Asia & Daniel pisze:Aha, rozumiem.
W każdym razie nasza oferta zabrania Simby nadal aktualna, dajecie znać i jedziemy.Boję się czy kotek będzie miał na tyle siły woli by walczyć o życie w schronisku...
Na pewno tak bardzo zaszkodziłaby mu ta 4 godzinna podróż do Łodzi? Jak jest słaby, to może jechać na tylnej kanapie z Asią...
No i pozostaje niestety kwestia zaraźliwości jego choróbska... Czekam na więcej informacji.
Pomyślcie czy nie warto go jednak zabrać do nas.
Piszę do Kruszyny - jest w schronie. Czekam na info.