Cm.Wolski. Kociaki jednak są!!!

Dzis pani Wiesia otrzymala 20 kg suchej karmy
od firmy Dieren Hulp Zonder Grenzen dzieki wsparciu alysi

Pani Wiesia jest bardzo wdzieczna za karme .

Sytuacja bytowa kotow z cmentarza robi coraz gorsza
bo juz została sie tylko p. Wiesia do karmienia kotow .
Pan Wieslaw juz nie chodzi na cmentarz ze wzgledow zdrowotnych .
Pani Ania przychodzi 2 razy w tygodniu i daje tylko w 2 miejscach
Pani Wiesia jest załamana , bo cale karmienie kotow na cmentarzu i
za murami cmentarza w okolicach ul. Pustola , Sowińskiego Olbrachta pozostały na jej fizycznycm i finansowym utrzymaniu.
Dobrze by było , zorganizowac pomoc p. Wiesi w dokarmianiu cmentarniakow.
Robi coraz chlodniej , one nie maja cieplych budek, to chociaz powinny codziennie dostac posiłek.

Cmentarniaczki biedne

chodza głodne .
Czekaja na pania Wiesie juz przy bramie cmentarza .
Komfort napelnienia brzuszkow maja tylko 3 razy w tygodniu.

Pani Wiesia coraz gorzej psychicznie znosi fakt, ze została sie sama
z karmieniem głodomorków cmentarnych.

Moze ktos pomoze pani Wiesi

PROSIMY O POMOC DLA CMENTARNIACZKOW. IDZIE ZIMA... CO TO BEDZIE???

meggi 2 pisze:Cmentarniaczki biedne chodza głodne .
Czekaja na pania Wiesie juz przy bramie cmentarza .
Komfort napelnienia brzuszkow maja tylko 3 razy w tygodniu.
Pani Wiesia coraz gorzej psychicznie znosi fakt, ze została sie sama
z karmieniem głodomorków cmentarnych.

Moze ktos pomoze pani Wiesi

Czy to znaczy, że p. Wiesław już nie chodzi na cmentarz?

Tatulo, Wiesław - karmiciel narazie musiał przerwać chodzenie do kotów na cmentarz.
Ze wzgledów zdrowotnych. Bardzo cierpi z tego powodu i tęskni za kotkami.
Mam nadzeję, że przerwa nie potrwa długo i za tydzień, dwa .... dołączy do karmienia
i odciąży p. Wiesię, jest na dobrej drodze. A tak naprawdę to ma 85 lat i choć jeszcze trochę pochodzi na cmentarz karmić koty to nie jest to perspektywa wieloletnia .....
Niedawno zgłaszała się do pomocy Kleo_patra - byłoby super gdyby dołączyła do opieki nad kotkami !!! Choć na jakiś czas, czy została poinformowana o miejscach karmienia?
Pani Wiesia ma naprawdę duże obciążenie i dużo obowiązków związanych z kotkami.
Chylę czoła z szacunkiem!

Pozdrów od nas Tatę, Alazosiu.
Szkoda, że nie widać na horyzoncie nikogo, kto by zastąpił coraz starszych karmicieli...

meggi 2 pisze:
Robi coraz chlodniej , one nie maja cieplych budek, to chociaz powinny codziennie dostac posiłek.

Jeśli są tam w miarę bezpieczne kąciki, w których można byłoby ukryć małe domki, to mogę zrobić i przywieźć trzy. Małe, takie na jednego kota każdy.

dellfin612 pisze:
meggi 2 pisze:
Robi coraz chlodniej , one nie maja cieplych budek, to chociaz powinny codziennie dostac posiłek.

Jeśli są tam w miarę bezpieczne kąciki, w których można byłoby ukryć małe domki, to mogę zrobić i przywieźć trzy. Małe, takie na jednego kota każdy.

Basiu, tam raczej większe domki są potrzebne - na 4-5 kotów. Trudno o bezpieczne (przed wyrzuceniem) miejsce na domek, więc jeśli takie się znajdzie, to trzeba większy.
Dzwoniła do mnie niedawno p. Ania-karmicielka. Koty w rejonie karmienia przez p. Wiesława chodzą głodne i garną się do jedzenia. Trzy domki dotąd ukryte w pobliżu kaplicy zostały wyrzucone bezpowrotnie

Czasem odnajdywały się w kontenerze ze śmieciami, ale tym razem nie.
Planuję budowę nowych domków, jak co roku, ale postawić je będzie można dopiero po początku listopada, bo teraz jest paroksyzm porządkowania grobów.
Ponawiam prośbę. Ktokolwiek z kociarzy będzie w pobliżu cmenatrza niech przyniesie tym biedakom coś do jedzenia. Informację o miejscach karmienia podam na pw.

Moze rodziny sprzatajace przed swietami wyrzuciły domki .
Biedne teraz te kociny

Ja poproszę o te miejsca karmienia, nie znam tego cmentarza zupełnie. Bywam tam rzadko, czasem w Forcie Wola na zakupach, ale jak już jestem to nie wiem gdzie pójść. Koty wszędzie głodne, u mnie na działkach jak się idzie po południu to całe stada biegną i proszą o jedzenie, bo ludzie już przestali przynosić. Koło mnie, na działkach jest około 50 kotów

(na szczęście 99% wysterylizowałyśmy)

Dzięki Anielko, poszło pw

Cos czuje ,że koty cmentarne czeka czarny los

Pani Wiesia bardzo zle sie czuje nie ma siły juz ciągac wózka
bardzo dzis narzekała, nie ma jedzenia .

No i wracamy do sytuacji sprzed dwóch lat, kiedy cmentarz pojawił się na forum: głodno i zimno :cry:

» Czw paź 15, 2009 14:13 Re:

Kleo_patra pisze:Witam !
Mieszkam na jelonkach pracuję w Środmieściu i służę pomocą.
Od przyszłego tygodnia będe mieć więcej czasu więc chetnie przyłączę się do was

Mziel czy masz juz kontakt z ta dobrą duszą chetną do pomocy?

Nie mam, ale skoro dobra dusza się zgłosiła, to super, każdemu wyślę plan miejsc karmienia, jeśli poprosi.

Cm.Wolski. Kociaki jednak są!!!

Kto przegląda forum