Metody tresury, które są najbardziej dyskusyjną stroną tego problemu, uważane są za zawodowe tabu treserów. Coraz częściej, w wyniku zainteresowania tresurą zwierząt w cyrkach, do opinii publicznej przedostają się informacje o okrutnych metodach stosowanych przez treserów. Pręty używane do bicia zwierząt po nosie, elektrowstrząsy, rozżarzone płyty, na których uczy się zwierzęta tańczyć, to przykłady tych najbardziej okrutnych, których stosowanie potwierdził między innymi Elmar Osterberg.
"Łamię tabu, ponieważ nikt z mojej branży nie mówi o tym, co poprzedza tresurę cyrkową - radykalne podporządkowanie zwierzęcia za pomocą wszelkich środków" - wyznaje były treser - "Szok elektryczny w celu przeprowadzenia tresury jest czymś normalnym. Elektryczność otrzymana z 12 płaskich baterii czyni każde zwierzę posłusznym ".
Zwierzęta pozbawione towarzystwa, wyizolowane przez uwięzienie i transport w cyrkowych klatkach, zachowują się nienormalnie. Wśród tych zachowań można wymienić:
kołysanie się, odrzucanie głowy w tył, żucie własnych ciał. Podobne objawy obserwowane są u sierot wychowywanych w domach dziecka, które wyrywały sobie włosy, bawiły się genitaliami lub kiwały z boku na bok. Naukowcy jako przykład podają kilka niedźwiedzi polarnych, które z cyrku zostały przeniesione w latach 50 do BasIe Zoo. Ich pomieszczenie było przestronne, na otwartym terenie. Zwierzęta rnłode szybko przystosowały się do nowych warunków, jednak starsze osobniki pozostawały w jednym miejscu lub, mimo że miały dużo więcej miejsca, chodziły w kółko wydeptując okrąg przypominający rozmiary wagonów cyrkowych.
Przepraszam, że zaśmieciłam wątek. To ogromny off, wiem
