moje pierwsze tymczasy.. POMOCY!!! ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 05, 2009 19:55 Re: moje pierwsze tymczasy.. POMOCY!!! ;)

trudno powiedzieć ile tak dokładnie maluszki mają :/ vetki nawet nie spytałam z tego wszystkiego. pewnie coś koło dwóch miesięcy, ale to chyba bardzo niepewne szacunki.
ostanio coraz rzadziej widziałam żeby kotka karmiła maluszki. jeszcze dwa tygodnie temu owszem. ale brzdące już same jedzą. juniorki wcinajają od jakiegos czasu aż im się małe uszka trzęsą. teraz też sobie podjadły :)
oby mamuśka faktycznie nie była w ciąży. jak tylko ją złąpię, zabiorę ją do veta i zobaczymy. sterylka obowiązkowo. będę szukała dla niej domku, na ulice jej na pewno nie wypuszczę, ale różnie w życiu bywa. moje panny tez sterylizowane.
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

siasia1981

 
Posty: 498
Od: Śro lut 25, 2009 8:45
Lokalizacja: zielona góra

Post » Wto paź 06, 2009 19:11 Re: moje pierwsze tymczasy.. POMOCY!!! ;)

kolejna porcja kociego nieszczęścia wylądowała w moim domku :) złapanie mamusi i ostatniego maluszka zajęło mi w porywach 5 minut :) wystarczyło odrobinę jedzonka na końcu transporterka i oboje grzecznie weszli do środka. odczekałam moment żeby maluszek zajął się jedzeniem, a nie śledzeniem każdego mojego kroku i delikatnie zamknęłam transporterek :twisted: cwaniara ze mnie. nie mogłam uwierzyć, że tak sprytnie mi poszło.
kotka była bardzo spokojna. tuliła się do mojej ręki przez drzwiczki transporterka. w domu wpuściłam ją od razu do maluszków. moje panienki rezydentki urządziły pokaz syczenia i prychania, z którego mamuśka nie zrobiła sobie kompletnie nic. chwilkę później zapakowałam ją i maluszka z chorą łapką do transporterka i pojechałyśmy do vetki. mały dostał kolejny zastrzyk przeciwzapalny. niestety wygląda na to, że niewiele to pomoże. wg pani doktor to najprawdopodobniej uraz kręgosłupa albo jakie inne neurologiczne licho... :( tak czy inaczej brzdąc jest przesłodki. mamusia na szczęście nie jest w ciąży. chyba nic mnie tak nie ucieszyło jak ta wiadomość. odpocznie chwilę po zmianie miejsca, maluszki się zadomowią i trafi pod nóż.
mam jeszcze jeden mały sukces na swoim koncie :) jeden z malców w piątek jedzie do nowego domku. miejsce sprawdzone więc nie muszę obawiać się o jego los. oby z resztą poszło tak samo sprawnie.
nabrałam podejrzeń, że kocia mama była kiedyś kotkiem domowym. jest strasznie ufna i miziasta. pierwsze co zrobiła po wejściu do domu to wpakowała się na sofę i zasnęła snem sprawiedliwich. pochrapywała sobie przy tym słodko i caly czas ugniatywała łapkami oparcie. dawno nie widziałam tak słodkiej koteczki.
moja Nolcia i Bonia zamieniły się w żmije sykliwe :evil: . Szczególnie Bonitka (ta mniejsza). Straszna z niej zazdrośnica, mam nadzieję że szybko zrozumie, że nikt i nic nie zagraża jej pozycji.
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

siasia1981

 
Posty: 498
Od: Śro lut 25, 2009 8:45
Lokalizacja: zielona góra

Post » Wto paź 06, 2009 19:33 Re: moje pierwsze tymczasy.. POMOCY!!! ;)

Siasiu-gratulacje!!!!!Obrazek
Wiedziałam,że Ci sie uda!!!!!
Cieszę się,że koteńka nie jest w ciąży!-moze spokojnie jeszcze pokarmic maleństwa!
U mnie z Pynią -masakra! :( -cały czas sika na znak protastu-nie trawi maleństwa,ale ona wszystkich kotów nienawidzi!
Mm nadzieję,że Twoje koteńki nie sa takie podłe!
Powodzenia Siasieńko!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto paź 06, 2009 19:42 Re: moje pierwsze tymczasy.. POMOCY!!! ;)

no oby takie podłe nie były :) bo na razie istny dramat. powoli zaczynam mysleć, że nie ogonami a syczącymi gadzinami przyszło mi się opiekować :roll: rozpieściłam te swoje dziewuchy, do tej pory jedynie psiaka majej mamy tolerować musiały... a tu taka niespodzianka. cztery nowe ogony, a ich ukochana Duża tylko jedna :) no istny dramat.
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

siasia1981

 
Posty: 498
Od: Śro lut 25, 2009 8:45
Lokalizacja: zielona góra

Post » Wto paź 06, 2009 19:45 Re: moje pierwsze tymczasy.. POMOCY!!! ;)

Jeśli nie sa takie podłe jak moja zołza,to za kilka dni powinny zaakceptować nowa sytuacje,u mnie Ptys zachowuje sie jak niania w stosunku do małych kociąt,Klara i Antosia z lekka olewaja i obchodza z daleka,a ta pozajączkowana Pynia szaleje!
Trzymam kciuki za adopcje maluszka i za domki dla pozostałych maluszków i matenki!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto paź 06, 2009 19:47 Re: moje pierwsze tymczasy.. POMOCY!!! ;)

maluszki szybko się oswajają :ok:

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto paź 06, 2009 19:51 Re: moje pierwsze tymczasy.. POMOCY!!! ;)

dziękuję :1luvu: serducho mi pęka, że moim koteńkom taką karuzelę emocjonalną funduję i cierpliwość TŻ na próbę wystawiam, ale mamuśka i maluszki dłużej nie mogły być na dworze. więc decyzja jak najbardziej słuszna. a i moje panny nauczą się tolerancji większej.
tylko cztery dodatkowe źródła kocich kupek mimo wszelkich starań wpływają na walory węchowe :) oby stres i zmiana strawy szybko przestały na nie działać...
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

siasia1981

 
Posty: 498
Od: Śro lut 25, 2009 8:45
Lokalizacja: zielona góra

Post » Wto paź 06, 2009 19:54 Re: moje pierwsze tymczasy.. POMOCY!!! ;)

izydorka pisze:maluszki szybko się oswajają :ok:

widzę to po szkrabach. w niedzielę gotowe były odgryźć mi rękę, dziś pozwalają się głaskać. a maluszek z chorą łapką po czyszczeniu zafajdanego zadka, pomrukiwał sobie nawet cichutko na moich kolanach :D
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

siasia1981

 
Posty: 498
Od: Śro lut 25, 2009 8:45
Lokalizacja: zielona góra

Post » Wto paź 06, 2009 19:55 Re: moje pierwsze tymczasy.. POMOCY!!! ;)

i tak ma być, takie małe koty to super futrzaczki, ale tez i sporo rozrywki :mrgreen: niekoniecznie planowanej :twisted:

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto paź 06, 2009 20:00 Re: moje pierwsze tymczasy.. POMOCY!!! ;)

siasia1981 pisze:dziękuję :1luvu: serducho mi pęka, że moim koteńkom taką karuzelę emocjonalną funduję i cierpliwość TŻ na próbę wystawiam, ale mamuśka i maluszki dłużej nie mogły być na dworze. więc decyzja jak najbardziej słuszna. a i moje panny nauczą się tolerancji większej.
tylko cztery dodatkowe źródła kocich kupek mimo wszelkich starań wpływają na walory węchowe :) oby stres i zmiana strawy szybko przestały na nie działać...

Kupy sie unormują,ale pewnie dopiero po odrobaczaniu,wtedy i "walory wechowe"zmniejszą sie zdecydowanie!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto paź 06, 2009 21:05 Re: moje pierwsze tymczasy.. POMOCY!!! ;)

Witaj Siasia!

Dopiero trafiłam na wątek i widzę, ze jesteś z Zielonej, jak miło :D a w jakim rejonie te maluszki i mamusie łapałaś?

Lidka, co do sterylek, to co roku jest przetarg, są karty, które wydaje Inicjatywa i TOZ, w tym roku już się kończą (albo już skończyły), ale jak są jakieś pilne sprawy, to Inicjatywa powinna pomóc, naprawde fajni ludzie :D
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Wto paź 06, 2009 21:07 Re: moje pierwsze tymczasy.. POMOCY!!! ;)

O Milenko-widzę,że wątek Siasi znalazłas! :D
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto paź 06, 2009 21:09 Re: moje pierwsze tymczasy.. POMOCY!!! ;)

Kasiu, w wątku Beatki mi mignęła Zielona Góra, więc pobiegłam szukać :D
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Wto paź 06, 2009 21:14 Re: moje pierwsze tymczasy.. POMOCY!!! ;)

Cieszę się,może razem będzie Wam raźniej!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Śro paź 07, 2009 8:20 Re: moje pierwsze tymczasy.. POMOCY!!! ;)

kropkaXL pisze:Kupy sie unormują,ale pewnie dopiero po odrobaczaniu,wtedy i "walory wechowe"zmniejszą sie zdecydowanie!

podałam wczoraj bestyjkom tabletki na odrobaczenie więc mam nadzieję, że ten cudowny moment niedługo nadejdzie :) na razie większość mojego czasu pochłania mi sprzątanie kocich kupek (tych szczęśliwie zmieszczonych w kuwetce, tych częściowo zmieszczonych i również tych zrobionych w każdym innym dowolnym miejscu :))
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

siasia1981

 
Posty: 498
Od: Śro lut 25, 2009 8:45
Lokalizacja: zielona góra

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 324 gości