Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Nadziejo, nie opuszczaj...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 02, 2009 18:58 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Żebyś jeszcze dziadu jadł...

Żeby to się utrzymało, żeby się znów nie zatkał... Wetka z Elwetu (anestezjolog, która była przy operacji Kłaka) po konsultacji z operującym go chirurgiem, powiedziała że z tym sikaniem to jeszcze trzeba dać mu czas. Bo jeszcze obrzęk cewki może przeszkadzać, bo same szwy, bo on odczuwał ból przy oddawaniu moczu i teraz może wstrzymywać sikanie żeby uniknąć bólu... Podrzuciła kęs nadziei?
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt paź 02, 2009 19:01 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Żebyś jeszcze dziadu jadł...

Trzymajcie sie, bedzie dobrze!
Kciuki nadal zacisniete :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48


Post » Pt paź 02, 2009 19:04 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. I je!! :))

nadzieja jest ważna.......nawet jej kęs..........
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt paź 02, 2009 19:07 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. I je!! :))

Poluje na włóczkę! Zwijam z kilku cewek cienką przędzę na melanż, a to draństwo poluje! Normalnie dostałby burę...
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt paź 02, 2009 19:16 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. I je!! :))

kocham draństwo :1luvu:
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt paź 02, 2009 19:21 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. I je!! :))

Ja też. Nawet jak jest wredne! :mrgreen:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt paź 02, 2009 19:23 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. I je!! :))

:dance: :dance2: :dance:
Kłaczek jest kochany! :D

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt paź 02, 2009 19:29 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. I je!! :))

A reszta kotów nie doedukowana. Rajmund wychodzi z toalety zataczając się ze śmiechu.
- "Wiesz jak się facet załatwia?"
- "Ano, przecież wiem."
- "Co byś zrobiła gdybyś w trakcie imprezy zobaczyła koci łeb między swoimi kolanami, lookający co tak ciecze w muszlę? W tej samej chwili Miyuki robiła co mogła żeby spaść z umywalki do klozetu celem dokonania takiej samej wizji."
Miyuki kocha wodę cieknącą z kranu...
Wyobraziłam sobie obrazek - umarłam.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt paź 02, 2009 19:31 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. I je!! :))

:ryk:
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt paź 02, 2009 19:35 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. I je!! :))

No, co? Biedne kotecki cierpią na brak faceta w domu i nieuświadomione takie... :oops:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt paź 02, 2009 19:45 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. I je!! :))

:lol: :lol: :lol:
Smacznej kolacji Kłaczku :ok:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt paź 02, 2009 19:52 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. I je!! :))

:ryk: :ryk: :ryk: nieuświadomione koteczki :ryk: :ryk: :ryk: normalnie to zobaczyłam :ryk: :ryk: :ryk:
kciuki za Kłaczunia, jedz chłopaku, jedz :ok: :ok: :ok: i siurkaj :ok: :ok: :ok:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt paź 02, 2009 20:03 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. I je!! :))

Pojadł chrupek... Szkoda że nie mokrego, ale dobre i co - poszło Profilum dla kastratów i Pro plan dla kociąt. Sporo zjadł. Może jak na niego to niewiele, ale jak na ostatnie jego możliwości to pięknie i może lepiej żeby nie przegiął bo się porzyga. Wychudł bardzo - kości miednicy sterczą z grzbietu. Nigdy nie był tłuściochem, nie miał z czego "zrzucać" został szkielecik. Futro kryje tę biedę, ale futro też wyłazi na potęgę.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob paź 03, 2009 5:29 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. I je!! :))

nawet nie wiesz jak bardzo cieszę się że ''dziad'' je

mam wolną sobotę a obudziłam się o 5 i nie mogę zasnąć :twisted: :twisted:

bazylica

 
Posty: 3351
Od: Wto mar 03, 2009 0:36
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości