munabrava pisze:TŻ szykuje już kurczaczka z marchewką i kaszką manną. George to uwielbia, może i małej podpasuje
Tzw. "nylonówka"





Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
munabrava pisze:TŻ szykuje już kurczaczka z marchewką i kaszką manną. George to uwielbia, może i małej podpasuje
Gibutkowa pisze:A czemu ja napisałam Kruszyna?Samo mi się jakoś tak dziwnie napisało
Bo miałam napisać właśnie że Kicia
munabrava pisze:Kicia_ pisze:
Munabrava, możesz fanty dostarczyć do mnie lub Mruczeńki jak wróci z urlopu?
Jasne, nie ma najmniejszego problemu! Breloczki są śliczne, pakowane w białe kartoniki ze złotym logo W.Kruk. Odkopałam je podczas porządków, może kogoś zainteresująTo unikaty wyprodukowane specjalnie na okazję EXPO 2008 w Saragossie, mają nawet malusieńką blaszkę noszącą właśnie to info. Po wystawie EXPO dostaliśmy tego masę, część kiedyś już rozdałam, a to co zostało będzie na bazarki
munabrava pisze:No i jesteśmy![]()
Przyjechaliśmy do domciu, Dżordż wybiegł na przywitanie i od razu zauważył, że coś jest nie takCoś inaczej pachnie... Położyliśmy malusieńką na kanapie, na co nasz kocuras już tam czekał i był gotowy do starcia numer jeden, z bliżej nieokreślonym nowym lokatorem (tudzież lokatorką). Wymienili ciche hhhhhhhhhhhhhhhhhhhh (trochę chyba na zasadzie: co tu robisz gówniaro vs to, że jestem mała, to nie znaczy, że nie umiem prychać). Kiri podarowała mu jeszcze na przywitanie wielkiego ziewa i położyła się lulu (mam wszystko w nosie, szczególnie tego wścibskiego, nakrapianego wielkoluda!)
![]()
Dżordż jednak nie dał za wygraną, bo powąchać trzeba, a zwłaszcza jak 'nowa' śpi i mogę to zrobić niezauważenie...
Jest nią przeogromnie zainteresowany, choć jeszcze cicho powarkuje i pofukuje jak podchodzi ją obwąchać. Pannica została zapoznana przez nas z kuwetką, zrobiła nawet mały spacer po pokoju. Największym jednak zainteresowaniem cieszyła się micha pełna ulubionej dżordżowej mieszanki (RC junior+RC persian+RC urinary..., coś na zasadzie: trzeba rosnąć, zapuścić włosy i dbać o drogi moczowe). Czarnula wylizała też trochę sosu z saszetki dla kociąt i przyszła do nas na kanapę spać dalej![]()
Pięknie dziękuję wszystkim biorącym udział w naszej szalonej akcji adopcyjnejJutro się odezwę, bo już dzisiaj padam z nóg. dobranoc!
Kicia_ pisze:munabrava pisze:Kicia_ pisze:
Munabrava, możesz fanty dostarczyć do mnie lub Mruczeńki jak wróci z urlopu?
Jasne, nie ma najmniejszego problemu! Breloczki są śliczne, pakowane w białe kartoniki ze złotym logo W.Kruk. Odkopałam je podczas porządków, może kogoś zainteresująTo unikaty wyprodukowane specjalnie na okazję EXPO 2008 w Saragossie, mają nawet malusieńką blaszkę noszącą właśnie to info. Po wystawie EXPO dostaliśmy tego masę, część kiedyś już rozdałam, a to co zostało będzie na bazarki
Z tego, co udało mi się ustalić, breloczki mają zostać u jessi i ona ma wystawić bazarek na schroniskowce, które są u niej i jej ekipy. Nie będziesz miała kłopotu z jeżdżeniem po mieście.
munabrava pisze:Superw takim razie zostawię je w piątek u Natalii.
I jeszcze bym zapomniała, pojawił się kolejny kot (oprócz Romka), który skradł moje serce![]()
Figaro
Przeogromne przecudowności
TŻ na początku zasugerował, że wielka jest ta >KOTKA< hehehe
BOZENAZWISNIEWA pisze:munabrava pisze:Superw takim razie zostawię je w piątek u Natalii.
I jeszcze bym zapomniała, pojawił się kolejny kot (oprócz Romka), który skradł moje serce![]()
Figaro
Przeogromne przecudowności
TŻ na początku zasugerował, że wielka jest ta >KOTKA< hehehe
Tupot nózek w nocy?hi,hi-u mnie jak sie wyspia to wojna atomowa -srednio 2 kotów walki urzadza i zabawy w chowanego-reszta statecznych lezy i patzy z politowaniem, kiedy pan zaczne sie wydzierac , bo paluchy pogryzone(nauczył sie nogi automatycznie chowac pod kołdre)
munabrava pisze:Figaro - kocur, którego wczoraj poznałamNo miodzio
Takiego jak zobaczyłam, to no nie mogłam się powstrzymać, żeby nie poprosić o możliwość pogłaskania
Whiskaska też śliczniutka, już nie mówiąc o stadzie tych czarnulków, które to tak słodko dokazywało. Altanka to też takie żywe srebro, no coś pięknego!
Kocie mamy też podziwiam. Spłynęła i na mnie ta część ciepła, która panuje w domku u Pani Haliny. TŻ stwierdził, że kociary to mogą się nie znać, a i tak mają taką pasję, że do późnej nocy by miały o czym rozmawiać i jeszcze by zostało
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 85 gości