Mamy nowego, nieplanowanego tymczasa (który na szczęście jutro jedzie do domku) i Zibi jest na nas bardzo zły, koteczka go gania i łapie za ogon... Dzisiaj nie dał się pogłaskać, strzelił mnie łapą za kare
Ale kochany jest
No i nie wiem co z nim będzie, domku nadal nie widać, a on naprawdę nie może u nas zostać, bo nas nie stać na utrzymanie tylu zwierzaków...