kocica - DOM! kocurki już u siebie - fotki str 22 i 23

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto paź 06, 2009 7:03 Re: kocica z kocurkami - potrzebna pomoc na leczenie

Killatha pisze:mój rozkład dnia ostatnio wygląda tak:
4.40 - pobudka, dać jeść kocicom, wypuścić gżdylka z klatki, dać jeść Poli i kociakom, posprzątać kuwety
coś zjeść, wykonać podstawowe czynności wokół siebie
zamknąć dwa kociaki do klatki w towarzystwie 5 miseczek z jedzonkiem :wink:
5.40 - wyjść na autobus i do pracy

15.10 - powrót z pracy, zajrzeć po drodze do zoologa i kupić coś do jedzenia i żwirek (idą tego makabryczne ilości)
dać jeść kociakom w klatce (wszystkie miseczki są puste jak przychodzę :ok: ), dać jeść Poli i gżdylkowi, nakarmić kocice, nakarmić piwniczniaki
dać lekarstwa maluchom, wypuścic je z klatki
ufff, wreszcie sama tez mogę coś zjeść (i pozmywać :| )
:strach: już 18 :!:
zajrzeć na forum, ogarnąć trochę mieszkanie, posprzątać kuwety, dać jeść kociakom i Poli (dwom maluchom osobno w klatce), dać jeść kocicom, przygotować coś na następny dzień do pracy, wypuścić dwa maluchy z klatki i zamknąć na noc gżdylka, umyć się i spać :D i jest już ok 22
a rano znowu :cry:
jak one się wyprowadzą to ja będę miała naprawdę dużo czasu

no to faktycznie kocia rodzinka zapewnia Ci zajęcia na cały dzień :roll:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto paź 06, 2009 9:30 Re: kocica z kocurkami - potrzebna pomoc na leczenie

Killatha trzymaj sie kobieto, robisz kawał wielkiej roboty dla tej kociej rodzinki.
Jeszcze trochę, a maluchy wyzdrowieją i podrosną :ok: .

Czy wybrałaś już dla nich imiona?
Moje propozycje:
czarno - biały (ponieważ jest duży)- Maksio
dymny - Norbi
biały - Kajtuś

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Wto paź 06, 2009 10:43 Re: kocica z kocurkami - potrzebna pomoc na leczenie

a myślałam o imionach
czarno-biały - Antoś
biały - Franio
dymniaczek - Pawełek

ale czekam jeszcze bo może ujawnią się jakieś rysy charakteru

na razie wiem, że czarno-biały jest strasznym rozrabiaką z mega ADHD
czy kociak może rozrabiać przez 24 godziny na dobę z krótkimi drzemeczkami?

pozostałe 2 są bardzo (aż za bardzo) spokojne i własciwie niewiele moge o nich powiedzieć
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto paź 06, 2009 16:44 Re: kocica z kocurkami - potrzebna pomoc na leczenie

coraz bardziej wydaje mi się że do biało-czarnego pasuje imię Łobuz, ale wtedy to on domu napewno nie znajdzie :?
dla białego Kajtek tez mi się bardzo podoba i chyba bedzie pasowało
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto paź 06, 2009 18:17 Re: kocica z kocurkami - potrzebna pomoc na leczenie

Super sobie radzisz. Dobrze, że dwa słabsze kociaki 'załapały'. I że mamusia dobrze sie goi. :ok: :ok: :ok: za rodzinkę. I nowe dobre domy.

megan72

 
Posty: 3506
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Wto paź 06, 2009 19:12 Re: kocica z kocurkami - potrzebna pomoc na leczenie

dziękuję
cieszę się że nas odwiedzacie :D
maleństwa jedzą, dzisiaj żadnego nie musiałam karmić strzykawką więc .....
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto paź 06, 2009 19:49 Re: kocica z kocurkami - potrzebna pomoc na leczenie

Uff, no to dobrze, ze same jedzą!!! :D

Kciuki gromne i prosimy o pomoc!!!!
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Wto paź 06, 2009 20:51 Re: kocica z kocurkami - potrzebna pomoc na leczenie

Naprawdę rozumiem Killathę.Kocha te kociaki,ale nie jest jej łatwo.Finansowo i czasowo się nie wyrabia.Jestem w podobnej sytuacji.Z przerażeniem patrzę,że żwirku ubywa i jedzonko się kończy.Bardzo ciężko jest prosić o pomoc,bieda jest mimo wszystko wstydliwa,ale nie ma wyjścia.Oby domki znalazły się jak najszybciej.Kotki takie śliczne przecież.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56150
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto paź 06, 2009 20:53 Re: kocica z kocurkami - potrzebna pomoc na leczenie

Wszyscy wiemy jak to jest, niestety wszelkie zapasy kończą się momentalnie w takich sytuacjach :(
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Wto paź 06, 2009 21:51 Re: kocica z kocurkami - potrzebna pomoc na leczenie

Prawda? Zwykle jeszcze się okazuje,że trzeba lecieć do weta.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56150
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto paź 06, 2009 21:56 Re: kocica z kocurkami - potrzebna pomoc na leczenie

Niestety, zwykle nie kończy się też na jednej wizycie :? Pieniądze szczęścia nie dają, ale jednak trudno bez nich cokolwiek zrobić :(
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Śro paź 07, 2009 6:15 Re: kocica z kocurkami - potrzebna pomoc na leczenie

Killatha pisze:a myślałam o imionach
czarno-biały - Antoś
biały - Franio
dymniaczek - Pawełek

ale czekam jeszcze bo może ujawnią się jakieś rysy charakteru

na razie wiem, że czarno-biały jest strasznym rozrabiaką z mega ADHD
czy kociak może rozrabiać przez 24 godziny na dobę z krótkimi drzemeczkami?

pozostałe 2 są bardzo (aż za bardzo) spokojne i własciwie niewiele moge o nich powiedzieć

To ten mój jest taki niegrzeczny? :oops: :roll: przysięgam, nie wiedziałam, że to takie ziółko :oops: :wink:
To może nazwij go Figiel albo Psotek :mrgreen:
Kajtuś jest ładnie a trzeci może zostać Plastuś 8)
Cieszę się bardzo, że maluchy zdrowo rosną.
Co do kosztów własnych to u mnie też tak jakoś jest, że wszystko naraz się kończy.
Na piątek mam zamówionego suchego Royalka ale puchy też na wykończeniu, trzeba będzie znowu potrząsnąć portfelem :crying: :roll: ale cóż, skoro futrom apetyt dopisuje :mrgreen:
mówi się trudno i kocha się dalej :wink: :1luvu:
Mizianki dla Twoich futerek :1luvu: :kotek: :kotek: :1luvu:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro paź 07, 2009 6:31 Re: kocica z kocurkami - potrzebna pomoc na leczenie

milenap pisze: ...Pieniądze szczęścia nie dają....

ten kto to powiedział musiał nie mieć żadnych problemów finansowych
do tego pewnie mówił to do swojego pracownika, którego zatrudniał na cały etat, a płacił za pół etatu :evil: bo tak mi te słowa bardzo "pachną" moim szefem

ale wracając do kotów:
Psotuś brzmi nieźle dla czarno-białego - pasuje :twisted: a jednocześnie nie straszy
Kajtek dla białego

dymniaczek na roboczo to Pawełek, na stałe imię jeszcze maluch musi poczekać

Psotuś zdecydowanie musi mieć dom na już, karmy idą ilości straszne, i to karmy mięsnej bo dzieciaki suchego jeszcze nie jedzą
dla Kajtka i dymniaczka jest to karma z wysokiej półki - niech jedzą cokolwiek (recovery, convalescence, rc dla kocią w paszteciku itp)
z Polą musze poczekać bo póki co jest niezbędna tym dwom maluszkom, rana posterylkowa goi się dobrze
Pola to jest taki kot-ideał - spokojna, zrównoważona, chętna do zabaw i pieszczot ale bez przesady, moje kocice na nią nie syczą, spokojnie się obwąchują
kocice na maluszki reagują ucieczką :lol: takie małe ruchliwe pchły to trochę zbyt dużo dla Malwinki i Agatki
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro paź 07, 2009 16:53 Re: kocica z kocurkami - potrzebna pomoc na leczenie

nadpobudliwość powoli dotyka równiez dymniaczka
tylko Kajtuś coś się ociąga i nadal taki mamincyc
biedne są tylkomoje kwiatki
kociaki starannie obgryzają grudzień i drzewko szczęscia
widzę, że faktycznie daje im ono sporo szczęścia
chyba musze do kuchni wstawić zielistkę bo z kaktusów wkrótce nie zostanie nawet malutki kolec
na razie miałam dwa telefony w sprawie Psotka
były to takie wstępne rozpoznania, pytania o informacje o kociakach
trzymajcie kciuki proszę
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro paź 07, 2009 19:12 Re: kocica z kocurkami - potrzebna pomoc na leczenie

jak nie urok to ... atak kurzajek
najpierw kociaki miały biegunkę (Kajtek i dymniaczek), teraz maja zaparcie
zamienię jednego kociaka na dwa "staruszki" :evil: w co ja się wpakowałam
przed chwila kajtek zrobił (po parafince) kupala gigant
zamknęłam je w klatce w towarzystwie miseczki z tuńczykiem i śmietanką kremówką
może więcej nie będzie potrzebna parafinka
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości