Duża była u lekarza z Młodszymi. Starszy musi brać inhalacje na rozszerzenie oskrzeli, bo świszczy przy oddychaniu. Strasznie sie przeraziłem, ale Duża mówi, że tak zawsze jest ze Starszym. W poniedziałek jadą do następnego lekarza od oskrzeli. Ja też wczoraj byłem u wetki. Z Dużym. Jak wróciliśmy do domu, to powiedział do Dużej, żeby na przyszłość zaglądała mi do buzi zanim wyśle nas do wetki. Bo jak nic się nie dzieje, to po co jeździć







