Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol. 4

Kocia dusza pisze:Może postaw w oddaleniu np. w jakichś krzakach, żeby nie było łatwo znaleźć?

Niestety, ten kot to jakiś dziwak, jego przestrzeń to placyk przy śmietniku, taki prostokącik około 30na 50 metrów.
Nie wiem , zestresowany jakiś taki, nie wychodzi poza ten teren.
Obawiam się że gdyby postawić jedzenie za tą niewidzialną granicą to kotek padłby z głodu.

nie znam jego historii, ale może ktoś go tam zostawił i boi się oddalać. Na razie nie mam pomysłu..

Okazuje się, że ten kot, którego mam brać, jest b. poważnie chory. Czekam na rokowania..

Kocia dusza pisze:Okazuje się, że ten kot, którego mam brać, jest b. poważnie chory. Czekam na rokowania..

jarekm pisze:Pozostał mi już tylko samotnik spod śmietnika.
I tak w związku z tym kotem mam pytanie.
Zbliża się zima, teraz już też jest zimno.
Chcę zrobić jemu domek.
I jakieś zadaszenie w miejscy karmienia, aby deszcz i śnieg je wpadały do misek.
Tylko jest jeden problem.
Ubiegłej zimy dwa domki zrobione dla niego zostały zniszczone.

Czy macie jakiś pomysł na to aby nowy domek przetrwał zimę.
Co zrobić żeby wandale oraz "kochana" administracja osiedla zostawily domek w spokoju.

Najlepiej aby postawić taki domek za zgodą administracji lub z UM wtedy można przykrecić taką tabliczkę,że to jest własność np miasta i przestawianie,niszczenie grozi karą pieniężną

kot ma kłębuszkowe zapalenie nerek i dużo kryształów

mam nadzieję, że wyjdzie z tego, ale prawdopodobnie nikt takiego kota nie weźmie do siebie na stałe. Na początek chciałam "łatwego" kotka i niesikającego (ten mój dobijający cukrzyk mnie doświadczył ;-)

), a mam teraz przeciwieństwo:)

dziewczymy wplacilam 30 zl, niesttey na razie nie moge wiecej

Kocia dusza pisze:kot ma kłębuszkowe zapalenie nerek i dużo kryształów mam nadzieję, że wyjdzie z tego, ale prawdopodobnie nikt takiego kota nie weźmie do siebie na stałe. Na początek chciałam "łatwego" kotka i niesikającego (ten mój dobijający cukrzyk mnie doświadczył ), a mam teraz przeciwieństwo:)

Ja mam u siebie takiego chorego kotka na stałe, przyjechał z Lublina i nie zamieniłabym na żadnego innego. Jest super kochanym kociakiem i najlepszym pływakiem jakiego znam :ok:

Klębuszkowe zapalenie nerek da się wyleczyc, to młody kotek i na pewno znajdzie super opiekuńczy domek!
Gorzej jesli bylaby PNN( przewlekla niewydolnosć nerek)

Mam nadzieję, że do tego nie dopuścimy.
Naczytałam się o komplikacjach i długotrwałym leczeniu i mi się słabo zrobiło :roll:

Prosiłabym o jakiś przykładowy tekst to aukcji allegro, to wystawię tamte rzeczy z bazarku.

ok pierwsza aukcja już jest, zaraz będą kolejne, potem zdjęcia.
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=762315165
Jeśli mam coś zmienić, proszę o kontakt.

spis aukcji - na mojego kotka i na PKDT
- uzupełniam ;-)

http://www.allegro.pl/show_user_auction ... id=5486256

Aga Marczak dzięki za przyjęcie. ale masz boską gromadkę:)
Carmen ma się dobrze, całą drogę spała w samochodzie, wtulona w Anię. Pięć osób odbierało jednego kota :mrgreen:

.Mała świetnie czuje się w nowym mieszkaniu, już biega, szaleje i bawi się. Wszyscy znajomi zadeklarowali zabawki, bo podbiła serducha całego samochodu.

Teraz powiedzcie mi jak wszystkie stoicie z karmą? Tzn czy np pomoc w kupieniu karmy, chociażby drobna, jakoś by Wam pomogła? Nie zapłaciłyśmy za Carmen, Anka mnie pytała, ale powiedziałam, że ja to załatwię inaczej. Więc pytam własnie o karmę.

Betbet

a jak się ma Asterix? Są jakieś wieści?

Cyrus to teraz taki molestator nakolankowy . Zupełnie jak Asterix ,kiedy jeszcze był Cyrylem

Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol. 4

Kto przegląda forum