Smutno. Wróciłam od Babci. A wcześniej z Uniwerku, gdzie ostatecznie dowiedziałam się, że z moich dobrych chęci wznowienia seminarium wyszła jedna wielka doopa
Żeby wyrównać różnice programowe między moim starym tokiem a obecnie obowiązującym, musiałabym zdawać CZTERY dodatkowe egzaminy: w tym dwa ze znienawidzonych i niemożliwych dla mnie do nauczenia przedmiotów, a jeden ZAOCZNIE!!! z 'technologii informatycznej'
Czuję się jak kompletny śmieć. Ile ja jeszcze rzeczy w życiu przesram, ile zdolności i możliwości zaprzepraszczę
...?Cały dzień coś trzyma mnie za gardło, nie mogę jeść, jest mi słabo, myśli wpadają w same pokrętne tory szybkiego ruchu... Dlaczego ja jestem na tym świecie takim alienem, dlaczego wszystko, czego się dotknę, można od razu spisać na straty i na jedną wielką śmieszność

...?
Dziś nie popełnię już tego błędu, który popełniłam wczoraj wieczorem, tj. nie położę się spać w dużym pokoju na (złożonej!) kanapie. Kiedy obudziłam się rano, oblegało mnie całe sześć sztuk
(bez Dzika rzecz jasna i bez Młodej, która całej tej szarańczy bardzo się boi...): Żabotek przy stopach, Plusz pod kolanami, Maciuś na udach tuż pod tyłkiem

, Tadzina na głowie, Norcia na karku, a Lili
pyszczek w pyszczek. Ciekawe, gdzie ulokowałyby się pozostałe, gdybym miała tego badziewia jeszcze więcej

Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie

Nunku[`] krowinko najpiękniejsza

Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]