Walczymy z powikłaniami po PP.Prosimy o wsparcie finansowe!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto paź 06, 2009 14:25 Re: Kolorowe maluszki bardzo chore :( Prosimy o wsparcie!!

Safi podaj nr konta na pw
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto paź 06, 2009 15:06 Re: Kolorowe maluszki bardzo chore :( Prosimy o wsparcie!!

podniose chociaz :cry:
Obrazek

kotLucjanek

 
Posty: 761
Od: Czw wrz 24, 2009 10:08

Post » Wto paź 06, 2009 17:39 Re: Kolorowe maluszki bardzo chore :( Prosimy o wsparcie!!

Kurczę nie mogę nic wymyślić...może trzeba rozgłosić sprawę na innych forach...nie tylko o kotach, ale w ogóle o zwierzętach. Może ktoś pomoże?

Kasix.a

 
Posty: 282
Od: Sob wrz 12, 2009 12:25

Post » Wto paź 06, 2009 20:08 Re: Kolorowe maluszki bardzo chore :( Prosimy o wsparcie!!

Safii już wróciłam.
Strasznie mi przykro z powodu maluchów, nawet tego sobie nie wyobrażam co czułaś jak po takiej walce na Twoich rękach odchodziły maluszki :cry:
Może jakieś rzeczy na bazarek się przydadzą? chociaż widzę, że nie cieszy się popularnością póki co :cry:
Trzymaj się dziewczyno dzielnie dla tych kociaków co zostały i walczą o życie. Jestem z Tobą myślami!
Kciuki za Was :ok:
Obrazek

monitomi

 
Posty: 1333
Od: Nie maja 03, 2009 20:10

Post » Śro paź 07, 2009 7:16 Re: Kolorowe maluszki bardzo chore :( Prosimy o wsparcie!!

hop

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro paź 07, 2009 8:04 Re: Kolorowe maluszki bardzo chore :( Prosimy o wsparcie!!

Kciuki za maleństwa i Safii :ok: :ok: :ok:

koko_

 
Posty: 1602
Od: Pt gru 19, 2008 16:15

Post » Śro paź 07, 2009 15:48 Re: Kolorowe maluszki bardzo chore :( Prosimy o wsparcie!!

hop :ok:

zarzaneri

 
Posty: 230
Od: Pon lip 14, 2008 10:24
Lokalizacja: częstochowa

Post » Śro paź 07, 2009 15:57 Re: Kolorowe maluszki bardzo chore :( Prosimy o wsparcie!!

ja równiez :ok: za Safii i maluszki
Obrazek

kotLucjanek

 
Posty: 761
Od: Czw wrz 24, 2009 10:08

Post » Czw paź 08, 2009 2:47 Re: Kolorowe maluszki bardzo chore :( Prosimy o wsparcie!!

Och Cioteczki….

Młodsza dwójka ma się chyba lepiej…ale wiecie,
po ostatnich doświadczeniach, nie umiem się już cieszyć na zapas.
Póki co, nie wymiotują, nie mają biegunki, jedzą i piją wodę…
i oby tak zostało, choc każdy dzień to lęk. :(

Tasza – oj Boże. :cry:
Jest cieniem kotka, którym była. :(
Ma takie strasznie smutne oczka, bez wyrazu, wpatrzone w dal…
Jest chuda jak szkielet i leciutka jak piórko.
Dziwnie się zachowuje, znaczy…jest taka nieobecna.
Może to głupie, ale myślę, że ma potężną depresję.
Już drugi dzień nie wymiotuje i każdego dnia mam nadzieję,
że będzie lepiej, ale…
nadal ma straszną biegunkę, to znaczy, nie robi często kupki,
bo i po czym, ale jak już robi, to leje się z niej jak z wodospadu,
ale najważniejsze, nie ma już krwi w kupce.
Pije troszkę wody i je, ale dosłownie jak ptaszek.
Dziś liznęła może z dwa razy gerbera – bo wet kazał jej dawać jedynie
najlepsze i delikatne jedzenie, żednych kocich karm z odpadów.
Tak więc Łukasz kupił mi gerbera – indyka bez żadnych warzywnych
wstawek – cholera, ciężko go dostać.
Dziś ugotowałam jej jajeczko na miękko, żeby dać jej żółtko,
ale nawet nie powąchała (maluchy zjadły-na zdrowie)
potem ugotowałam i zmiksowałam serduszka kurcząt,
ale też wylądowały w brzuszkach maluchów.
Gotowany zmiksowany kurczaczek – nic…
i znów Boje się jak cholera.
Wczoraj nie byłam u weta, bo kasy nie udało się skombinować –
idę jutro, znaczy dziś.
Dziś też daje jej ostatni zastrzyk antybiotyku,
który dostałam od weta. – to dobrze, bo jest strasznie bolesny
i moja mama, która mi ją do zastrzyków trzyma, powiedziała,
że więcej tego nie zniesie – znaczy tego płaczu Taszki :cry:

Boże, ale mi ciężko…

Tak wiem, że można by go poprosić o zniżki itd.,
ale to człowiek z ogromną wiedzą i niestety, bardzo ją ceni. :evil: Fundacja też chciała z nim współpracować, ale nic z tego…
Wiem, że to dziwne i nie fer, ale to już nieważne – chcę tylko
uratować im życie, choćbym miała duszę diabłu zaprzedać.

Oj gdybyście widziały Taszunię – serce pęka, ale ona walczy – naprawdę.
Tak się boję.

:arrow: Słyszałam o jakimś wątku „Brzusiów”, czy coś…
To wątek, na który składane są propozycje pomocy i osoba,
która zbierze najwięcej głosów, otrzymuje pomoc finansową
z danego miesiąca.
Ja sama nie mogę się zgłosić – musi to zrobić, znaczy wystawić
moją kandydaturę, ktoś inny – mogłybyście?? :?:
Strasznie proszę, bo już nie ma mi kto pomóc –
Łukasz też już się zapożyczył.
Dwa miesiące temu, fundusze z Brzuszków dostała „wiecie kto”
i pisała, że się ze mną podzieli – taaaaa, podzieliła. :roll:
:arrow: Mogłaby któraś ciocia zgłosić mnie i kociaki
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Safii

 
Posty: 782
Od: Pt lip 31, 2009 17:24
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw paź 08, 2009 7:58 Re: Kolorowe maluszki bardzo chore :( Prosimy o wsparcie!!

ja bym zmienila banerek, zeby bylo jasne napisane, ze "kolorowe maluszki bardzo chore - błagają o pomoc w leczeniu - liczy sie kazdy grosz" :!:

pieniadze na leczenie musza sie znalezc... :(

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw paź 08, 2009 8:16 Re: Kolorowe maluszki bardzo chore :( Prosimy o wsparcie!!

tillibulek pisze:ja bym zmienila banerek, zeby bylo jasne napisane, ze "kolorowe maluszki bardzo chore - błagają o pomoc w leczeniu - liczy sie kazdy grosz" :!:

pieniadze na leczenie musza sie znalezc... :(


to co najważniejsze na początku tekstu, czyli może BŁAGAMY O WSPARCIE na leczenie bardzo chorych maluchów !!!

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Czw paź 08, 2009 8:48 Re: Kolorowe maluszki bardzo chore :( Prosimy o wsparcie!!

Już pisałam wcześniej,że chcę pomóc finansowo ale pewno umknął Ci ten wpis, Safi napisz do mnie na pw umówimy się jak mam Ci wpłacić.
Trzymam mocno :ok: za cudne maluszki i Ciebie. Będzie dobrze, po burzy zawsze świeci słońce!
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 08, 2009 9:04 Re: Kolorowe maluszki bardzo chore :( Prosimy o wsparcie!!

ewan pisze:Już pisałam wcześniej,że chcę pomóc finansowo ale pewno umknął Ci ten wpis, Safi napisz do mnie na pw umówimy się jak mam Ci wpłacić.
Trzymam mocno :ok: za cudne maluszki i Ciebie. Będzie dobrze, po burzy zawsze świeci słońce!


:D :1luvu:

a do tytulu tez fajnie by bylo dodac, ze "wsparcie finansowe", bo samo wsparcie kojarzy sie tylko z dobrą radą, czy podtrzymaniem na duchu....

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw paź 08, 2009 9:36 Re: Kolorowe maluszki bardzo chore :( Prosimy o wsparcie!!

ewan pisze:Już pisałam wcześniej,że chcę pomóc finansowo ale pewno umknął Ci ten wpis, Safi napisz do mnie na pw umówimy się jak mam Ci wpłacić.
Trzymam mocno :ok: za cudne maluszki i Ciebie. Będzie dobrze, po burzy zawsze świeci słońce!


Ja też deklarowałam pomoc (post u góry tej strony) i czekam na dane
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw paź 08, 2009 12:47 Re: Kolorowe maluszki bardzo chore :( Prosimy o wsparcie!!

:arrow: Trzeba zmienić tyt. – koniecznie,
ale stronę moderuje Kasia.

Kasiu – zmień proszę tyt.

Aż boje się to napisać, bo wiecie, że tu nie ma nic pewnego, :oops:
ale…
Safi i Ivi chyba lepiej.
Boże, pomóż żeby tak zostało, żeby były już zdrowe…
Mają apetyt, choć nie jedzą jeszcze zbyt wiele.
Obie piją dużo wody.
To dobrze, bo się nie odwodnią i….
zaczynają się bawić,
ale ja zamiast się cieszyć, to jestem pełna lęku,
tak strasznego…oj.

Tasza – nie chce jeść, znaczy liźnie kilka razy (czytaj dwa, trzy)
i wszystko. :(
Właśnie dostała ostatni zastrzyk antybiotyku – kurcze,
tak płakała, :cry: musi być bolesny. :(
Tak strasznie wygląda… :cry: :cry: :cry:

Dziś o 17-tej jadę z nią do weta,
bo w tych godzinach udało mi się skombinować samochód –
nie będę jej taszczyć w kontenerze (mimo, że ocieplony),
bo jeszcze się przeziębi maleństwo.

Po ostatnich słowach Łukasza, codziennie wieczorem mówię:

Aniele Boży stróżu mój,
Ty zawsze przy kociakach stój,
Rano, wieczór,
We dnie
I w nocy
Bądź im zawsze do pomocy
Chroń je od choroby i wszelkiego złego
I podaruj im długie, doczesne życie
Z Aniołem Stróżem u boku swego


Pewnie to głupie, ale……..
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Safii

 
Posty: 782
Od: Pt lip 31, 2009 17:24
Lokalizacja: Częstochowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 43 gości