Daisy,Telma,Muczacza i Bajk - Bajeczka [']

[Beata]

Beatko a cos na apetyt moze podac. Bajka ma co prawda nerki chore ale moze cos jest co by ja postymulowalo:)

dalam w poniedzialek 1/4 peritolu, i jak po 2 godzinach nie zadzialal, nakarmilam ja strzykawka wlasnie...
zobaczymy co D. powie, moze relanium?

z moich obserwacji - od wtorku je dosc ladnie (ale nadal chyba nie taka ilosc, jaka powinna - wpadam w paranoje, chyba sobie wage kupie) ale tylko jak stoje obok i ja namawiam, no i jak nic nie rozprasza jej uwagi
udaje sie to tylko (ale nie zawsze) na balkonie - jak zamykam sie z nia w sypialni to NATYCHMIAST Muczacza zaczyna skrobac w drzwi i koniec spokoju
na drapaku (albo w budce) tez juz nie, bo natychmiast pojawia sie jeczaca Daisy
normalnie nie ma gdzie jej spokojnie nakarmic
na balkon tez za mna wybiegaja ale udaje mi sie go zamknac od zewnatrz

kolacja byla, zjadla ladnie sporo chrupek nerkowych

[aga9955]

ja wiem jedno....jak stoje i patrze to ciagle wydaje mi sie ze moje koty malo jedza. Potem doznaje szoku jak sprzatam kuwete. Kupy jak budowle sakralne
Trzymam za apetycik;) ma byc zadawalajacy Duza:))))

[Beata]

ehhh same atrakcje mam z Bajka
dokarmiamy sie strzykawka - ale o dziwo na Exigeanta RC sie dzisiaj prawie rzucila i zjadla od razu ze 20 chrupek zolza nerkowe ani seniorowe zadne ostatnio nie wchodzi

nadal ma nadzerke ogromna z jednej strony, dostalysmy jakies inne leki od D. i znowu za tydzien (w niedziele) kontrola

mialam w piatek jechac z Muczacza i Telma na badania krwi ale mi sie domowo pokomplikowalo i dooopa znowu musi poczekac

[Beata]

nikt do nas nie zaglada

podczas mojej nieobecnosci kotow dogladala "nowa" (tzn wczesniej mi nieznana ) ciotka z Tarchomina, Bajka ponoc bluzgala ale tabletki ladnie lykala
niestety z jedzeniem nadal sa problemy, zdesperowana juz w poniedzialek kupilam exigenta RC, ladnie jadla przez 1 dzien a potem znowu "jak tak bardzo prosisz, to zjem 3 chrupki, ale na wiecej nie licz..."

dzisiaj bylysmy na kontroli u D.
dziasla podobno pieknie sie goja oprocz tego jednego miejsca z prawej strony, gdzie ciagle nadzerka i strasznie krwawi
no i Bajka schudla znowu (ja teraz to widze, ma juz zapadniete boczki), wazy juz tylko 2,90 kg

dostalysmy kontynuacje poprzednich lekow plus Encortolon - jesli zacznie jesc, to kontrola za tydzien, jesli nie to jade znowu we wtorek/srode do D.

kurcze

[moni_citroni]

Trzymamy kciuki za lepsze jedzenie !
U naszej staruszki na nadzerki pomogly krople z domieszka kociego serum, podawane do oczu i nosa.
Ale ona miala atak kaliciwirusa, a u Bajki to "tylko" slabo gojace sie dziasla po usunieciu zebow ?

glaski dla Twojej gromadki

[Beata]

u Bajki to "tylko" slabo gojace sie dziasla po usunieciu zebow ?

no i szwankujace nereczki

dzieki Moni

[ryśka]

i ja potrzymam...

[Beata]

zaczela jesc
i siedzi na drapaku i czeka, az ja zauwaze i podam chrupki
przynajmniej tak jest od poniedzialku - jutro mnie nie bedzie calutki dzien w domu no ale zycie sie toczy...

martwi mnie to, ze jest jakby do mnie przyklejona - wiekszosc czasu spedza na reczniczku, ktory polozylam jej za laptopem na biurku
i nie chce sie stamtad ruszac
pilnuje mnie czy sie zegna?

lekka jak piorko jest
w nocy tez spi przytulona do mojej poduszki albo mojego boku
bardzo mnie to niepokoi

[aga9955]

Beatko

moje koty jak zrobilo sie zimniej tez zmienily miejsca spania:) to nic zlego. Najwazniejsze ze Bajka je:)

Caluje mocno i tylko zdrowia zycze wszystkim domownikom:)

[Dorota]

Kciuki!

[Beata]

moje koty jak zrobilo sie zimniej tez zmienily miejsca spania:) to nic zlego. Najwazniejsze ze Bajka je:)

ja wiem, i biore poprawke na zachowania "nocno-zimowe"
ale pracuje (zwykle) z domu i ona (bardzo niezwyczajnie) siedzi mi na biurku w ciagu dnia... i sie we mnie gapi... i tylko ten reczniczek na biurku jej sie podoba...
mnie sie to nie podoba jakies zle skojarzenia mam...

[Dorota]

Kurka...

[aga9955]

moje koty jak zrobilo sie zimniej tez zmienily miejsca spania:) to nic zlego. Najwazniejsze ze Bajka je:)

ja wiem, i biore poprawke na zachowania "nocno-zimowe"
ale pracuje (zwykle) z domu i ona (bardzo niezwyczajnie) siedzi mi na biurku w ciagu dnia... i sie we mnie gapi... i tylko ten reczniczek na biurku jej sie podoba...
mnie sie to nie podoba jakies zle skojarzenia mam...

trzymam

[Wojtek]

Beata, nie kracz
Przełóż ten ręcznik w zupełnie inne miejsce, to zobaczysz, czy to zamiłowanie do ręcznika, czy do Ciebie

[Beata]

przelozenie recznika nie pomoglo

w dodatku w czwartek wyszlam z domu o swicie i wrocilam po polnocy, wczoraj podobnie - i czekaja mnie takie 3-4 tygodnie (no, od za tydzien) spedzane cale w biurze, w domu mnie nie bedzie
Bajka chyba w te dwa dni nic nie jadla, wczoraj ja karmilam troche na sile, dzisiaj tez, ale dzisiaj juz strasznie sie plula i od drugiego karmienia nie myje sie mimo, ze pysio upaprane w mokrym
juz nie wspominam o bluzgach w moja strone

dzisiaj nie ma D. (dobrze, ze sie dowiedzialam na czas, planowalam dzisiaj jechac) wiec jedziemy jutro wieczorem
bardzo niefajnie jest jak ona sama nie zacznie jesc to niestety szybko sie to skonczy, przy jej obecnym stanie

nie moge teraz wziac urlopu, nie po moich dlugich zwolnieniach i przy tym tempie pracy (u nas od pazdziernika to jest straszna goraczka, ktora trwa az do wakacji...)
i w dodatku moja mam wymaga teraz wiekszej uwagi, musze czesciej do niej jezdzic
niech ona sama zacznie jesc, please