

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
koconek pisze:Dziewczyny ( i chłopaki) to, co tu czytam strasznie podnosi na duchu i w ogóle szacun wielki
Etka pisze:GrayLady pisze:Przepraszam, może to będzie offtop, ale... ALE... Dziś Fufek dostał antybiotyk na katar - Ronaxan. Czy ktoś może mi udzielić wskazówki jak to kotu podać? Czy mogę tabletkę rozgnieść na 'piasek' i podać wymieszana z jedzeniem?
W ogóle Fufek przechodzi odrobaczanie. Po powrocie od weta (dzięki dziewczyny za pomoc! :* --> wiecie które ) kot jest obrażony. Nie da się dotknąć, wywalił miseczkę z suchym jedzeniem i w ogóle autentycznie wygląda jakby strzelił focha. Schował się pod kanapą w drugim pokoju i tylko łypie na mnie swoimi oczkami.
ja bym zrobila albo w niewielkiej ilosci zarelka ( pamietaj 1/3 tabletki!) na proszek i wymieszala, albo inna wersja troszke wymieszala mini mini i wepchnela mu do gardziolka, ja czesto rozkruszam i podaje na pascie serowej gimpeta, ale podejrzewam ze nie masz jeszcze zadnych past bos swiezynka
no strzelil focha bo sobie mysli, gdzie ta Pańcia mnie wywiozla
odbrazi sie napewno!
Etka pisze:koconek pisze:Dziewczyny ( i chłopaki) to, co tu czytam strasznie podnosi na duchu i w ogóle szacun wielki
Aniu, Klarcia juz jest piekna juz nie jest taka straszna jak byla, jest slicznym kociakiem
wprawdzie na antybiotyku od czwartku rana zeszlego tygodniacbedziemy jechac do poniedzialku przyszlego, ale bedzie dobrze
filo pisze:Może dla wyjaśnienia. Nie wyrzucę Gryzy. Ma u mnie DT tak długo, jak to będzie potrzebne. Po prostu jestem świadoma, że ona potrzebuje lepszej opieki, niż ja mogę jej dać.
Moja prośba, to poszukanie jej jak najszybciej DS świadomego jej stanu zdrowia i mogącego dać jej opiekę, której ona potrzebuje. I nie ma co się oszukiwać, to nie będą długie lata. Gryzia ma silnie rozwiniętą astmę oskrzelową.
Gryzia potrzebuje czasu, żeby zaufać człowiekowi. Bardzo lubi mizianka, potrafi ślicznie mruczeć i zagaduje, żeby się nią zająć. Nie ma też nic przeciwko innym kotom. W pełni kuwetkowa.
aga9955 pisze:jezeli chodzi o padanie lekow, bo i furosemid i steryd mozna podac do pyska to ja z dzikimi kotami robilam tak:
zawijalam w recznik na tak zwana mumijke, unieruchamialam wszystkie lapska i rozpuszczone leki podawalam do pysia strzykawka. W jednej np antybiotyk a w drugiej inny lek. Wazne zeby miec gotowe strzykawki po reka i wazny jest odpowiedni chwycik. W przypadku Gryzi tez szybkosc podania wiec dobrze leki rozpuscic w malej zawartosci wody. Na raz wstrzykniecie i juz.
aga9955 pisze:filo pisze:Może dla wyjaśnienia. Nie wyrzucę Gryzy. Ma u mnie DT tak długo, jak to będzie potrzebne. Po prostu jestem świadoma, że ona potrzebuje lepszej opieki, niż ja mogę jej dać.
Moja prośba, to poszukanie jej jak najszybciej DS świadomego jej stanu zdrowia i mogącego dać jej opiekę, której ona potrzebuje. I nie ma co się oszukiwać, to nie będą długie lata. Gryzia ma silnie rozwiniętą astmę oskrzelową.
Gryzia potrzebuje czasu, żeby zaufać człowiekowi. Bardzo lubi mizianka, potrafi ślicznie mruczeć i zagaduje, żeby się nią zająć. Nie ma też nic przeciwko innym kotom. W pełni kuwetkowa.
filo spokojnie...nawet nikt tak nie pomyslal. Doskonale Cie rozumiem. Szkopul w tym ze kotka jest chora i ciezko na szybko bedzie jej poszukac domu stalego, bo wlasciwie to opieka hospicyjna.
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Patrykpoz, Silverblue i 103 gości