dziękować, naprawdę...
Zwłaszcza, że jest ciężko, nie tylko z powodu tego zadłużenia, ale głównie z tej przyczyny, że u kota, któremu oczy pięknie się 'czyściły' nastąpił drugi wylew. Obecnie od półtora tygodnia ma lewe oko znów kompletnie zalane krwią. Z drugim niechybnie byłoby to samo, gdybym na polecenie lekarza nie podawała kotu leków; obecnie wszystko się jakby zatrzymało.
Jestem kompletnie bezradna. Kocur oczywiście nie widzi...
Dziękuję raz jeszcze, nie było mnie tutaj kilka dni, postaram się to wszystko ogarnąć.

[Bazyliszkowa]

jeszcze jedna sprawa ważna:

ze względu na pobyt Marcjanny za granicą i utrudniony dostep do netu oraz pracę, po konsultacji z Nią jest decyzja, aby zmienić Skarbnika Klubowego, składki październikowe rozlicza jeszcze Marcjanna , natomiast od miesiaca listopada na nowe konto- proszę o propozycje i kandydatury na Skarbnika, kto ma czas i jest często na forum i podejmie sie rozliczania składek klubowych?

Szukamy chętnego na nowego skarbnika.
Od razu mówię, że ja się nie podejmę, cyferki to zupełnie nie moja dziedzina, czasem dwa i dwa bywa u mnie około pięciu i nad własnym budżetem nie mogę zapanować, więc nigdy nie odważyłabym się skarbnikować.
Może jednak ktoś bardziej lubi liczyć i jest w stanie ogarnąć nasze klubowe rozliczenia - bardzo prosimy

[Bazyliszkowa]

Hopsamy - ślepaczki szukają kochających domów!

[delfinka]

Od razu mówię, że ja się nie podejmę, cyferki to zupełnie nie moja dziedzina,

oj, a ja w pierwszym odruchu chciałam Ciebie zgłosić. No trudno.
Może jakiś ochotnik?

[Bazyliszkowa]

Niedobre wieści o maluchach u Formicy:

Z Pangą jest paskudnie, wygląda o wiele gorzej od wczoraj. Nie wiem czy da radę, bo infekcja chyba zamieniłą się w zapalenie płuc, a dodatkowo ma straszną anemię.
A Szarka czuje się w miarę dobrze, ale zdaje się, że oczka będą jednak do usunięcia. Stan zapalny objął całą gałkę oczną, doszło do perforacji rogówki. Nim podejmiemy ostateczną decyzję o zabiegu, chciałabym ją skonsultować u kociego okulisty w Kato, ale nie mam jak tego czasowo zorganizować

[alessandra]

przypominam maluszka z Płocka:
Oto cudeńko bez oczka i stópki:


wciaz bez domku

[panimama]

Jaki biedaczek ale za to bardzo śliczny . Mam nadzieję że znajdzie domek .

[alessandra]

szkoda,ze tak mało klubowiczów jest aktywnych
oczywiscie, nie byłabym soba , gdybym w zanadrzu nie miała planu awaryjnego - chętna osobę mam ale spoza klubu, znaną mi z forum i osobiscie, co prawda chcialam Jej wcisnac jakiegoś ślepaczka,aby była wiarygodniejsza, ale nie dało sie - ósmego kota już nie wcisnę, bo mąz Ją z domu wypisze
przyciągnę kobiecinę tutaj, jak ochotnik z klubu sie nie zgłosi żaden (delfin, ja takze chciałam zproponowac Bazylikszową , ale nie dało mi sie Jej zmolestować , a mnie z przyczyn zawodowych niepolitycznie ... )

[alessandra]

U Bambo oczko było usunięte w całości. To już kolejny kot, który ropieje mi po nowych niciach do szycia, muszę je zmienić. Antybiotyk powinien załatwić sprawę. Bambo musi być zamknięty w klatce i to niedużej - wtedy załatwia się do kuwety. Jak był u nas w dużych klatkach wbudowanych w ścianę, to też nie sikał do kuwety a kupę robił na swoim posłaniu. Jak zamknęlam go w klatce DOG IV, to wszystko lądowało w kuwecie. On musi być w klatce - inaczej nie nauczy się kuwetkowania.
Mała Sisi bez zmian - wariuje, obżera się, i śpi w przedziwnych pozycjach z porozrzucanymi kończynami na wszystkie strony. Optimunne juz dostaje.

[alessandra]

Bambo siedzi od wczorajszego wieczora w kalatce... i zrobil siku do kuwety, a kupke na poslanko gdzie spi co za uparte stworzenie bede musiala go trzymac w tej klatce, a tak tego nie lubie... Zawsze mam straszne wyrzuty sumienia, ze mecze zwierzaka "Oczko" - tzn. miejsce gdzie bylo, wyglada troche lepiej ale nadal cos tam w srodku jest, bo mozna wyczuc plyn przy przemywaniu... Pewnie lepsze wiesci beda po weekendzie...
Co do unikania innych kotow - wydaje mi sie, ze on zle sie czuje, boli go i dlatego unika kontaku z innymi zwierzetami... Nie ma ochoty na zabawe ani na nowe znajomosci jak kazdy kogo boli...
I zdradze wam sekret - u mnie w domu nie przyjelo sie imie Bambo - wyszcy mowimy do niego Maluszek, Misiaczek i Malenstwo choc przeciez sa w domu mniejsze kotki

[BOZENAZWISNIEWA]

Ja adoptowałam koty z Płocka juz dawno, jednak P.Dorota(wetka)strasznie maluszka pokochała i mie wyda go do domu poza Płock,tak przynajmniej od Niej wiem i od Prezes Tozu Płock...
Bardzo sie ciesze ,ze moje 2 chorowitki z Łodzi dochodza do siebie...czekamy na zabieg Cesarzowej Sisi i potem do domku przyjadą.Trzymajcie za mojego Peje(z Wrocka),zeby udało sie oczko uratowac.Wczoraj bylo b.źle, ale dzisiaj nawet jakies fotki mu cyknełam.I Kizi forumowej...wysle Ola do Cienbie, a Ty jak cos wstawisz...Miłego dnia...

[IKA 6]

To na jakie konto mam wpłacic skladke za paxdziernik

[BOZENAZWISNIEWA]

To na jakie konto mam wpłacic skladke za paxdziernik

jeszcze na Marcjanny,z tego co wiem

[IKA 6]

Panga niestety odeszła
Szarka jedzie jednak do doktora Żaka w Rybniku. A na doczepkę z nią zamglona Szarotka.

Image tak wyglądają jej oczka po przemyciu. To białe to nie ropa.

[Gibutkowa]

przypominam maluszka z Płocka:
Oto cudeńko bez oczka i stópki:


wciaz bez domku

Domku znajdź się Przecież to taki maciupciak kochany