TYMCZASY U JOPOP IV - sielanka na 40 łap ;)

[jopop]

Chciałam jedną rzecz wyjaśnić

Mój komputer umarł tragicznie, zdaje się, że doszczętnie rozsypało mu się prawie wszystko Mam wieści, że większość danych odzyskam i że niebawem dojdą zamówione nowe części. Wówczas powinnam odzyskać normalną łączność ze światem.

Na razie mam komputer zastępczy, posiadający gołego windowsa i dostęp do netu i aż 2 sprawne porty USB co przy mojej myszy i modemie USB nieco ogranicza mi możliwość np. przerzucania zdjęć oczywiście wszystko jest możliwe, ale lekko trudniejsze. Najzabawniejsze są próby odczytania jakichkolwiek plików, np. w doc


mam też do dyspozycji laptop, dla odmiany mam na nim office, szkoda tylko, że nie da się na nim podłączyć netu tu działa aż 1 port USB, czyli albo pendrive albo mysz zewnętrzna


Czyli jak stoją obok siebie to jestem w stanie zarówno szukać czegoś w sieci, jak i poprawiać teskty w doc Ogólnie to jest wesoło ale cieszę się, że przynajmniej taki sprzęt mam

jednocześnie proszę o wyrozumiałość jeśli chodzi o bardziej zaawansowane technologicznie czynności komputerowe, obecnie wrzucenie fotek na forum jest absolutnym maximum na co mnie stać

[Kaprys2004]

Moruskowe Allegro:

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=765000595

[_kathrin]

O Kaprys była pierwsza

[Bazyliszkowa]

Trzymam kciuki za domek dla Małego

[Kaprys2004]

Bom jeszcze w robocie = przy kompie...

Allegro hula a robota stoi

[jopop]

mam fascynujace zajecie - probuje sie dodzwonic do przychodni...


EDIT: CUD NASTĄPIŁ!!! DODZWONIŁAM SIĘ I NAWET DOSTAŁAM NUMEREK!!!
Szkoda tylko, że panie nie potrafią przewidzieć o której wchodzi osoba z numerkiem 22 No nic, wezmę grubą książkę i niebawem pojadę...

[_kathrin]

Bazarek dla jopop

[mięta]

Podniosę

[seidhee]

Mój bazarek dla Jopop: viewtopic.php?f=20&t=101386

[jopop]

o, dzięki

[jopop]

Hejka.

To może ja coś napiszę

Sprintka postanowiła wylizać sobie brzuch, w związku z czym musiałam ją na 2 dni zawiązać w kaftanik bezpieczeństwa jaka była grzeczna przez chwilę...

Ale wczoraj demostracyjnie nas...ała sobie do kaftanika, zmuszając mnie do zdjęcia go z niej. I bryka wesoło. Ale brzuch już ładnie, mam nadzieję, że sobie go po raz drugi nie rozbabrze...



Kszyk natychmiast po odstawieniu antybiotyku zaczął kichać, zatkał mu się nos i ogólnie cała poprawa poszła w diabły. Wygląda na to, że jednak jakieś bakterie nas oszukały i siedzą w nim, tylko się nie wysmarkały jak braliśmy wymaz... no to wróciłam do antybiotyku i niestety JEST lepiej. Grzybek za to goi się ładnie. Zrobiła się jedna nowa plama (a może po prostu ją wtedy przeoczyłam), ale to co było smarowane schodzi. Widocznie dzielona na wiele części kapsułka orungalu zadziałała


A rudy (na razie jest u mnie, mam nadzieję, że krótko) to kretyn. Na rękach mruczy, na podłodze zwiewa. Co więcej - na kolanach mruczy dopóki nie spojrzy na twarz człowieka - wówczas mu się nagle przypomina, że on się boi


Ja czuję się z grubsza rzecz biorąc fatalnie, w poniedziałek idę na jakieś badania krwi, bo chyba mi hormony poleciały. A do tego - zwykłe przeziębienie się dołączyło. Ale za to się dziś wyspałam - wczoraj po prostu padłam o 19.40 chyba od czasów wczesnego dzieciństwa nie zasypiałam o tej porze... obudziły mnie koty dopiero tuż przez 9, czyli spałam bite 13 godzin ale jeszcze bym pospała troszkę Z dobrych wieści zdrowotnych - chwilowo astma daje mi w miarę spokój

[jopop]

Rudy przeniósł się do Yzalbe, gdzie zdaje się czuć znacznie lepiej niż u mnie

A ja mam piękne przeziębienie, które zmusiło mnie do rezygnacji z zaplanowanego Bardzo Ważnego Spotkania. Chrzanić to, przynajmniej się wyśpię

Proszę więc dziś nie liczyć na mnie pod względem wychodzenia z domu choćby na moment

[mięta]

jopop w łóżku leżeć i herbatkę lipową pić, albo soczek malinowy. A najlepiej na zmianę jedno i drugie. Zdrówka życzę

[Aleba]

I okłady z ciepłych kotów (chociaż to pewnie masz gwarantowane).

[Kaprys2004]

Zdrówka!!!
A jak będzie za mała liczba kotków, to Ci dołapią